Dr Marta Cywińska: "Harpie pożerają... dziewczęta!"

0
0
0
/

Współczesne dziewczęta są bardzo zagubione. Rzadko się zdarza, by miały przyjaciółkę z prawdziwego zdarzenia, niczym w historii Ani z Zielonego Wzgórza. Facebookowe „więzi” czy zdawkowa wymiana spojrzeń na szkolnym korytarzu to tylko wyimek rzeczywistości, w której młodzi ludzie traktują siebie wzajemnie jak „naczynia jednorazowe”, by po krótkiej, intensywnej znajomości wyrzucić drugą osobę na zawsze ze swojego życia. Liczy się wieczna młodość albo "usztucznienie" za młodu. Dziewczęta gonią za ułudą. Książę na białym koniu siedzi przed ekranem smartfona i dotykając od niechcenia ekranu szuka tej jedynej. Robi wszystko, żeby odciąć się od rzeczywistości, której nie będzie w stanie udźwignąć  - bo oswoić, to znaczy też wziąć odpowiedzialność, a to przecież księcia zmęczy. Dziewczęta oraz bardziej zamykają się we własnych lękach.  Często po prostu nie chcą dać sobie pomóc. Kiedyś rodzina mieniła się ostoją dziewcząt wchodzących w dorosłość, a dom - miejscem serdecznej atmosfery wypoczynku. Wzorcem były dla nich mamy, siostry, babcie oraz prababcie. Przestrzegały młodsze rodzeństwo przed skutkami nałogów. W dawnych czasach książę na białym koniu miał wzorce i autorytety. Ojca, Dziadka i Pradziadka  - którzy uczestniczyli czynnie w jego wychowaniu oraz przygotowaniu do dojrzałego wypełniania obowiązków. Świat wirtualny sprzymierzony z furią wiedźm-feministek z dnia na dzień osłabia coraz bardziej ducha młodego mężczyzny. Zadeptuje piękno - również duchowe młodych dziewcząt. Z głębin wypływają syreny interesowne, łase na duży pieniądz oraz władzę.Taki śmieszny obrazek w ramkach polityki i już (prawie) wszyscy dali się nabrać. Na harpie ucharakteryzowane na syreny.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną