Wspólna deklaracja premierów Izraela i Polski. Polskie władze przyznają, że Polacy brali udział w nazistowskich zbrodniach, Ani słowa o tym, że Polacy byli ofiarami

0
0
0
/

Po tym jak PiS, zgodnie z oczekiwaniami środowisk żydowskich i lewicy, zlikwidował nowelizacje ustawy o IPN (zakazującej szkalowania Polski kłamliwymi oskarżeniami o odpowiedzialność za holocaust), czym na arenie międzynarodowej potwierdził (pewnie wbrew swoim intencjom) żydowskie oskarżenia wobec Polaków o współudział w holocauście, na stronie premiera ukazała się „Wspólna deklaracja premierów Państwa Izrael i Rzeczypospolitej Polskiej”. Według pierwszego punktu deklaracji „w okresie ostatnich trzydziestu lat relacje między naszymi państwami i społeczeństwami opierają się na głębokim zaufaniu i zrozumieniu. Polska i Izrael to oddani, wieloletni przyjaciele i partnerzy, którzy blisko współpracują na arenie międzynarodowej, jak również w kwestiach związanych z zachowaniem pamięci i nauczaniem o Holokauście. Współpraca ta prowadzona jest w duchu wzajemnego szacunku dla tożsamości i historycznej wrażliwości, również w odniesieniu do najbardziej tragicznych okresów naszej historii”. Komentując punkt pierwszy oświadczenia należy przypomnieć premierowi władzom naszego kraju, że stwierdzenia deklaracji o „zaufaniu i zrozumieniu”, „partnerstwie”, „przyjaźni”, „współpracy”, są nieprawdziwe, bo zakładają obopólna korzyść relacji Polski z Izraelem, a takiej sytuacji nie było. Strona izraelska była zadowolona z relacji z Polską bo władze polskie przez ostanie dekady zgodnie z żydowskimi oczekiwaniami prowadziły antypolską politykę. Wystarczy wspomnieć o bezzasadnym przekazaniu mienia nowo powstałym organizacjom żydowskim, wspieraniu rasistowskiej polityki Izraela na forum międzynarodowym, łamaniu przepisów przy przyznawaniu Izraelczykom polskiego obywatelstwa, ochronie jaką Izrael zapewniał przestępcom kryminalnym i zbrodniarzom komunistycznym poszukiwanym przez Polskę, wsparciu Izraela dla imperialistycznej polityki Rosji. W pierwszym punkcie oświadczenia jest też mowa o współpracy w dziele „duchu wzajemnego szacunku dla tożsamości i historycznej wrażliwości” historii. Jest to ponura kpina z Polski i Polaków, zważywszy, że Izrael i środowiska żydowskie od dekad szkalują Polskę i Polaków oskarżeniami o odpowiedzialność za holocaust, wspierają rosyjską imperialistyczną narracje historyczną (uznająca Armie Czerwoną za wyzwolicieli) i przeciwdziałały ustaleniu prawdy w sprawie Jedwabnego, by można było Polaków obwiniać za ten dokonany przez Niemców mord. W drugim punkcie oświadczenia premierów, znalazło się stwierdzenie, że „po rozmowie Premierów Netanjahu i Morawieckiego, Izrael z zadowoleniem przyjmuje decyzję rządu polskiego o powołaniu oficjalnego polskiego zespołu do spraw dialogu z izraelskimi partnerami na tematy historyczne związane z Holokaustem. Oczywistym jest, że Holokaust był bezprecedensową zbrodnią, popełnioną przez nazistowskie Niemcy przeciwko narodowi żydowskiemu i wszystkim Polakom żydowskiego pochodzenia. Polska zawsze wykazywała pełne zrozumienie dla znaczenia Holokaustu jako najbardziej tragicznej karty w historii narodu żydowskiego”. Warto zwrócić uwagę, że w oświadczaniu jest mowa o „Holokaust był bezprecedensową zbrodnią, popełnioną przez nazistowskie Niemcy przeciwko narodowi żydowskiemu i wszystkim Polakom żydowskiego pochodzenia”. Nie ma ani słowa, że ofiarami niemieckiego ludobójstwa byli Polacy polskiego pochodzenia, jest to zgodne z żydowską narracją historyczną, która zakłada, że Żydzi mają monopol na bycie ofiarami, a Polacy nie mają prawa ubiegać się o status ofiar. W trzecim akapicie premierzy Polski i Izraela stwierdzili, że uważają, „że istnieje wspólna odpowiedzialność za wolność prowadzenia badań, krzewienie zrozumienia i zachowanie pamięci o historii Holokaustu. Zawsze byliśmy zgodni, że sformułowania „polskie obozy koncentracyjne / polskie obozy śmierci" są rażąco błędne i pomniejszają odpowiedzialność Niemców za tworzenie tych obozów”. Komentując to twierdzenie trzeba przypomnieć, że jest teza o tym, że Żydzi popierają wolność prowadzenia badań jest nieprawdziwa. Najlepszym tego przykładem jest to co się stało, z nowelizacją ustawy o IPN. Na żądanie strony żydowskiej, PiS zlikwidował przepisy mówiące o zakazie szkalowania Polaków kłamliwymi oskarżeniami o odpowiedzialność za holocaust, ale pozostawił istniejące od lat przepisy zakazujące podważania oficjalnej wersji holocaust i niezależnych badań nad