Pracodawcy chcą więcej obcokrajowców
Personnel Service, firma zajmująca się rekrutacją cudzoziemców na potrzeby polskich pracodawców, opublikowała wyniki badań, które wskazują na to, że obecnie Ukraińców zatrudnia aż 39 proc. dużych przedsiębiorstw, 21 proc. średnich i 6 proc. małych. Ukraińcy pracują aż w 10% wszystkich firm w Polsce. Przedsiębiorcy skupieni w organizacji Pracodawcy RP domagają się od rządu, żeby szybciej i bardziej upraszczał procedury przyjmowania obcokrajowców do pracy.
W sposób szczególny zależy im na przybyszach z takich krajów, jak Filipiny, Indie, Nepal czy Bangladesz. Zauważmy, że we wszystkich tych krajach mieszkają duże reprezentacje muzułmanów. Nie chodzi zresztą tylko o wyznawaną przez nich religię, ale o sam fakt, że zamiast starać się o podwyższenie stawek, które w Polsce są bardzo niskie, chcą oni postawić na ściąganie ludzi z najbiedniejszych państw świata, jak Bangladesz.
Polski rząd już zaczął wprowadzać odpowiednie zmiany, o czym pisaliśmy tutaj: http://prawy.pl/72559-uwaga-rzad-zacheca-imigrantow-spoza-ue-do-pracy-u-nas/
Tymczasem w sąsiednich Czechach pensje od 10 lat urosły o dwie piąte. Tylko w tym roku odnotowano gigantyczny wzrost o 8,6%. Teraz średnia pensja wynosi tam o 400 zł więcej niż u nas (5 046 zł do 4622,84 zł). Można? Można.
Mimo, że startowaliśmy z tego samego poziomu, Czechy są od nas krajem dużo mniejszym, o wiele mniejszym potencjale we wszystkich dziedzinach to i tak nas przeganiają. Pokazuje to, jak bardzo jesteśmy okradani i spychani do pozycji śmietnika Europy z tanią siłą roboczą.
Źródło: prawy.pl