Zastawili na prezydenta Andrzeja Dudę perfidną pułapkę

0
0
0
/

Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert zapytany przez jedną z rodzin pomordowanych, dlaczego się tak spieszy z budową panteoniku ofiar komunizmu, w którym upamiętni rezunów z OUN-UPA, miał odpowiedzić: „No przecież otwierał go będzie Andrzej Duda”.

 

Skandaliczna sprawa ujrzała światło dzienne podczas sejmowego Parlamentarnego Zespołu Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych, gdzie jedna z prelegentek przytoczyła przeprowadzoną przez siebie rozmowę z ministrem Kunertem. O tym, że coś jest na rzeczy świadczyć może pośpiech, z jakim ten skandaliczny projekt jest realizowany ze złamaniem wszelkich norm przyzwoitości i prawa.

 

- Panteon Żołnierzy Wyklętych powinien stanąć na całym obszarze „Łączki” czyli na powierzchni cztery razy większej niż panteonik ministra Kunerta o wymiarach 18 m na 18 metrów i obejmować groby Żołnierzy Wyklętych – przekonywał Tadeusz Płużański, podkreślając, iż „w panteoniku ministra Kunerta grobów nie będzie”. - Sprawa została sprowadzona do absurdu. Ludzie będą musieli wspinać się po drabinie, żeby upamiętnić swoich bliskich -stwierdził, odnosząc się do projektu monumentu, w którym maleńkie trumienki umieszczone zostaną na wysokich, blisko trzymetrowych słupach.

 

Płużański wskazywał na brak konsultacji ministra Kunerta z rodzinami. - Jak można pominąć zdanie osób najważniejszych, czyli rodzin? - pytał, zwracając uwagę, iż wybudowanie tego panteoniku uniemożliwi dalsze prace ekshumacyjne. - Pan minister Kunert nie miał czasu, żeby porozmawiać z nami oraz z rodzinami łączkowymi – stwierdził, podkreślając, iż dopiero u zarania kampanii wyborczej sprawa nabrała tempa.

 

- Minister Kunert otwierając ten panteonik 27 września czyli tuż przed wyborami, żeby udowodnić, że formacja, której sprzyja, jest skuteczna w upamiętnianiu naszych żołnierzy – ocenił Płużański, zauważając, iż jest to nic innego niż „propagandowa manifestacja patriotyzmu”. - Architekci twierdzą, że panteonik ministra Kunerta jest plagiatem Pomnika Holokaustu w Berlinie – dodał i oświadczył, iż ani on, ani jego współpracownicy nie zgadzają się na wyborcze i przyspieszone upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych. - Jeżeli tam ma powstać Panteon, to ten panteonik trzeba będzie rozebrać i przenieść, a to są koszty – zwrócił uwagę.

 

Płużański za skandal uważa fakt, iż obok największych i najofiarniejszych polskich patriotów mają tam być upamiętnieni zbrodniarze ukraińskiej UPA: Mirosław Onyszkiewicz, szef UPA na Polskę oraz ośmiu innych członków band UPA oskarżonych, skazanych i straconych za zabójstwo gen. Świerczewskiego.

 

- To ma być Mauzoleum Ofiar Zbrodni Komunistycznych. Ci zbrodniarze i mordercy byli ofiarami komuny, ale czy to wystarczający powód, aby je upamiętniać? - pytał. Zwrócił uwagę, że minister Kunert za ten skandal nawet nie przeprosił. To polityka zrównywania katów i ofiar, prowadzona zresztą przez Platformę od dawna – skonstatował.

 

Oburzenie rodzin „łączkowych” budzi również sposób traktowania ich przez ROPWiM. - Kiedy zapytałam ministra Kunerta, dlaczego nie wysyłał zawiadomień (o odnalezieniu szczątków i przeniesieniu ich na Wólkę Węglową), odpowiedział radośnie „Chyba pani żartuje” - mec. Anna Szeląg, jedna z przedstawicielek rodzin pomordowanych polskich bohaterów nie ma złudzeń co do rzeczywistych zamiarów ministra Kunerta, który przecież swoje porządki rozpoczął od wybudowania bolszewikom pomnika w Ossowie.

 

Andrzej Kunert wysłał zawiadomienia do 36 rodzin. Nie wysłał żadnego zapytania do 244 rodzin osób, które nie zostały zidentyfikowane, w tym do rodziny gen. Augusta Fieldorfa ps. „Nil”.

 

Andrzej Duda rzeczywiście będzie miał poważny problem, ponieważ jeżeli weźmie udział w uroczystości otwarci panteoniku ministra Kunerta, to automatycznie „zalegalizuje” oddawanie hołdów katom na równi z ich ofiarami.

 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną