Jak można przeczytać na portalu „Polska Times” Jarosław Gowin nie wykluczył koalicji wyborczej swojej partii z Kongresem Nowej Prawicy do rady miasta Krakowa. Porozumienie Kaczyńskiego, Ziobry i Gowina dotyczy wyborów prezydenckich, parlamentarnych i do większości sejmików wojewódzkich. Nie dotyczy wyborów do rad gmin i powiatów.

Jarosław Gowin stwierdził, że choć wyklucza współpracę z Januszem Korwinem-Mikke, to współpracę z europosłem i liderem KNP w Małopolsce Żółtkiem bardzo sobie ceni.

Decyzja Ziobry i Gowina o starcie w wyborach z list PiS była zaskakująca. Solidarna Polska Ziobry zdobyła 3,98 proc. głosów, a Polska Razem Gowina 3,16 proc. Sojusz Ziobry i Gowina dysponował więc 7,14 proc. poparciem wyborców, co pozwalało tym politykom spokojnie wystartować w wyborach. Rozszerzając formułę polityczną Ziobro i Gowin mogli zaprosić do współpracy Ruch Narodowy mające poparcie 1,4 proc. wyborców i dysponować siłą 8,54 proc. Przykład sukcesu Nowej Prawicy Janusza Korwina-Mikke, która zdobyła 7,15 proc. głosów wyborców (dzięki czemu po wyborach jej poparcie systematycznie rośnie) jest zachęcający dla samodzielnej działalności politycznej.

Nie da się ukryć, że PiS nie jest zainteresowany budową partii podobnej do węgierskiego Fideszu. Kaczyński konsekwentnie dba o to, by PiS był partią kadrową, zamkniętą dla ludzi spoza swojego środowiska. Wiktor Orban odrzucił taką koncepcję. Dzięki otwarciu się na lokalnych aktywistów Fidesz przestał być partią kadrową, zamkniętą we własnym środowisku, i stał się partią ogólnonarodową, która cieszy się powszechnym poparciem większości Węgrów. Dawni działacze stali się 30 proc. mniejszością w partii.

Jednoczenie prawicy wokół PiS może zakończyć się tym, że partie Gowina i Ziobry znikną z debaty publicznej, wraz ze swoimi liderami i sympatykami. A przed samymi wyborami dawni działacze Polski Razem i Solidarnej Polski dowiedzą się, że nie ma dla nich miejsca w polityce i znajdą się na lodzie. PiS zyska na tym likwidację kilku konkurentów.

Jan Bodakowski
Fot.: J.Bodakowski, prawy.pl

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.