Wałęsa kłamie o 1989 r.

Z okazji 4 czerwca Lech Wałęsa znowu mija się z prawdą. Tym razem powiedział: "Trzeba było zawrzeć kompromis z komunistami. Nie było innego wyjścia bo oni dobrowolnie władzy by nigdy nie oddali".         Jest to mit powtarzany od lat, żeby Polacy wierzyli, że tylko dzięki ofiarnej akcji przy okrągłym stole udało się uratować kraj od rozlewu krwi. Jest to absurd, bo polscy komuniści od dawna wiedzieli, że stracą władzę i przygotowywali się do transformacji. Nie mając poparcia w Moskwie, ani w polskim społeczeństwie musieli oddać władzę. Od lat 80. opracowywali jednak plan, jak zachować wpływy po 1989 r. Z zeznań opozycjonistów wynika, że w latach 80. wzywano ich na przesłuchania i zadawano jedno pytanie: "Jakby się pan/pani zachował/ła gdyby komunizm upadł i spotkałby mnie pan/pani na ulicy?". W ten sposób sondowali, czy coś im grozi po 1989 r. Ci, którzy odpowiadali: "pobiłbym pana" sami byli bici i oczywiście nie mieli co liczyć, że znajdą się przy okrągłym stole. Inni mówili: "zostawiłbym pana polskim sądom", na co komuniści się uśmiechali zadowoleni, bo już wiedzieli, że tam będą siedzieć ich koledzy jeszcze z okresu stanu wojennego. Gwarantem przetrwania komunistów był oczywiście Jaruzelski z jednej strony, ale i Wałęsa z drugiej. Agent Bolek reprezentował tak naprawdę tę samą opcję i od początku był rzecznikiem "dogadywania się", "grubej kreski", a nawet "wzmacniania lewej nogi". Niestety, ale okrągły stół i III RP od początku tworzyli agenci, którzy mieli określone zadanie: nie dopuścić do utraty wpływów i profitów. Dzięki temu po 89 najgorsze służby komunistyczne, znacznie niebezpieczniejsze niż SB, a więc WSI przetrwały w niezmienionym kształcie, sędziowie, prokuratorzy czy profesorowie nie zostali poddani lustracji, a majątek narodowy przeszedł za bezcen w ręce dawnych komunistów czyniąc z nich wolnorynkowych oligarchów. Okrągły stół eksponowany w sejmie powinien być przykładem zdrady pokazywanym młodym pokoleniom a nie świecką religią, która jest fundamentem religii '89 roku, która jest celebrowana od lat i to niestety zarówno przez lewą jak i prawą stronę.