Marsz 13 grudnia. Piłsudski patronem demokracji i walki z cenzurą

0
0
0
/

PiS przemaszeruje w stolicy pod hasłem obrony demokracji i wolności mediów. Zwolennicy partii Kaczyńskiego wyruszą spod pomnika Wincentego Witosa. Przejdą, zatrzymując się przy pomnikach Ronalda Reagana, Stefana Grota Roweckiego, Jana Paderewskiego i Romana Dmowskiego. Celem marszu będzie pomnik Józefa Piłsudskiego.

 

Działacze i zwolennicy PiS, wybierając hasło swego marszu i jego trasę, albo nie znają historii międzywojennej Polski, albo ich percepcje przerasta fakt sprzeczności hasła marszu z osobą Piłsudskiego, albo sobie chucpiarsko w kulki lecą.

 

Nie da się ukryć, że hasło marszu nie ma się jak do postaci Piłsudskiego. W 1926 Piłsudski dokonał puczu. W wyniku zamachu stanu Piłsudski odebrał władze katolickiej prawicy i oddał ja w ręce masonów, zlikwidował demokracje, wprowadził autorytaryzm i cenzurę. W wyniku zamachu stanu i wynikających z niego represji w więzieniach i obozach znaleźli się wybitni polscy patrioci, w tym i Wincenty Witos spod którego pomnika PIS przemaszeruje pod pomnik Piłsudskiego.

 

Kiedy w 1926 roku Piłsudski narzucił swoją dyktaturę, nowe sanacyjne władze systematycznie prześladowały opozycyjną prasę, w tym prasę prawicową, katolicką i narodową. W październiku 1926 roku weszło w życie rozporządzenie prezydenta przewidujące kary za „ zniewagę władz oraz rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości” czyli za pisanie prawdy nie wygodnej dla sanacyjnej dyktatury. Kolejne rozporządzenie z maja 1927 roku jeszcze bardziej utrudniało swobodę publikacji niezbędną dla wolności słowa. Na podstawie umowy między Ministerstwem Komunikacji a Ruchem, ministerstwo zyskało możliwość wykluczania z kolportażu niezależnej do władz prasy. Od 1930 zgodnie z rozporządzeniem kolportaż wymagał zezwolenia komisarza rządu. Sanacyjna konstytucja kwietniowa z 1935 roku nie zawierała gwarancji wolności pracy i przewidywała, że wolność słowa ogranicza dobro powszechne, które realnie definiowały sanacyjne władze. Kolejny prezydencki dekret z 1938 roku dawał jeszcze większe uprawnienia sanacyjnej biurokracji w wydawaniu decyzji o zakazie publikacji niewygodnych dla władzy tekstów, przymusowym zamieszczaniu propagandowych komunikatów władz. Kary finansowe dla wydawców były tak wysokie, że doprowadzały do bankructw pism. Prócz tego w sanacyjnej Polsce Piłsudskiego działała cenura, konfiskowano opozycyjną katolicką i narodową prasę, ocenzurowane czasopisma nie trafiały do obiegu lub wydawane były z białymi plamami, a niepokorni dziennikarze byli prześladowani przez wymiar sprawiedliwości. Polscy patrioci tyranizowani przez sanacje Piłsudskiego musieli wydawać prasę w podziemiu.

 

Jednym z przejawów sanacyjnej cenzury był zinstytucjonalizowany kult osoby Piłsudskiego. 7 kwietnia 1938 weszła w życie ustawa o ochronie Imienia Józefa Piłsudskiego zabraniająca pisania prawdy o Piłsudskim. Ustawa przewidywała karę 5 lat wiezienia za pisanie prawdy o Piłsudskim. Na podstawie ustawy karani byli nie tylko dziennikarze ale i prości ludzie za opowiadanie dowcipów.

 

Tak jak i wypadku wolności słowa, tak i w wypadku demokracji, Piłsudski jako cel marszu PiS jest pomysłem przedziwnym. Owocem zamachu majowego była faktyczna likwidacja demokracji i parlamentaryzmu w Polsce, likwidacja demokratycznych wyborów, odebranie Polakom suwerennego prawa decydowania o losach, wyuczenie Polaków do posłuszeństwa despotycznej dyktaturze – co przydało się komunistom w PRL, oraz zapaść cywilizacyjna Polski.

 

Jan Bodakowski

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną