Prokuratura wypuściła egipskiego gwałciciela z Namysłowa

0
0
0
/

Skandaliczna decyzja prokuratury okręgowej w Kluczborku. Egipcjanin usiłował zgwałcić dwie kobiety wypuszczony na wolność. Według prok. Anity Dąbrowa-Derda z prokuratury okręgowej w Kluczborku - „Na tę chwilę nie było podstaw, żeby stosować wobec niego jakiekolwiek środki zapobiegawcze”. A to dlatego, że „podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia. Był zatrzymany przez 48 godzin, został zwolniony. Wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Trwa postępowanie w tej sprawie”. - opowiada prokuratorka. Pewnie gdyby ktoś tego Egipcjanina opluł na ulicy, albo nazwał pustynnym miłośnikiem kóz i małych dziewczynek to by już siedział. Jak pewien Polak z Poznania. Jak widać słowa dla prokuratury i sądów mają większe znaczenie, niż czyny. I to do sprawy, ponieważ „zachodziłaby obawa mataczenia”. W przypadku obcokulturowego gwałciciela oczywiście żadne takie przesłanki nie zachodzą. Skąd, przecież sam się przyznał do winy. I jeszcze chce się dobrowolnie poddać karze. Łaskawca. Sprawa stała się już głośna, kiedy zainteresowała się nią opolska telewizja regionalna. Otóż dwie kobiety zgłosiły na policję próbę gwałtu. Funkcjonariusze z Namysłowa w województwie opolskim zatrzymali podejrzanego. Okazał się nim kolejny wpuszczony do Polski przybysz z dalekiego kraju. To zatrudniony w jednym z kebabów w centrum Namysłowa Egipcjanin. Jak widać już się oswoił z nowym krajem i postanowił zacząć w nim wprowadzać swoje zwyczaje. Zwłaszcza seksualne. Po zgłoszeniu sprawy na Policję Egipcjanin został zatrzymany przez jej funkcjonariuszy. Poinformował o tym Komendant Powiatowy Policji w Namysłowie nadkomisarz Andrzej Ostrycharczyk - Funkcjonariusze wydziału kryminalnego ustalili, że doszło do innej czynności seksualnej. Również druga kobieta, po tym fakcie, zgłosiła nam zdarzenie, z którego wynikało, że mogło dojść do naruszenia jej nietykalności cielesnej. Innymi słowy – Arab wziął się ostro za macanie i chciał zgwałcić, ale mu to nie wyszło. Jedna z niedoszłych ofiar była klientką obcokrajowca, która swoją historię opowiedziała opolskiej telewizji – Czekałam na znajomego, miał mnie odwieźć do domu. Miałam telefon rozładowany, postanowiłam, że się przejdę, bo wiedziałam, że będę musiała trochę na niego poczekać. Podszedł, złapał mnie za rękę, zaczął mną szarpać. Wyrwałam się, uderzyłam go w brzuch. Zamachnął się ręką, podrapał mi twarz. Uciekłam w drugą stronę. Cóż – opowiadała wstrząśnięta ofiara zajścia. Dla której było ono ciężkim szokiem, po którym dalej nie może dojść do siebie. Prokuratura w Kluczborku przedstawiła Egipcjaninowi zarzut doprowadzenia do poddania innej czynności seksualnej. Mężczyzna został przesłuchany, a następnie zwolniony z aresztu. Cóż jak widać dla kluczborskiej prokuratury dwukrotny, niedoszły gwałciciel jest jak skruszone swoim złem postępowaniem dziecko. Obiecał, że już nie będzie próbował gwałcić, więc można go spokojnie wypuścić. Ciekawe, czy jakby się wymiar (nie)sprawiedliwości chciał zgwałcić córkę wyżej wymienionej prokurator? Albo córkę jakiejś innej sędziny, czy przedstawicielki wymiaru (nie)sprawiedliwości? Pytanie, czy wówczas prokuratura okręgowa w Kluczborku byłaby równie łaskawa? Oczywiście jest pytanie retoryczne, ponieważ każdy zna na nie odpowiedź. Postawa wymiaru sprawiedliwości to jest jedna sprawa. Druga to całkowity brak kontroli nad wjeżdżającą do Polski multikulturową watahą. Która już zaczyna robić co chce. Mamy wyraźny skok wzrostu przestępczości Ukraińców w Polsce. Pojawiły się przestępstwa, których nie było na polskich ulicach od gorących lat dziewięćdziesiątych. Ukraińcy bez kontroli wwożą do naszego kraju mnóstwo broni. Do tego dochodzi całkowicie niekontrolowana imigracja z krajów azjatyckich i afrykańskich. Zaledwie kilka dni temu mieliśmy hinduskiego gwałciciela na warszawskim Mokotowie, a dziś mamy arabskiego w opolskiem. Do takich zdarzeń będzie dochodzić coraz częściej. Czas najwyższy przymknąć granicę, a nie w ramach rzekomego wzrostu gospodarczego otwierać ją na cały świat. Jednocześnie głosząc, że nie przyjęliśmy uchodźców. Ponieważ to nie jest prawda. A jak ktoś nie wierzy, niech się przejdzie po Warszawie. I wtedy zobaczy ilu mamy Hindusów, Arabów, Murzynów, czy mieszkańców Azji Środkowej. Tych ludzi nikt nie sprawdza. Mogą być przestępcami, gangsterami, mordercami, gwałcicielami, zbrodniarzami wojennymi, czy terrorystami, a i tak nasze służby nie chcą i nie są w stanie ich sprawdzić. I to jest prawdziwy skandal. Porównywalny z postawą prokuratury okręgowej w Kluczborku zwalniającej kolejnego multikulturowego przestępcę seksualnego. Gdy powinien on siedzieć w areszcie, a ten czas powinien zostać odliczony od wyroku. Po czym powinna nastąpić deportacja z dożywotnim zakazem wjazdu na teren Polski i UE.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną