Ziemkiewicz zrobił psychoanalizę groteskowej opozycji
/
W opublikowanym na łamach portalu Interia artykule „Klucz do Schetyny” Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że PO usiłuje naśladować zachowanie PiS z okresu gdy partia Jarosława Kaczyńskiego była w opozycji, licząc, że naśladując obecnie rządząc partie uda się PO powtórzyć sukces PiS.
[caption id="attachment_79026" align="alignnone" width="811"] fot. Jan Bodakowski[/caption]
Jednak w opinii Rafała Ziemkiewicza to naśladownictwo nie zapewni PO sukcesu bo PiS tym różni się od PO, że Schetyna nie ma takiej pozycji w PO, jaką Jarosław Kaczyński ma w PiS. Dodatkowo odmiennie od PiS, które jest karne i hierarchiczne, „aktywa opozycji to rozległa sfera "autorytetów", salony, różni dziadocelebryci - raczej pospolite ruszenie niż karna armia. Żeby nad nimi zapanować, trzeba uruchamiać bardzo silne emocje, a przecież nie ma opozycja na podorędziu niczego” co by wzbudzało silne masowe emocje jak np. kwestia Smoleńska w elektoracie PiS.
Zdaniem Rafała Ziemkiewicza by zrozumieć świat groteskowej opozycji „niespójny, nieracjonalny i w związku z tym - nie poddający się rozumieniu. Trzeba zrezygnować ze "szkiełka i oka" i zrozumieć, iż wszystko opiera się wyłącznie na "czuciu i wierze". A "czucie i wiara" czerpie siłę właśnie z nielogiczności, pozornego nonsensu - bo nic nie generuje tak silnych emocji, jak wpisanie się w nierozwiązywalną sprzeczność między Duchem a Materią”.
Według Rafała Ziemkiewicza „antynomią podstawową jest na przykład sam status ontologiczny Wiernych (tak nazwijmy ten najciaśniejszy krąg wyznawców "konstytucji"). Czują się oni jednocześnie podziwianą przez wszystkich elitą - i odrzuconymi przez ciemny motłoch outsiderami. Brylującymi, naśladowanymi powszechnie kreatorami opinii i wzorców, "trendsetterami" - oraz "jedynymi sprawiedliwymi" wołającymi na puszczy, niezrozumianymi przez motłoch”.
Rafał Ziemkiewicz uważa, że wizji groteskowej opozycji PiS to siła popierana przez głupią większość, która nie zna swego miejsca w społeczeństwie kastowym, i lekceważy Oświeconych z KOD. Dla Oświeconych Polacy „są kretynami, którym można sprzedać każde gówno, wystarczy głośno drzeć mordę, a PiS drze mordę najgłośniej”.
Jak celnie wskazuje Rafał Ziemkiewicza „szczególnie boleśnie celebrują Oświeceni zdradę młodzieży”. Za rządów PO młodzież w mediach dzisiejszej groteskowej opozycji przedstawiana była jako fajna. Dziś gdy nie chce się angażować w awantury groteskowej opozycji, to według Oświeconych „roszczeniowe "pokolenie ja" (…) zyskawszy dzięki "ćwierćwieczu wolności" niezwykle wysoki status materialny (...) wykazuje (…) krańcową niewdzięcznością: popija tylko sojową latte i ignoruje wezwania do walki o demokrację”.
Zdaniem Rafała Ziemkiewicza, równocześnie z głoszeniem terroru ciemnogrodzkiej większości groteskowa opozycja głosi, że PiS nie ma poparcia społecznego, a cała Polska wspiera opozycje. Wyznawcom groteskowej opozycji nie przeszkadza to, że „jednocześnie z utyskiwaniami na "nieoświecony plebs" (...) bombardowani są informacjami dowodzącymi masowości antypisowskiego oporu (...). A szczególnie eksponowane jest angażowanie się w te protesty młodzieży. I nieważne, że nie całej, a tylko tej "LGTBQ"”.
Według Rafała Ziemkiewicza media groteskowej opozycji „i ich odbiorcy nie mają zupełnie poczucia groteski, gdy na przykład z wielką emfazą zachwycają się "panią Beatą" z Gryfic, która od wielu dni samotnie (!) protestuje pod miejscowym sądem, ale z odsieczą zmierza ku niej, by stanąć obok, płk Mazguła. Albo gdy "Gazeta Wyborcza" ze śmiertelną powagą informuje, że w ubikacji jednego z wrocławskich teatrów pojawił się napis: "Andrzej D..."”.
W swoim artykule Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę, że prowokacje są dla groteskowej opozycji „podstawowym sposobem "nakręcania" wiernych”. Najpierw chuligani z groteskowej opozycji wszczynają awantury, by potem prasa groteskowej opozycji mogła pisać o tym, że PiS odgradza się od społeczeństwa barierkami.
Zdaniem Rafała Ziemkiewicza groteskowa opozycja nie znajduje sprzeczności między tym, że chwali się swoimi codziennymi protestami a stwierdzeniami szefowej Amnesty International w naszym kraju Draginji Nadażdin, że PiS uniemożliwia manifestacje.
Według Rafała Ziemkiewicza groteskowa opozycja bredzi, że PiS wymorduje polityków opozycji, zabierze paszporty, że jest bita i poniżana przez policje - gdy w rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca.
W opinii Rafała Ziemkiewicza groteskowa opozycja żyje nadzieją, że pewnego dnia Polacy, młodzież, zniewoleni propaganda PiS się obudzą, i przyłączą się do walki z kaczyzmem. Nadzieje te ożywiają wizje krwawego rozliczenia z PiS po wygranej opozycji.
Rafał Ziemkiewicz w swym artykule stwierdził, że choć w narracji groteskowej opozycji nie ma sensu, że brak jej logiki, to jest ona funkcjonalna, bo jej celem nie jest skłonienie do myślenia, tylko wzbudzenie emocji.
Jan Bodakowski
Źródło: prawy.pl