Dostaną pieniądze z Unii, ale jak będą promować gender

0
0
0
/

Finansowanie projektów w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych może zostać uzależnione od promowania ideologii gender? Z interpelacji jaką złożył poseł PiS Jarosław Zieliński wynika, że wskazuje na to wiele czynników.

 

Aktualnie trwają konsultacje społeczne dotyczące nowych RPO, które określą w poszczególnych województwach sposób wydatkowania części funduszy europejskich do roku 2020. Jak alarmuje poseł Jarosław Zieliński wiele wskazuje na to, że finansowanie projektów w ramach RPO może zostać uzależnione od promowania ideologii gender, którą uważa się dziś za niezmiernie niebezpieczną i szkodliwą.


Istnieje również obawa, że instrumentem wspierania tej godzącej w prawo naturalne i społeczny porządek ideologii mogą być również środki z innych programów operacyjnych z perspektywy UE na lata 2014-2020.


Z odpowiedz jaką minister Elżbieta Bieńkowska udzieliła posłowi do PE prof. Ryszardowi Legutko wynika, że będą wspierane projekty mające na celu „przeciwdziałanie stereotypom związanym z płcią społeczno-kulturową”, a „beneficjenci funduszy unijnych w realizowanych przez siebie projektach będą zobowiązani do zapewnienia rozwiązań zapobiegających jakiejkolwiek dyskryminacji lub promujących równe traktowanie wszystkich uczestników projektów – bez względu na posiadane przez nich cechy społeczno – kulturowe”.


Jak zauważył w interpelacji poselskie J. Zieliński akceptowane przez Minister uzależnienie przyznania środków w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, a może w przyszłości i innych programów operacyjnych, od zobowiązania beneficjantów tych środków do zapewnienia rozwiązań zapobiegających jakiejkolwiek dyskryminacji lub promujących równe traktowanie wszystkich uczestników projektów bez względu na posiadane przez nich cechy społeczno-kulturowe - są niczym innym jak promowaniem ideologii gender.


Takie postępowanie jest nie tylko naganne samo w sobie, ale i sprzeczne z zasadami Unii Europejskiej, zapisanymi w Traktacie Lizbońskim. Sprawy związane z wychowaniem i moralnością miały być pozostawione państwom narodowym.


Środki przeznaczone na regionalne programy operacyjne i sektorowe powinny służyć dobru mieszkańców regionów i całej Polski, a nie propagowaniu moralnie podejrzanych koncepcji, uderzających w instytucję małżeństwa, rodzinę, prawo naturalne, tożsamość kulturową oraz utrwalony i powszechnie akceptowany porządek społeczny.


Jak przypomniano w interpelacji wychowanie dzieci zależy przede wszystkim od rodziców oraz przyjętych w Polsce obyczajów, zasad religijnych i od polskiego prawa.


W związku z podejrzeniami poseł J. Zieliński zadał minister Elżbiecie Bieńkowskiej trzy pytania:


1. Czy wycofa się Pani z zamiaru niedopuszczalnego i szkodliwego promowania ideologii gender poprzez uzależnianie wsparcia finansowego projektów w ramach regionalnych i sektorowych programów operacyjnych na lata 2014-2020 od spełnienia warunku zadekretowanej „poprawności” w tej dziedzinie?


2. Jakie kroki podejmie Pani Minister, aby zapobiec utrwalaniu się ideologii gender w rządowych i samorządowych dokumentach planistycznych kształtujących kryteria i priorytety wykorzystania funduszy europejskich z perspektywy finansowej 2014-2020?


3. Czy Pani Minister dostrzega potrzebę wspierania środkami europejskimi polityki prorodzinnej i ludnościowej w Polsce, a jeżeli tak, to jakie konkretne działania podejmie Pani, aby to zrealizować?


Na odpowiedź na powyższe pytania z pewnością czeka nie tylko poseł Zieliński, ale również wielu wyborców.


© Wszystkie prawa zastrzeżone. Jeśli koniecznie chcesz skopiować tekst do swojego serwisu skontaktuj się z redakcją.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną