Łowca zbrodniarzy

0
0
0
/

Wielu zbrodniarzy często dożywało swoich dni w spokoju, często nie stając nawet przed sądem. Oczywiście zdarzały się spektakularne procesy, zwłaszcza zbrodniarzy z III Rzeszy to jednak wielu zbrodniarzy komunistycznych, o ile nie zginęli w partyjnych czystkach nigdy nie stanęli przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Jednak i zbrodniarze działający w imię nazizmu unikali sprawiedliwości. Nie oznacza to jednak, że wszystkim to się udało, pamiętamy na przykład o słynnym ,,łowcy nazistów", Szymonie Wiesenthalu. Wydawałoby się jednak, że w XXI wieku poszukiwanie zbrodniarzy jest walką z wiatrakami. W końcu to to starsi ludzie liczący sobie około stu lat. Jednak książka, którą dzisiaj opiszę w tym felietonie pokazuje, że łowy na niemieckich zbrodniarzy nie zakończyły się w wieku XX i trwają do naszych czasów. ,,Łowca nazistów" autorstwa Efraima Zuroffa jest opisem działań autora dążących do postawienia sędziwych zbrodniarzy odpowiedzialnych za Holokaust przed wymiarem sprawiedliwości - w końcu określany jest ostatnim łowcą nazistów i przez to spadkobiercą Wiesenthala. Po śmierci swojego poprzednika w 2005 roku postanowił kontynuować jego dzieło. Rozpoczął on kampanię poszukiwawczą pod nazwą Operacja Ostatniej Szansy. Cel - znaleźć oraz osądzić nazistów, którzy ukrywają  przestępczą przeszłość. Zuroff opisuje swoje łowy na nazistów. Nazwa ta, choć wielu oburza (choć często zapomina się, że nie tylko Niemcy działali w imię nazizmu. Warto o tym pamiętać, by nie doszło do absurdalnej sytuacji, w której będzie nam się wydawać, że tylko Niemcy odpowiadają za nazistowskie zbrodnie) jest w tym przypadku użyta we właściwym kontekście, bowiem wielu z opisanych w książce zbrodniarzy nie było Niemcami. Zuroff opisuje ściganie Węgrów, Chorwatów, Serbów. Nie okazuje litości czy współczucia dla wieku zbrodniarzy, dążąc do postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości. Jednocześnie ubolewa nad zmową milczenia i chronieniem oraz bezkarnością zbrodniarzy. W pewnym momencie określa kim jest: ,,(...) w jednej trzeciej jestem historykiem, w jednej trzeciej prywatnym detektywem, a w jednej trzeciej dyplomatą, całość natomiast czyni ze mnie łowcę nazistów." Warto też zauważyć, że Zuroffem kieruje chęć wymierzenia sprawiedliwości przede wszystkim za zbrodnie na Żydach. Na przygotowanie merytoryczne książki nie mogę patrzeć tak jak zazwyczaj, gdyż jest to zbiór osobistych wspomnień i przeżyć. Nie jest to sucha praca naukowa, choć jak sam autor zaznacza nie pozwala, by zbrodniarze stali się jego obsesją.   "Łowca Nazistów" Efraim Zuroff Tłumaczenie: Daria Demidowicz-Domanasiewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną