Jedna z najgorzej ocenianych premierów w historii Rzeczypospolitej w rozmowie na antenie Polsat News przekonywała, że będzie namawiała przewodniczącego Rady Europejskiej do startu w wyborach prezydenckich. Z opisu, jaki przedstawiała Ewa Kopacz wynika, że Polska za rządów Platformy Obywatelskiej była krajem "mlekiem i miodem" płynącym.
– Gdyby pani mnie zapytała, czy będą tą osobą, która będzie namawiać Donalda Tuska do powrotu do polityki, to odpowiem „tak”. Kiedy Donald Tusk był szefem partii i premierem przez 7 lat, to tego rodzaj rzeczy, co w tej chwili wyprowadzają ludzi na ulice, się nie działy. Ludzie wychodzili na ulice, były protesty. Tego nie można bagatelizować, tylko kwestia jak się rozwiązuje te protesty
– mówiła była premier Ewa Kopacz.
– Decyzję ostateczną musi podjąć sam, ale będę namawiać Donalda Tuska do tego, żeby wystartował w wyborach prezydenckich. Wtedy kończy się jego kadencja i będzie mógł spokojnie startować. Dzisiaj alternatywą dla prezydenta jakim jest Andrzej Dudy byłby niewątpliwie Donald Tusk, bo trzeba przywrócić godność urzędu prezydenta
– dodawała.
Źródło: polsatnews.pl
fot. Platforma Obywatelska RP, CC BY 2.0, Wikimedia Commons