Legalizacja sowieckich agentów. Dziś też tak postępuje Moskwa

0
0
0
/

Nakładem wydawnictwa Zysk ukazały się wspomnienia sowieckiego szpiega w USA „W głębokiej konspiracji. Tajne życie i labirynt lojalności szpiega KGB w Ameryce". Ich autorem jest zdekonspirowany przez Amerykanów szpieg noszący w USA fałszywe nazwisko Jack Barsky. Choć nie jest to tak merytoryczna praca jak książki Wiktora Suworowa czy Piotra Wrońskiego, jednak  zwraca uwagę na kilka charakterystycznych cech w działalności sowieckich szpiegów, cech, które są obecne i w działalności dzisiejszej rosyjskiej agentury. Autor wspomnień, szpieg sowiecki, nie jest ani Rosjaninem ani Amerykaninem. Był Niemcem z NRD. Został zwerbowany w Niemczech przez KGB. Świadczy to o kilku ciekawych zjawiskach. Dla Niemców z NRD lojalność wobec ZSRR była czymś oczywistym. Polskiego czytelnika w wspomnieniach sowieckiego agenta zaszokuje to z jakim entuzjazmem przyjął on propozycje współpracy z KGB, i jak cała sytuacja była dla niego czymś normalnym. Warto o tym pamiętać, gdy zastanawiamy się jaka jest dziś tożsamość polityków niemieckich pochodzących z NRD, dlaczego kanclerz Merkel tak ochoczo współpracuje z Rosją i z takim entuzjazmem wpuszcza islamskich imigrantów do Niemiec. Druga ważną informacją jest to, że sowieci swoją agenturę budowali z obywateli państw okupowanych przez komunistów ale formalnie niewchodzących w skład ZSRR. Legalizacja w krajach zachodu takich agentów była wielostopniowa, poprzez kraje trzecie, wiele kolejnych fałszywych tożsamości. Dziś taki sam mechanizm mamy w Polsce, gdzie polskie obywatelstwa otrzymują rzekomi repatrianci ze wschodu czy Izraela, którzy po kilku latach mieszkania w Polsce, budowania sobie legendy operacyjnej, poprzez kolejne kraje, migrują na zachodów by prowadzić działalność agenturalną dla Rosji. Ciekawy elementem w wspomnieniach szpiega jest opis jego niezwykle niesformalizowanego i konspiracyjnego szkolenia w NRD, Rosji  i krajach zachodu. Niezwykłe jest też to, jak agent zaczadzony komunistyczną ideologią nie dostrzegał po wyjeździe na zachód absurdu sowieckiego systemu i kłamstw komunizmu. Taki rys psychologiczny komunisty jest szczególnie ciekawy w sytuacji użerania się w Polsce środowisk patriotycznych z groteskową opozycją, która co i raz pokazuje swoje komunistyczne korzenie. Wspomnienia sowieckiego szpiega w dzisiejszej Polsce pozwalają lepiej zrozumieć fenomen obcości etnicznej, kulturowej, cywilizacyjnej, moralnej, intelektualnej, chuliganów emerytów z szeregów antyPiSu. Z kart książki „W głębokiej konspiracji. Tajne życie i labirynt lojalności szpiega KGB w Ameryce" czytelnicy dowiedzą się o: procedurze werbunku i szkoleń szpiegowskich, życiu w NRD i ZSRR, działalności operacyjnej w krajach zachodu, zabezpieczeniu socjalnym dla rodzin sowieckich szpiegów, naiwności zachodu wobec sowieckich szpiegów. Sowiecki szpieg w USA zbyt zajęty codziennym życiem w Ameryce i robieniem kariery zawodowej rzekomo miał zaprzestać współpracy z sowietami. FBI w to uwierzyło. Po latach przeżył on rzekomo nawrócenie i stał się aktywnym działaczem środowisk protestanckich. Może Amerykanie w nawrócenie sowieckiego szpiega wierzą -  ja bym pozostał sceptyczny, bo czyż nie ma lepszej legendy operacyjnej dla agenta wpływu w środowiskach konserwatywnych niż osobowość nawróconego szpiega?

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną