Kryzys uchodźcy spowolnił po tym, jak Turcja za kilka miliardów euro łapówki od UE zgodziła się zatrzymać u siebie nawet 3,5 miliona uchodźców.
Teraz jednak w Turcji trwa głęboki kryzys, waluta turecka pikuje w dół, o co Ankara oskarża Waszyngton.
Niezależnie od jego powodów Turcja w każdym momencie może otworzyć granice i Europę zaleją miliony uchodźców...
Wiadomo, że dla Turcji to jest karta przetargowa. Albo wy nam pomożecie, albo my was zniszczymy... W tak ryzykownej grze łatwo o tragedię. Tym bardziej, że utrzymanie tych ludzi u siebie też sporo kosztuje.