Kto rządzi światem?

0
0
0
/

Pod koniec XIX w. zaczęły w gospodarce światowej pojawiać się zupełnie nowe mechanizmy, które prowadziły do powstawania struktur Państwa Światowego i Światowego Rządu. Rodził się zupełnie nowy świat, który został określony jako McŚwiat.

Gwałtowny przełom który zapoczątkował proces powstawania McŚwiata nastąpił już w 1886 r., gdy sędzia Morrison Waite prowadzący sprawę Hrabstwo Santa Clara przeciw Kolei Południowego Wybrzeża Pacyfiku, w której to sprawie korporacja nie godziła się na wyższe obciążenia podatkowe niż osób fizycznych, powołując się na Czternastą Poprawkę do Konstytucji USA, zakazującej państwu odmawiania jakiejkolwiek osobie pozostającej w granicach jego jurysdykcji równej ochrony praw, uznał, że prawo to znajduje zastosowanie również do korporacji.

W ten oto sposób, po kolejnych podobnych sprawach, pojawiło się na całym świecie, pojęcie i zjawisko osoby prawnej. Wielkie firmy stały się osobami, a realne osoby – ludzie, którzy za nimi stali mogli się usunąć w cień i tak zakamuflować, że nikt nie mógłby dojść kto tu tak naprawdę rządzi. Na zewnątrz wyglądało to tak, że ludzie zarządzający korporacją wciąż się zmieniali, a korporacja jako taka trwała, miała ten sam cel, taką samą „politykę”, zaczynała przypominać państwo. Korporacje (nazywane potem koncernami) stawały się powoli tak silne jak państwa, a w pewnym momencie stały się silniejsze od nich.

Wirus liberalizmu zaczął teraz niszczyć kanały łączące gospodarkę z państwem jako stróżem sprawiedliwości i instytucją zabiegająca o dobro wspólne – reprezentującą społeczne i narodowe potrzeby i interesy. Gospodarka zaczęła się w ten sposób stawać swoiście odrębną rzeczywistością rządzącą się własnymi prawami oraz pewnego nowego typu instytucją, swego rodzaju stanowym (złożonym z wielu stanów czy „regionów”) państwem w państwie.

Pojawiły się osoby, które przejęły niepodzielne, nie podlegające żadnej kontroli rządy w tym nowym królestwie zyskują siłę, którą można było bezwzględnie i skutecznie zastosować nie tylko na terenie gospodarki wobec wszystkich jej elementów i uczestników, ale również poza nią. W ten sposób rodziła się nowa, w znacznej mierze anonimowa, by nie powiedzieć tajna, absolutna władza. Władza ta zaczęła panoszyć się poza gospodarką, decydować o polityce, kulturze, szkole, moralności, a nawet religii itd.

Drugim istotny moment w tworzeniu się struktury Państwa Światowego związany był z powstaniem Systemu Rezerwy Federalnej. W 1913 r. grupa finansistów i polityków nazwana potem „Niewidzialnym Rządem” (większość z nich powiązana była z rodziną Rockefellerów), zebrana na tajnym spotkaniu na wyspie Jekyll Island podjęła decyzję o utworzeniu Systemu Rezerwy Federalnej.

Oznaczało to przeniesienie prawa wytwarzania pieniędzy (dolarów) z amerykańskiego rządu na prywatną grupę finansistów (dolar stał się własnością prywatną), co spowodowało, że powstał największy na świecie prywatny „generator długów”.

Trzeci, najbardziej istotny, fakt pojawił się dopiero na przełomie XX i XXI w.

Wczorajszy świat opierał się na gospodarce wytwarzającej materialne towary. McŚwiat to świat, w którego gospodarce dominują towary niematerialne i usługi. Zauważono, że usługi to już nie tylko gastronomia i transport, ale, i to w znacznie większym stopniu, finanse, ubezpieczenia, informacja i telekomunikacja, rozrywka, w tym w znacznej mierze to, co można zaliczyć do sfery stylu życia i kultury.

B. R. Barber, doradca prezydenta Clintona, napisał: „Rozwój ekonomii, od tuż powojennych do postmodernistycznych form, to w gruncie rzeczy historia dość banalna: od towarów do usług, od nieskomplikowanej do bardzo złożonej technologii, od rzeczywistego do wirtualnego, od ciała do duszy. (…) Co więcej, konsekwencje tej logiki, choć tak dobrze wróżą gospodarczemu przywództwu Ameryki, źle wróżą demokracji. Kapitalizm państwa narodowego przyczynił się niegdyś do stworzenia podstaw demokracji, dzisiejszy globalny kapitalizm McŚwiata może zapowiadać jej upadek”.

B. R. Barber napisał również: „McŚwiat to przede wszystkim wytwór kultury masowej napędzanej przez niepohamowaną komercję. Wzornik jest amerykański, forma – szykowna, towarami są obrazy. To nowy świat globalnych transakcji, gdzie zamiast starego zawołania: Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! rozbrzmiewa całkiem nowe: Konsumenci wszystkich krajów, łączcie się! Wszystko, czego wam potrzeba dostaniecie, gdy zakujemy was w nasze kajdany!”.

Kto nas zniewala? Kto niszczy naszą kulturę i nasze dusze?

Neil Postman mówi o tyranii technologii i wszechobecności „technopola”. „Technopole” polega na podporządkowaniu wszystkich form życia „władzy techniki i technologii”.

Czy ta władza faktycznie jest bezosobowa?

Tak naprawdę już istnieje wielki ogólnoświatowy koncern, którego w sensie materialnym nie ma, bo stanowiony jest przez setki tysięcy małych, funkcjonujących jak autonomiczne, komórek, które sprzężone są przez Internet i zarządzane przez komputer przez nieznane nam osoby, z których każda w kolejne dni jest wciąż w innej części świata (we wtorek leży np. z laptopem na plaży na wyspach Bahama, a w środę jest w górskim schronisku w Szwajcarii).

Koncern ten ignoruje istnienie państw i granic i nie podlega niczyjej zewnętrznej kontroli sam mając decydujący wpływ na wydarzenia na świecie. Zmusza on państwa do podporządkowania się swoim interesom i swojej woli.

Takie np. organizacje jak Rada Polityki Zagranicznej (CFR), Klub Bilderberg, Komisja Trójstronna to jego, utworzone przez masonerię instytucje, ciała ustawodawcze, doradcze, płaszczyzny konsultacji.

W jego dyspozycji znajduje się wiele instytucji stanowiących formalnie instytucje międzynarodowe lub instytucje poszczególnych państw. W Polsce to były od II wojny światowej wojskowe służby specjalne (Informacja Wojskowa, WSW, po 1989 r. WSI). Piszę o tym obszernie w swojej książce pt. „Masoneria polska 2012”.

Działa dziś na świecie Tajny Światowy Rząd, który miesza się lub próbuje się mieszać we wszystkie światowe i narodowe sprawy. Realizuje on obłędny plan – zmierza do Utopii destabilizując cały świat i wywołując różnego typu kryzysy świadomie lub nie. Efektem jego działania będzie Wielki Totalny Wielopłaszczyznowy Kryzys, ponieważ, jak napisał Vittorio Messori: „Staranie się o utopijny Eden zawsze prowadzi do konkretnego piekła”.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną