Zorganizowana przez Papieski Wydział Teologiczny debata ,,Gender nadzieja czy spustoszenie?" okazała się ogromnym sukcesem. Wykładów niemieckiej socjolog Gabriele Kuby, genetyka profesor Midro i teologa księdza profesora Bortkiewicza, słuchała licznie zgromadzona publiczność.

Gabriele Kuby, autorka wydanej przez wydawnictwo Homo Dei pracy „Globalna rewolucja seksualna” w swoim, cudownie politycznie niepoprawnym wystąpieniu, stwierdziła, że należy dostrzec zagrożenie ze strony patologii gender nim będzie za późno. Gender, będące nowym wyrazem kultury śmierci, niszczy społeczeństwo negując normalne normy seksualne i głosząc, że płeć jest kwestią wyboru.

Zdaniem Gabriele Kuby poprzez seksualizację relacji społecznych narzuca się ludziom antykoncepcję i aborcję, rozdziela się seks i prokreację, co prowadzi do zapaści demograficznej i rozpadu więzi rodzinnych. Brak więzi rodzinnych odpowiada za epidemie zaburzeń zdrowia psychicznego i fizycznego.

Według niemieckiej socjolog feminizm propaguje nienawiść do kobiet, mężczyzn i dzieci pełniących naturalne role społeczne. Dla feministek macierzyństwo jest opresją - gdy w rzeczywistości jest niezbędne dla biologicznego przetrwania gatunku. Feminizm zainspirował rewolucje roku 1968, której pokłosiem jest dziś, stworzona przez feministkę Żydówkę z USA, ideologia gender.

Celem gender jest rozbicie związku kobiety i mężczyzny, likwidacja dotychczasowej tożsamości płciowej kobiet i mężczyzn, oraz wprowadzenie wielu nowych chorych tożsamości. Zdaniem niemieckiej socjolog gender to pierwsza totalitarna ideologia będąca dziełem kobiet. Jej źródłem był sojusz feministek i sodomitów.

Gabriele Kuby zwróciła też uwagę, że feminizm w duchu lucyferycznym chce wyzwolić kobiety od roli wynikającej z ich natury będącej dziełem Boga, wyzwolić od służby dzieciom. W duchu lucyferycznym celem feminizmu jest hedonistyczne i egoistyczne życie. Feministki jeżeli decydują się na prokreację, to chcą wyzwolić się od odpowiedzialności za swoje dzieci, i wymagają by państwo wzięło odpowiedzialność za opiekę nad ich potomstwem.

Gender stał się oficjalną ideologią promowaną przez lewicowe rządy. Ideologią wprowadzaną w życie wbrew społeczeństwu, siłą przez ONZ, UE i niektóre rządy krajowe, szczególnie USA i Wielkiej Brytanii. ONZ za pośrednictwem wszystkich swoich agencji promuje gender i walkę z naturalnymi zdrowymi tożsamościami płciowymi. ONZ nakazuje prawne uprzywilejowanie osób zaburzonych seksualnie. Dodatkowo ekspansje gender finansuje międzynarodowa finansjera i oligarchowie.

UE jest nieustannie zaangażowana w promocje gender, dostępności aborcji, dyskryminację wierzących, obowiązkowe prohomoseksualne wychowanie seksualne dzieci od 4 roku życia, promocję wśród dzieci onanizmu, homoseksualizmu i seksu z dorosłymi. Już w przedszkolach opiekunowie szkolą dzieci w technikach odbywania kontaktów seksualnych, akceptacji aborcji, homoseksualizmu, negowania autorytetu rodziców.

Wprowadzaniu gender terroru służą nowe przepisy nakazujące uprzywilejowanie sodomitów. Równocześnie lewica broniąca interesów sodomitów, prześladuję chrześcijan, i morduje dzieci podczas aborcji.

Lewicowa rewolucja kulturalna w celu manipulowania ludźmi i ich zniewalania wprowadza nowe znaczenia słów, i promuje egoizm. Celem gender jest odebranie ludziom wolności i wprowadzenie lewicowego totalitaryzmu. Nowymi słowami które mają otumanić ludzi stały się: homofobia i tolerancja. Terror gender jest tak silny, że zakazuje mówić o szkodliwości dla zdrowia homoseksualizmu.

Gender obecny jest również w polskich przedszkolach, szczególnie tych realizujących finansowany przez UE program „Równościowe przedszkole”.

tekst i fot. Jan Bodakowski