Nie da się ukryć, że Żydzi dominują w popkulturze. Często ich twórczość demoralizuje odbiorców, jest kanałem lewicowej propagandy i promowania patologicznych zachowań. Można podejrzewać, że ma to na celu rozbijanie naturalnych wspólnot gojów (nie-Żydów) tak, by jednostki nie były wstanie przeciwstawić się despotyzmowi władzy. Zdarza się też, że ckliwe żydowskie historyjki o życiu Żydów zwierają antypolskie przesłanie.
Oczywiście, można powiedzieć, że w filmach przedstawione są jednostkowe wydarzenia, jednak to na podstawie takich jednostkowych historii kreowany jest w popkulturze negatywny wizerunek Polaków. Dodatkowo, delikatnie mówiąc, dziwnym trafem w pop kulturze negatywni bohaterowie Żydzi nie występują tak często jak negatywni bohaterowie Polacy.
Takim żydowskim, ze względu na treść, filmem jest francuski obraz „Obietnica poranka", według scenariusza reżysera Erica Barbiera i Marie Eynard. W filmie odtwórcami głównych ról są: Pierre Niney, Charlotte Gainsbourg, Didier Bourdon. Film oparty jest autobiografii francuskiego pisarza Romaina Gary'ego.
Bohater filmu Roman Kacew swoje dzieciństwo spędza z matką Niną w Wilnie. Po kilku latach matka i syn emigrują do Nicei. Chłopak studiuje w Paryżu i odbywa służbę wojskową we francuskiej armii w czasie II wojny światowej. Bohater filmu był po wojnie dyplomatą oraz autorem ponad 30 powieści.
Jak to ukazane jest w filmie: sprytna matka bohatera wykorzystuje naiwność bogatych głupich polskich prowincjuszek wmawiając im, że jest reprezentantką na Wilno znanego francuskiego krawca. Jednak negatywnymi bohaterkami są bogate Polki, które okradają Żydówkę z ubrań, nie płaca za zamówiony towar, czym doprowadzą do ją bankructwa. Innym przejawem antysemityzmu, który doprowadza do bankructwa żydowskiego interesu, jest to, że chciwe polskie krawcowe nie chcą pracować za darmo.
Dziewięcioletni bohater w Wilnie zakochuje w polskiej dziewczynce (personifikacji Polek), która zmusza chłopców by udowadniali swoją miłość do niej jedząc ziemię z cmentarza i znalezione na cmentarzu żywe ślimaki razem z skorupkami (sex i perwersja Polaków to stały żydowski motyw). Żydowski chłopiec jest prześladowany przez polskich chłopców (archetypicznych Polaków) za to, że jest Żydem. Polska ukazana jest w filmie jako kraj antysemicki.
Na emigracji we Francji przedsiębiorcza Żydówka robi kolejne biznesy a jej syn jest pożądany przez młode rozpustne Francuski oraz Szwedki (jest to obecny w pop kulturze popularny żydowski motyw o wyjątkowej jurności i atrakcyjności seksualnej Żydów). Przejawem żydowskiego mitomaństwa jest historia o tym, jak przed II wojną światową matka Żydówka chciała, by jej syn zabił Adolfa Hitlera – jest to przykład ahistoryczności żydowskiej hagady, realnie Żydzi pomimo antysemityzmu nazistów nie postrzegali Niemców i Hitlera jako zagrożenie, i byli bardzo zaskoczeni holocaustem.
W francuskiej armii młody Żyd jej przez antysemickie dowództwo pozbawiony awansu. W trakcie służby w armii De Gaulle żydowski bohater musi się użerać z głupimi i agresywnymi polskimi lotnikami (kolejny raz wracają w filmie antypolskie stereotypy).
W duchu klasycznych żydowskich stereotypów bohater filmu Żyd jest ukazany jako odważny i kreatywny osobnik, który musi nieustannie borykać się z prymitywnymi i chciwymi antysemitami.
Propagandę tym razem lewicową można dostrzec też w holenderskim filmie dla bardzo małych dzieci „Moja żyrafa". Bohaterem filmu jest kilkuletni Rafał. Chłopiec przyjaźni się z mieszkającą w pobliskim zoo żyrafą Raf. Dziadek Rafała pracuje w zoo. Kiedy mały chłopiec musi iść do szkoły, to tęskni za swoim kolegą żyrafa.
Film jest mało dynamiczny by nie przeciążać małego widza zbyt wieloma bodźcami. Nie zabrakło w nim niestety lewicowej propagandy, zapewne nie zauważalnej dla zachodniego widza od dekad tresowanego przez socjaldemokratów. To, że małe dziecko, które niewiele rozumie z otaczającego świata, z ewidentną szkodą dla swojego rozwoju emocjonalnego i psychicznego, poddane jest przymusem szkolnym ukazane jest jako coś normalnego.
Moim zdaniem niezwykle nie wychowawcze jest to, że bohater filmu - mały chłopiec włóczy się po nocy po miasteczku i wykrada z zoo żyrafę, co nie wiąże się dla niego z negatywnymi konsekwencjami. Bajka z morałem powinna pokazywać dzieciom, że takie niebezpieczne ekscesy zawsze prowadzą do negatywnych konsekwencji.