„Cóż ocaleje, skoro ginie Rzym!” w grze wideo

0
0
0
/

Grę ,,Rome: Total Wars"  prezentowałem  już jako produkcję ahistoryczną, która nie potrafiła ukazać historii starożytnego Rzymu. Dodatek do niej opowiadający o Aleksandrze wielkim oceniłem pod kątem historycznym łaskawszym okiem. Dziś przyszedł czas na pierwsze rozszerzenie do gry opowiadające o schyłku cesarstwa zachodniorzymskiego. Oto ,,Barbarian Invasion". Gra zaczyna się w 363 roku naszej ery. Rzym, mimo olbrzymiego zasięgu terytorialnego jest kolosem na glinianych nogach, a plemiona barbarzyńskie coraz śmielej sobie poczynają. Jednocześnie cała Europa drży - nadciągają Hunowie. Przed graczem stoi nie lada wyzwanie, zwłaszcza, jeśli gra zachodnim cesarstwem rzymskim (o problemie jaki z tego nazewnictwa może wynikać - później). W miastach Rzymu rosną niepokoje, które bardzo szybko mogą przemienić się w bunty. Wojska porozrzucane są na olbrzymim terytorium i nie ma jednej, dużej armii. W miastach panuje nędza, nie rodzą się nowi obywatele, na domiar złego dochodzą do tego konflikty religijne. Korupcja pożera dochody do skarbca przez co nie można skupić się na rozbudowie infrastruktury i uśmierzeniu niepokojów.  Brzmi jakże ponadczasowo! Choć sytuacja cesarstwa na wschodzie nie jest aż tak dramatyczna, to wciąż boryka się z  ogromnymi trudnościami. Rzym, trapiony tymi wszystkimi problemami musi przygotować się na zalew Hunów. Jednocześnie plemiona barbarzyńskie, także mierzące się z wewnętrznymi (choć w nieporównywalnie mniejszej skali niż Rzym) problemami mogą wykorzystać jego słabość. Zaletą gry jest to, że twórcy pokazują problemy trapiące Rzym. Zarządzanie państwem jest trudne, bunty są na porządku dziennym, pieniędzy wiecznie jest za mało. Pokazuje to graczowi jak ciężka była sytuacja imperium w tamtym czasie. Ponadto, tradycyjnie dla serii mamy opisy jednostek i budynków. Cieszy fakt, że ta tradycja pozostaje niezmienna. Niestety błędów, a uściślając - niejasności historycznych - nie brakuje. Choć istotnie Rzym w tych czasach nie był już państwem jednolitym, to oficjalny podział na część zachodnią i wschodnią jest przedwczesny, tym bardziej, że bez jakichkolwiek konsekwencji w sferze politycznej jedno cesarstwo może zaatakować drugie. Równie problematyczna jest kwestia religii. Choć w grze chrześcijaństwo jest teoretycznie jednym wyznaniem, to jednocześnie jest podział na duchownych... katolickich i prawosławnych. Setki lat przed schizmą w 1054 roku. Widzimy więc poważne braki i niedopowiedzenia w warstwie historycznej. Przecież do tego typu zasad gry można podejść w bardziej pomysłowy a jednocześnie wierniejszy prawdzie historycznej sposób - na przykład zamiast tworzyć dwa państwa rzymskie rozwinąć aspekt polityki wewnętrznej Rzymu. A jednak cieszy fakt, że z czasem seria zaczęła skupiać się na wiernym oddaniu historii. ,,Rome" czy ,,Medieval II", nawet ,,Empire" często były z historią na bakier ale już na przykład ,,Zmierzch samurajów" czy ,,Rome 2" wypadały pod tym względem bardziej korzystnie.Jednak co do statusu ,,Barbarian Invasion" jako pomocy historycznej można mieć wiele zastrzeżeń.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną