Multikulti działa – mamy hinduskiego gwałciciela!

0
0
0
/

Multikulti działa – kilka dni temu media obiegła radosna informacja - mamy wreszcie hinduskiego gwałciciela! Na razie jednego i to takiego, który będzie sądzony za usiłowanie gwałtu, bo ofiara się obroniła. Nic tak ożywczo nie wpływa na społeczeństwo jak idea multikulturowości. To mieszkanie się różnych ras i kultur niesie ze sobą wiele radości. W wielu krajach (Szwecja, Norwegia, Finlandia, Niemcy) pojawiły się nawet stosowne podręczniki dla „uchodźców”, gdzie na rysunkach biała kobieta seksuje się z jakimś, śniadym, czy czarnym nowym Europejczykiem. Nigdy odwrotnie. Przecież czarne kobiety są dla Murzynów, muzułmanki dla muzułmanów, a hinduski dla Hindusów. Tylko białe samice są dla wszystkich. Część z nich entuzjastycznie włącza się w to mieszanie ras i kultur, ale większość „nowi Europejczycy” muszą przymusić. Jednak mieszkanka Warszawy bynajmniej nie była za to wdzięczna. Obroniła się przed gwałtem ze strony Hindusa i wezwała Policję. I to właśnie ten nowy Europejczyk z Indii postanowił zakosztować przyjemności ze świeżo poznaną Polką. Na początek tylko przywiózł jej jedzenie z Uber Eats, a potem stwierdził, że jego napięcie seksualne zmusza go do odbycia stosunku. Do zdarzenia doszło na warszawskim Mokotowie. 36-letni Hindus przywiózł zamówione jedzenie do jednego z mieszkań. Kiedy drzwi otworzyła mu kobieta, mężczyzna siłą wtargnął go środka i jak podaje Policja zaczął „napastować seksualnie klientkę”, czyli innymi słowy ostro wziął się za macanie i ekspozycję swojego sprzętu do gwałtu. Hindus miał ją całować i obmacywać w okolicach intymnych, po piersiach i kroczu. Kiedy kobieta ostro się temu sprzeciwiła, Hindus stał się bardzo agresywny i chciał siłą zmusić kobietę do seksu. Na szczęście ofierze udało się obronić i wezwać Policję. Wtedy napastnik uciekł z mieszkania. Został on jednak następnego dnia rano zatrzymany przez funkcjonariuszy. Był on zaskoczony i nie przyznaje się do winy. Jednak w sprawie zebrane materiały dowodowe były na tyle mocne, że sąd zdecydował się przychylić do wniosku prokuratury oraz policji i zasądzić środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu tymczasowego. Mężczyzna odpowie za próbę zmuszenia kobiety do stosunku seksualnego, za co grozi nawet 12 lat więzienia, choć mało kto sobie wyobraża taki wyrok. Moim skromnym zdaniem sprawca dostanie jakiś mały wyrok w zawieszeniu, ewentualnie taki, w poczet którego zaliczy się pobyt w areszcie. 12 lat to w Polsce nie dostają sprawcy brutalnych gwałtów zbiorowych na nieletniej. A za samo usiłowanie gwałtu nieukoronowane sukcesem to najszybciej będą zawiasy. Łaskawość polskich sądów jest niewyobrażalna. Można dostać pół roku odsiadki za wyzwanie Irańczyka, czy spalenie kukły Sorosa, ale jak się jest Ukraińcem, czy innym przybyszem to nawet za nawoływanie do drugiego Wołynia, czy usiłowanie gwałtu można dostać zawiasy. Takie mamy sądy w naszym kraju. Dzięki obecnej władzy, która miała nie wpuścić ani jednego „uchodźcy” mamy już tysięce łażących po Warszawie kolorowych, wśród nich mieszkańców Indii, Pakistanu, Bangladeszu i Nepalu. Okazało się też, że Warszawa to nie Bombaj, czyli Delhi i tutaj za takie rzeczy się zamyka. Tam za usiłowanie gwałtu praktycznie nie grozi żadna kara, często bezkarni są ci którym gwałt się udał, a nawet jeśli przy tym zamordowali ofiarę to też w ich obronie stają prominentni hinduscy politycy. Często też ofiary gwałtu są jeszcze dodatkowo zbiorowo gwałcone na komisariacie przez policjantów, którzy powinni przyjąć od nich zawiadomienie o przestępstwie. Cóż rację zaczyna mieć Krzysztof Bosak, który mówi o zagrożeniu imigranckimi gwałtami w Polsce. I o tym, że Warszawa staje się miastem ukraińsko-hinduskim. To nie żadna fantastyka, tylko historia dziejąca się na naszych oczach. Przerażające jest jednak to, że ponieważ obecna władza ma głęboko gdzieś opinie swoich obywateli więc możemy być pewni, że do takich zdarzeń będzie dochodziło coraz częściej. Pytanie, czy przyjętym przez polityków, Policję i media „rozwiązaniem” będzie tak jak w Europie Zachodniej zamknięcie ust wszystkim, którzy będą o tym mówili? Czy może jednak opór społeczny wymusi wreszcie na Prawie i Sprawiedliwości zatrzymanie tego potopu „niezbędnych dla polskiej gospodarki” pracowników z dzikich krajów? Ja niestety jestem pesymistą. Polska ma jeszcze szansę być normalnym państwem, ale przyjęcie trzech milionów Ukraińców i kilkudziesięciu tysięcy śniadych i czarnych przybyszów z Azji i Afryki nas od tej normalności oddala. I to jest przerażające.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną