Niemieckie MSW po raz kolejny odmówiło przyznania mieszkającym w tym kraju Polakom statusu mniejszości narodowej. O sprawie poinformował mecenas Stefan Hambura reprezentujący Związek Polaków w Niemczech. Jednym z odpowiedzialnych za to jest Władysław Bartoszewski.

Zdaniem resortu spraw wewnętrznych obywatele RFN pochodzenia polskiego zamieszkali na stałe w Niemczech nie spełniają warunków koniecznych do uznania ich za mniejszość narodową, nie będąc – w opinii władz w Berlinie– ludnością "rodzimą" i „tradycyjnie osiadłą" na tych terenach.

Stefan Hambura zwrócił się do pełnomocnika rządu ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych, sekretarza stanu w MSW Hartmuta Koschyka z wnioskiem o wpisanie Polaków do rejestru mniejszości narodowych ponad miesiąc temu. "Do dzisiaj w Niemczech mieszkają osoby należące do polskiej mniejszości, które spełniają kryteria ustalone przez niemiecki rząd" - napisał w uzasadnieniu. Tłumaczył, iż są to potomkowie członków mniejszości polskiej z czasów przedwojennych mieszkający w Zagłębiu Ruhry, Berlinie, Hamburgu i innych częściach Niemiec. W jego ocenie władze niemieckie powinny uznać ten fakt, niezależnie od liczebności tej mniejszości.

W odpowiedzi na wniosek ZPwN niemieckie MSW napisało, że niemiecki parlament, ratyfikując w 1997 roku Konwencję Ramową Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych, zaliczył do nich tylko Duńczyków, Fryzyjczyków, Serbołużyczan i Romów. Przedstawiciele resortu przekonywali, że włączenie kolejnej mniejszości wymagałoby zmiany ustawy ratyfikacyjnej przez parlament.

Decyzja ta nie była zaskoczeniem i wpisuje się w prowadzoną od lat politykę. Winę za ten stan rzeczy ponoszą władze w Warszawie, które w sposób nie pozostawiający wątpliwości systematycznie dawały do zrozumienia władzom w Berlinie, że o uznanie mieszkających w Niemczech Polaków za mniejszość walczyć nie będą. Najlepszy dowód stanowi oświadczenie strony niemieckiej, że tak Berlin, jak i Warszawa uznały (m.in. w zapisach traktatu z 1991 r.), iż w Niemczech nie ma polskiej mniejszości.

Anna Wiejak

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.