tym tematem. Zgodnie z oczekiwaniami Żydów można szkalować Polaków ale nie wolno podważać dogmatów holocaustu. W oświadczeniu premierów Izraela i Polski obok informacji o tym, że „działający w trakcie wojny Rząd RP na uchodźstwie starał się powstrzymać te nazistowskie działania, podejmując próby upowszechnienia wśród zachodnich sojuszników wiedzy na temat systematycznego mordu dokonywanego na polskich Żydach”, pochwal heroicznych czynów „licznych Polaków, w szczególności Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów”, znalazło się też potępienie każdego indywidualnego przypadku „okrucieństwa wobec Żydów, jakiego dopuścili się Polacy podczas II wojny światowej”. W takich oświadczeniach ważne jest nie tylko to co jest ale też to czego nie ma. Jest więc informacja o zbrodniach Polaków na Żydach, i brakuje informacji o tym, że Polacy byli ofiarami zbrodni dokonywanych przez Niemców, ale i zbrodni dokonywanych przez Żydów, informacji o masowej kolaboracji Żydów z sowieckim okupantem i współodpowiedzialności Żydów za eksterminacje Żydów dokonaną przez Niemców. W oświadczeniu premierzy Izraela i Polski stwierdzili „nie zgadzamy się na działania polegające na przypisywaniu Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy za okrucieństwa popełnione przez nazistów i ich kolaborantów z różnych krajów. Smutna prawda jest niestety taka, że w tamtym czasie niektórzy ludzie - niezależnie od pochodzenia, wyznania czy światopoglądu - ujawnili swe najciemniejsze oblicze. Doceniamy fakt, że struktury Polskiego Państwa Podziemnego nadzorowane przez Rząd RP na uchodźstwie stworzyły mechanizm systemowej pomocy i wsparcia dla osób pochodzenia żydowskiego, a podziemne sądy wydawały wyroki skazujące Polaków za współpracę z niemieckimi władzami okupacyjnymi, w tym także za denuncjowanie Żydów” W oświadczeniu po raz drugi padły stwierdzenia o Polakach kolaborujących z Niemcami i współuczestniczących w zagładzie Żydów. Nie ma znaczenia formułka o nie „przypisywaniu Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy”, równie zasadna była formułka o nie przypisywaniu całemu narodowi niemieckiemu odpowiedzialności za nazistowskie zbrodnie bo nie wszyscy Niemcy popierali nazistów (kilku na pewno było przeciwnikami nazistów), bo pewnie nawet nie wszyscy SS mani brali udział w nazistowskich zbrodniach (np. zajmując się dbaniem o dostawy mundurów czy kwestiami zaopatrzenia kantyn w alkohole). Najważniejsze jest to, że premier z PiS, oficjalnie uznał, że Polacy byli współodpowiedzialni za holocaust. Premierzy Polski i Izraela w swoim oświadczeniu stwierdzili, że opowiadają „się za swobodą wypowiedzi na temat historii oraz wolnością badań nad wszystkimi aspektami Holokaustu, tak aby mogły być one prowadzone bez żadnych obaw o przeszkody prawne, między innymi przez studentów, nauczycieli, badaczy, dziennikarzy, jak również z całą pewnością przez Ocalonych i ich rodziny — nie będą oni podlegali odpowiedzialności prawnej z tytułu korzystania z prawa do wolności słowa i wolności akademickiej w odniesieniu do Holokaustu. Żadne prawo nie może tego zmienić i tego nie zmieni”. Stwierdzenie to mija się z prawdą. Na żądanie Żydów PiS zlikwidował nowelizacje ustawy o IPN przewidującą kary za szkalowanie Polaków, ale pozostawił istniejące od lat przepisy zakazujące podważania oficjalnej wersji holocaustu. Wolność dotyczy tylko szkalowania Polaków, a nie np. ustalenia czy dogmaty religii holocaustu są prawdziwe czy nie. W oświadczeniu „oba rządy z całą mocą potępiają wszelkie formy antysemityzmu oraz dają wyraz swemu zaangażowaniu w zwalczanie jakichkolwiek jego przejawów. Oba rządy odrzucają również antypolonizm oraz inne negatywne stereotypy narodowe. Rządy Polski i Izraela nawołują do powrotu do spokojnego dialogu opartego na wzajemnym szacunku w dyskursie publicznym”. W wspólnym oświadczeniu premierów Izraela i Polski powtórzono wszystkie tezy antypolskiej żydowskiej narracji historycznej. Polskie władze przyznały, że Polacy brali udział w holocauście i kolaborowali z nazistami (i nie ma znaczenia, że nie byli to wszyscy Polacy, bo trudno zarzucać dzieciom czy kalekom kolaboracje). Polskie władze nie wspomniały ani słowem o tym, że Polacy byli ofiarami nazistowskich zbrodni, przemilczały kolaboracje Żydów z nazistami, oraz udział Żydów w zbrodniach na Polakach. Można więc uznać wspólną deklaracje za kontynuacje antypolskiej polityki pedagogiki wstydu i padania na kolana.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną