Czy imperialnej chwale po drodze z historią?

0
0
0
/

Na łamach portalu prawy.pl poruszałem już tematykę strategicznych gier wideo traktujących o wojnach napoleońskich. Dziś skupię się na kolejnej produkcji opowiadającej o przełomie XVIII i XIX wieku. Jej początek osadzony jest w realiach 1789 roku, toteż  wojny napoleońskie w sensie stricte się nie pojawiają. Mowa tu o grze ,,Imperial Glory", która na dobrą sprawę była w momencie konkurencją dla ,,Rome: Total War". Opierała się na podobnych zasadach, jednak inna epoka i podejście do tematu sprawiły, że wyraźnie odróżnia się od swojej konkurentki. Pozostaje jednak pytanie czy w przeciwieństwie do konkurencji gra wiernie oddaje realia historyczne? W ,,Imperial Glory" gracz przejmuje władzę nad jednym z pięciu państw: Francją, Prusami, Austrią, Rosją lub Wielką Brytanią i poprzez podbój lub zabiegi dyplomatyczne przejąć władzę nad Europą i północną częścią Afryki. W grze oprócz poszerzania granic naszego kraju musimy dbać również o jego gospodarkę i rozwój technologiczny. Za pomocą tego drugiego zdobywamy dostęp do lepszych jednostek wojskowych czy bardziej wydajnej produkcji żywności. Jednocześnie wynajdywanie technologii prowadzi  do  zmierzenia się udostępnionymi zadaniami, których wykonanie daje graczowi pewne bonusy. I tak odczytanie kamienia z Rosetty przyśpiesza badania, a osiągnięcie przełomu w medycynie  -powoduje momentalne wybudowanie szpitali na naszych włościach. Ponadto wraz z rozwojem państwa trzeba  podejmować decyzje na temat dalszych form rządów. Gracz musi na przykład wybrać czy jego kraj ma być demokratyczny - czy autorytarny, albo czy monarchia będzie absolutna - czy też konstytucyjna. Przejdźmy teraz do kwestii historycznych gry, zacznijmy od zalet. Wzorem chyba każdej gry strategicznej znajdziemy tu opisy jednostek wojskowych, które będziemy wysyłać w bój. Jednak należy też dodać, że gra wyróżnia się tym, że możemy poczytać też o... rejonach na mapie. Ciekawy pomysł, choć potencjał trochę niewykorzystany - przydałoby się więcej informacji na temat regionów. Niestety, przez nieprzemyślane mechaniki i historyczne nieścisłości potencjał edukacyjny pozostaje niewykorzystany. Bardzo łatwo jest sprawić, by na początku lat 90 XIX wieku wybudować kolej i odczytać symbolikę kamienia z Rosetty. Takie możliwości byłyby swoista przygodą intelektualną na późniejszym etapie etapie gry, ewentualnie dobrym pomysłem byłoby dodanie daty wydarzenia w ,,naszej" a nie ,,growej" historii. Dziwi też w grze obecność Watykanu i brak Kurlandii. Choć może gra nie razi ahistorycznością jak jej ,,rzymska" konkurencja, to jednak ,,Imperial Glory" jest raczej swoistym kuriozum, a nie - źródłem rzetelnej wiedzy. Jak twierdzi bowiem Erich Fromm: "Nie tylko historia urabia człowieka – człowiek urabia historię".

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną