O rzezi w Srebrenicy po 23 latach

0
0
0
/

Wokół rzezi w Srebrenicy narosło wiele legend. Warto przypomnieć o tym ludobójstwie, gdyż niedługo będzie kolejna rocznica mordu, od którego niedługo minie już ćwierć wieku. To opowieść o krwawej zemście Serbów, za wcześniejsze zbrodnie muzułmanów i historia niekompetencji, zachowawczości i tchórzostwa sił międzynarodowych ONZ. Uosabianych przez batalion armii holenderskiej. Co by nie było armii jednego z państwa NATO. Srebrenica to małe miasto we wschodniej Bośni. W 1991 blisko 73 proc. mieszkańców stanowili bośniaccy Muzułmanie, a 25 proc. Serbowie. W dniu 16 kwietnia 1993 roku Srebrenica i okoliczne tereny w promieniu 30 km. zostają ogłoszone przez ONZ "strefą bezpieczeństwa" wolną od działań wojennych (Rezolucja Rady Bezpieczeństwa nr 819). Dopiero półtora roku później, w styczniu 1995 roku do Srebrenicy dociera holenderski batalion ONZ (około 200 żołnierzy), odpowiedzialny za ochronę strefy. Lokuje swą główną kwaterę w Potocari, niewielkim mieście znajdującym się około 5 km na północ od Srebrenicy. Zaledwie kilka miesięcy po tym jak Holendrzy ulokowali się w Potocari, w maju, głównodowodzący sił zbrojnych ONZ w Bośni, gen. Bertrand Janvier żąda od Rady Bezpieczeństwa podjęcia decyzji: utrzymujemy strefy bezpieczeństwa i bronimy ich, co jednak wymaga drastycznego wzrostu liczby żołnierzy w tych strefach lub wycofania żołnierzy tam stacjonujących a w zamian należałoby prowadzić bombardowania pozycji serbskich. Rada decyduje się na pozostawienie wszystkiego w takim stanie w jakim to wszystko się znajduje. Tymczasem pomiędzy kwietniem a czerwcem tego roku Serbowie umacniają swoje pozycje naokoło strefy bezpieczeństwa, doprowadzając do obcięcia dostaw z pomocą humanitarną do strefy. Na miesiąc przed upadkiem miasta, holenderski pułkownik Karremans uzgodnił z lokalną armią, iż w razie ataku Serbów, Holendrzy będą prowadzić obronę tej enklawy ramię w ramię z muzułmanami. Około 6 lipca oddział Drina serbskiej armii rozpoczyna ostrzał strefy bezpieczeństwa a także cywili uciekających w kierunku Potocari. Z 20 tysięcy uciekinierów od 5 do 6 tysięcy zostało wpuszczonych do obozu w którym stacjonowali holenderscy żołnierze. Oddział holenderski nie podjął żadnych działań obronnych, a 9 lipca muzułmańscy obrońcy miasta tracą ostatnie punkty oporu, przez co droga do miasta staje otworem i co jednocześnie staje się przyczyną wzięcia do serbskiej niewoli, trzydziestu holenderskich żołnierzy. Generał Mladic, głównodowodzący armii serbskiej zażądał by wszyscy muzułmanie, którzy chcą żyć, złożyli broń, prócz tego oferuje by ONZ zorganizowało ewakuację około 20 tys ludności cywilnej, znajdującej się w okolicy Potocari. Organizacja tej ewakuacji przez ONZ zapobiegłaby rozdzieleniu kobiet i mężczyzn. Tego samego wieczora, płk. Karremans przeprowadził rozmowę z holenderskim generałem Nicolarim o otrzymanej od Mladica propozycji. ONZ nie korzysta z nadarzającej się okazji. Nazajutrz, 12 lipca, wobec nieskorzystania z okazji przez ONZ do przeprowadzenia ewakuacji, na jej wykonanie zdecydował się Mladic. Autobusy zaaranżowane przez Mladica w przeciągu 30 godzin deportowały w bezpieczne tereny kobiety i dzieci. 13 lipca Holendrzy każą opuścić uciekinierom obóz. Przy wyjściu z obozu na muzułmanów czekają Serbowie, którzy oddzielają mężczyzn od kobiet. Pomiędzy 12 a 16 lipca 1995 roku Bośniaccy Serbowie wykonują egzekucje, w których ginie ponad 7 - 8 tys. bośniackich Muzułmanów. Masowe groby znajdują się między innymi w Orohovacu, Kozluku, Kravicy, Petkovicy i innych. Również 16 lipca 1995 r. Serbowie pozwalają siłom ONZ opuścić Potocari. Holendrzy zostawiają całą broń i zaopatrzenie. Co wygląda jak kapitulacja oddziałów ONZ. Bezpośrednią przyczyną „masakry w Srebrenicy” był odwet za podobne egzekucje bośniackie na Serbach, w których często zagładzie ulegały kobiety i małe dzieci. Jednocześnie Serbowie planowali spacyfikować Srebrenicę, która była bazą wypadową sił bośniackich w atakach na Serbów, dodatkowo objętą ochroną ONZ w ramach "Strefy Bezpieczeństwa". Dowódcą sił bośniackich w rejonie Srebrenicy był Naser Orić, oskarżony później przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii o zbrodnie wojenne i zamordowanie 371 Serbów w czasie partyzanckich rajdów na okoliczne wioski. Nawet z tym problemem siły międzynarodowe nie były sobie w stanie poradzić. I choć wszystkie strony wojny domowej w byłej Jugosławii są umoczone w zbrodnie to jednak Srebrenica stanowi pewien symbol.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną