Odebrać Juszczence doktorat honoris causa!

0
0
0
/

Już po raz szósty Kresowianie i Przyjaciele Kresów Wschodnich gromadzili się na dziedzińcu KUL, aby stanąć w obronie pamięci Polaków zamordowanych na Wołyniu i Kresach Wschodnich. Jest to rocznica haniebnego nadania gloryfikatorowi zbrodniarzy UPA-OUN, prezydentowi Wiktorowi Juszczence doktoratu honoris causa tej uczelni.

 

Zgromadzonych było około 90 osób, co jest najlepszym przykładem na to, że dopóki nie zostanie anulowanie w/w wyróżnienie dla Juszczenki będziemy przychodzić co roku i nie pozwolimy obrażać pamięci Polaków.

 

Zgromadzonym na schodach przy głównym wejściu na KUL przeczytałem wystąpienie studentów, którzy w dniu 18 maja 2015 r. sprzeciwili się obecności Wasyla Pawluka, konsula generalnego Ukrainy w Lublinie w murach Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. W odezwie napisali oni m.in. „ ...Swoboda, do której należy Pawluk, współorganizuje marsze ku czci zbrodniarzy takich jak Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz. Byli to bandyci odpowiedzialni za ludobójstwo polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i Małopolski Wschodniej.


Pawluk, będąc sekretarzem lwowskiej rady miejskiej, o zbrodniarzach wypowiadał się w sposób następujący „Bandera i Szuchewycz to nasi bohaterowie. Są oni w naszych sercach, w naszych umysłach, w naszej historii”. Hańbą jest zaproszenie takiego człowieka na uniwersytet i umożliwienie publicznego wystąpienia.””


W tym momencie obok banneru „ Anulować h.c. KUL dla Juszczenki” pojawił się baner „ Anulować h.c. UMCS dla Juszczenki”. Zadałem zgromadzonym pytanie, czy Polacy nie posiadają naukowców, myślicieli, ludzi, których można by uhonorować w/w tytułem uczelni? Kiedy honoruje się neo-banderowca gloryfikatora największych zbrodniarzy Polaków których podnosi do rangi bohaterów Ukrainy.

 

Następnie wszyscy udaliśmy się na dziedziniec KUL gdzie nawiązałem do aktów prawnych, w których Prezydent Ukrainy i Najwyższa Rada Ukrainy jawnie i oficjalnie plują Polakom w twarz, przy całkowitej bierności prezydenta RP, parlamentu RP, rządu RP, Instytutu Pamięci Narodowej, mediów które powinni bronić interesów Polski. Przecież gloryfikacja zbrodniarzy: Romana Szuchewycza, Petra Diaczenki oraz UPA-OUN, prezentowanie symboli banderowskich przez Prezydenta Ukrainy w obecności Najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej jest jawnym i oficjalnym poniżaniem Polski i Polaków.

 

To właśnie Wiktor Juszczenko wskrzesił siły banderowskie na Ukrainie, które dzisiaj tak wysoko podnoszą głowy. Następnie poprosiłem o zabranie głosu Prezesa Powiernictwa Kresowego w Lublinie, pana Konrada Rękasa, aby w krótkich słowach opowiedział o sytuacji która w ostatnim czasie wstrząsnęła opinią publiczną - cytuję: „Od kilku dni opinia publiczna Lublina i całego kraju jest zbulwersowana ujawnionym zachowaniem młodego Ukraińca, który zelżył Pomnik Męczeństwa Narodu Polskiego na Majdanku, a potem publicznie chwalił się swym wyczynem.

 

Mamy do czynienia z jednym z wielu powtarzających się przypadków naruszania polskiego porządku prawnego i naszej narodowej godności przez przedstawicieli coraz licznie napływających do polskich szkół i na polskie uczelnie Ukraińców. Nasze miasteczko akademickie, uczelnie Lublina, Chełma, czy Rzeszowa, to dziś "małe Ukrainy". To tykająca bomba i trzeba dziś głośno ostrzegać, że goszcząc za polskie pieniądze tysiące ukraińskich studentów, możemy stać u progu eskalacji etnicznych konfliktów.

 

Mamy też drugi dysonans. Zaledwie wczoraj na Zamku Lubelskim, pod obrazem Matejki "Unia Lubelska" spotkali się z wielką pompą marszałek, prezydent Lublina, rektorzy wyższych uczelni, aby podpisać deklarację "Solidarności z Ukrainą". A ja pytam się z tego miejsca: kiedy wreszcie rządzący będą solidarni z Polską, z Polakami, z postulatami Kresowian chcącym wybudować za własne fundusze pomnik ofiar ludobójstwa? Natomiast marszałek leczy za polskie pieniądze w polskich szpitalach banderowskich bandytów z batalionów Ajdar i Azow. Komu oni służą?”

 

Następnie głos zabrali żywi świadkowie zbrodni wołyńskiej, którzy cudowne ocalenie przypisują Opatrzności Bożej i dlatego są dzisiaj tutaj, aby dać świadectwo prawdzie. Groby Rodaków zamordowanych to stare studnie, chaszcze i trawy, uprawne pola. Nie ma nad ich mogiłami znaku krzyża, a jeszcze ich pamięć po tylu latach od śmierci jest obrażana.

 

Pan Stefan przedstawił obraz jakiego był świadkiem, gdy razem z ojcem z ukrycia widzieli jak zbrodniarze UPA mordują starsze małżeństwo i ich niepełnosprawną córkę. Była to tragedia wsi Grabina. Pani Daniela opowiedziała jak trzykrotnie uniknęła śmierci. Pierwszy raz, gdy udawała swoją koleżankę, Ukrainkę, drugi raz jak kolejarz Białorusin o nazwisku Korolko ukrył ją, siostrę i mamę w pomieszczeniach stacyjnych i nie wydał pomimo że bandyci przeszukiwali pomieszczenie. Trzeci raz jak uciekli z mamą na stacje Aleksandria. Pani Jadwiga podzieliła się widokiem płonących wsi, kiedy jako mała dziewczynka razem z rodziną uciekała szukając schronienia.

 

Co roku na dziedzińcu KUL czytamy okoliczności śmierci kapłanów zamordowanych przez zbrodniarzy z UPA. Wspomniano: ks. Marceli Zmorę, ks. Franciszka Bętkowskiego, ks. Błażeja Czuba, ks. Józefa Grzesiowskiego, ks. Tadeusza Strońskiego, O. Witalisa Borsuk, S. Franciszkę Kosiorowską. Wspominamy kapłanów, którzy nie opuścili owczarni, gdy wilk zaopatrzony w karabiny, noże, siekiery i widły był u bram wsi czy miasteczek. To są najwięksi bohaterowie godni największych doktoratów na katolickich uczelniach.

 

Modlitwą Koronką do Miłosierdzia Bożego za wszystkich pomordowanych na Wołyniu i Kresach Południowo Wschodnich zakończyliśmy pobyt na KUL u i udaliśmy się na UMCS pod Instytut Fizyki. Wystąpiono do rektora UMCS o zgodę na przejście pod pomnik Marii Curie-Skłodowskiej niestety pomimo kilkakrotnych monitów telefonicznych nie otrzymano odpowiedzi.

 

W związku z tym, że Instytut Fizyki był na uzgodnionej drodze przejścia i tutaj właśnie dokonaliśmy odpoczynku ze względu na podeszły wiek uczestników protestu. Korzystając z powyższego przedstawiłem jakie Wasyl Pawluk jako sekretarz Rady Miasta Lwowa ogłosił tematy reklam, które były prezentowane we Lwowie. Oto one: „Roman Suchewycz – Bohater Ukrainy” „ Utworzenie Dywizji – Galicja” „ Święto Bohaterów OUN-UPA” „69-ta rocznica powstania UPA” Niezwyciężona UPA” „Rocznica urodzin Stepana Bandery” Tak właśnie postępował Pawluk, który jawi się jako przyjaciel Polaków i mający polskie korzenie.

 

Po raz drugi poprosiłem o zabranie głosu Prezesa Powiernictwa Kresowego, który jako organizator pikiety przeciwko nominacji Wasyla Pawluka, powiedział m.in: „Wiosną z niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o powołaniu prominentnego działacza partii nazistowskiej na konsula w Lublinie. Człowiek, który aktywnie zwalczał w prapolskim Lwowie wszelkie ślady polskości, nagle został ogłoszony dyplomatą. Zaprotestowaliśmy wzywając, by jeśli nie oficjalnie, to chociaż przez działania lokalnych władz został uznany za persona non grata. Także lokalne media za dobrą monetę przyjmują jego kłamstwa o rzekomo "pro-polskiej postawie", czy znaku równości miedzy UPA a AK.

 

Tymczasem przysłanie do Lublina tego człowieka to naplucie w twarz Polakom, takie samo jak zestawianie bohaterów z Armii Krajowej z banderowskimi bandytami. Dlatego powtarzamy "antypolski konsul - won z Lublina". Nie ma dla niego miejsca ani na polskich uczelniach, ani w ogóle na polskiej ziemi!”

 

Ruszyliśmy w drogę na Skwer Ofiar Wołynia gdzie przez całą trasę konwojowała nas Policja i tą drogą składam jej podziękowanie.

 

Ostatnim aktem było zapalenie zniczy przy Krzyżu Wołyńskim jako wyraz pamięć za wszystkich pomordowanych Polaków oraz odśpiewanie Hymnu Państwowego.

 

Zdzisław Koguciuk

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną