Duńska policja podaje, że tysiące imigrantów, którym nie przyznano azylu, "zniknęło". Władze kraju nie wiedzą, gdzie te osoby przebywają.
Chodzi o 2835 ludzi, których wnioski zostały odrzucone. Nikt nie wie, gdzie znajduje się kolejne 2729 osób, których wnioski są rozpatrywane.
Rzecz jest bardzo niepokojąca, bo przecież chodzi o osoby, które zostały uznane za podejrzane i z różnych względów niechciane w Danii.
Jeśli nawet tylko niewielki procent z nich zasili szeregi terrorystów to i tak jest to olbrzymie zagrożenie dla całego narodu.