Polska premier idzie na ratunek wizerunkowi eurozony

0
0
0
/

Premier Ewa Kopacz oświadczyła, że strefa euro musi być wiarygodna, mocna, ze stabilnymi finansami i stabilnymi gospodarkami, "aby inne kraje, które są jeszcze poza strefą euro, były zachęcane, by do niej wejść".

 

Co ciekawe słowa te, które równie dobrze mógłby wypowiedzieć pierwszy lepszy lobbysta na rzecz międzynarodowej finansjery, wypowiedziała szefowa polskiego rządu, który przecież już kilka lat temu postulował włączenie Polski do eurozony. Zatem zamiast deklaracji, co w tej sytuacji zamierza zrobić Polska, Ewa Kopacz pilnuje, aby wizerunek strefy walutowej jako krainy mlekiem i miodem płynącej nie został nadszarpnięty.

 

- Polska jest bezpieczna, a nasze banki są stabilne - oświadczyła premier Ewa Kopacz, odnosząc się do trudnej sytuacji w Grecji. Podkreślała, że w przypadku osłabienia się złotego minister finansów i bank centralny mogą interweniować na rynku.

 

Szefowa rządu Polski podkreślała, że Polska powinna wspierać Grecję w jej reformach. - Bez tych reform trudno, żeby Grecja przychodziła i mówiła: my nic nie zrobimy, ale chcemy wsparcia. Jednakowe kryteria są w stosunku do wszystkich państw europejskich, szczególnie tych państw, które są w strefie euro - perorowała, bezpieczeństwa Polaków upatrując w stabilności banków, nieznajdujących się przecież w polskich rękach.

 

Co więcej zapowiedziała, że Polska posiada duże rezerwy nie tylko walutowe i Narodowego Banku Polskiego, lecz również rezerwy znajdujące się w dyspozycji ministra finansów. - To są miliardowe rezerwy. W każdej chwili minister finansów i prezes Narodowego Banku Polskiego mają możliwość manewru, szybkiego reagowania.

 

Gdyby złotówka się osłabiała, wtedy wiadomą jest rzeczą, że używamy instrumentów finansowych, które są w dyspozycji ministra finansów - zapowiedziała, dając tym samym wyraźny sygnał wszelkiej maści spekulantom, jak mają działać.

 

Polska owszem jest bezpieczna, ale tylko dlatego, że nie udało się jej na siłę wcisnąć w kaganiec wspólnej waluty. Jeżeli bowiem zapowiedzi koalicji PO-PSL, skądinąd dotychczas nieodwołane, włączenia Polski do eurozony mimo wszystko zostaną zrealizowane, to czeka nas totalna zapaść gospodarcza, prowadząca do dalszego uzależniania kraju od międzynarodowych instytucji finansowych.

 

Anna Wiejak


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną