Co należało zrobić w 1989 r.?

0
0
0
/

[caption id="attachment_72527" align="alignleft" width="300"] By Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=22968504[/caption]

Gdy już po 1989 r. zetknąłem się z poglądem wyrażanym przez niektórych reprezentantów Stronnictwa Narodowego, że PRL było to niesuwerenne i niedemokratyczne państwo polskie byłem w szoku. Dla mnie PRL nie miał z Polską nic wspólnego.

Zauważmy, że akceptacja PRL-u jako państwa polskiego czy negacja PRL-u jako państwa polskiego, to nie była tylko kwestia poglądów czy stanowiska moralnego, ale posiada daleko idące różnorakie inne konsekwencje.

Jeżeli bowiem PRL nie było w żadnym zakresie państwem polskim, to oczywiste stawało się to, że jego prawo, i co za tym idzie jego wszelkie kroki i rozstrzygnięcia prawne (wyłączając normalne, sprawiedliwe rozstrzygnięcia prawa cywilnego i własności: kwestie małżeństw, spadków, umów kupna -sprzedaży itp.), musiały po odzyskaniu niepodległości zostać uznane za nielegalne i niebyłe.

Jeżeli zatem Polska odzyskałaby np. w dniu 4 czerwca 1989 r. niepodległość to w dniu tym powstałaby III Rzeczpospolita Polska stanowiąca prawną i moralną kontynuację II Rzeczpospolitej Polskiej (tak jakby PRL-u w ogóle nie było). Oznaczałoby to, że w dniu 4 czerwca 1989 r. obowiązywałby stan prawny z dnia 31 sierpnia 1939 r. i należałoby uchwalać takie przepisy prawne, które by to prawo z 31 sierpnia 1939 r. uzupełniały lub zmieniały. Myśl ten wciąż głośno powtarzał w latach 1979-1980 Leszek Moczulski i wszyscy kapeenowcy się pod tym podpisywali.

Tak więc w tym dniu jak i zresztą dziś, gdy piszę te słowa, to co prawnie dzieje się w Polsce, fakt, że dziś państwo Polskie jest nadal kontynuacją prawną PRL-u jest dla mnie hańbą i znakiem, że cały czas od 1989 r. nie może być mowy o niepodległej Rzeczpospolitej. Wejście Polski do Unii Europejskiej jest w tym kontekście tylko przekreśleniem widoków na faktyczną niepodległość i przekreśleniem resztek względnej, posiadanej do tego momentu, autonomii.

Jeżeli  PRL nie był państwem polskim to, w efekcie, należało przyjąć, że gdy powstanie niepodległe państwo polskie nie może ono przyjmować na siebie zobowiązań PRL-u. Wszelkie więc umowy podpisane przez PRL, wszelkie zaciągnięte przez niego zobowiązania, w tym również oczywiście zobowiązania finansowe nie będą obowiązywać w niepodległej Polsce. W Polsce tej obowiązywać będą tylko zobowiązania II Rzeczpospolitej. Tak więc, jak znowu podkreślał to wtedy Leszek Moczulski, nie będziemy płacić długów komunistów, a ci, którzy im pożyczali pieniądze działali przeciwko niepodległej Polsce i są sami sobie winni. Nie mogą domagać się od niepodległej Polski spłaty tych długów. Trzeba podkreślić, że raczej od nich należą się niepodległej Polsce odszkodowania za to, że wspomagając finansowo PRL przedłużali jego trwanie na szkodę Polski. To tak jakby ktoś pożyczał pieniądze hitlerowskiej Generalnej Guberni, a potem domagał się od Polaków spłaty tych długów – tych pieniędzy, które hitlerowcy używaliby na szkodę Polski.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną