Duda wygra wybory kwotą wolną od podatku?

0
0
0
/

Kampanii wyborczej do tej pory nie zdominowały tematy gospodarcze, chociaż kilka z nich jest bardzo istotnych i może w pewien sposób wpłynąć na wynik drugiej tury wyborów. To stosunek do euro, polityka prorodzinna, ekonomiczne koszty emigracji, czy system podatkowy. Jednak jednym z najważniejszych elementów może być kwota wolna od podatku.

 

Co prawda kandydatka SLD Magdalena Ogórek mówiła o kwocie wolnej od podatku na poziomie 20 tys. zł. A to i tak jej nie pomogło, ale może dlatego, że nikt jej w to nie uwierzył. O ile kwestia euro i bronkomarket pozwoliły przełamać Dudzie monopol Komorowskiego na zwycięstwo w pierwszej turze to kwota wolna może być jednym z tych elementów, który może pozwolić kandydatowi PiS na zwycięstwo w drugiej turze. Oczywiście, o ile mainstream i media głównego nurtu nie zrobią wszystkiego, żeby zamiast rozsądnej debaty na argumenty była wojna totalna w kwestiach światopoglądych. Chociaż i tutaj patrząc na wyciąganie poglądów Dudy na in-vitro i podpisanie konwencji "antyprzemocowej" przez Komorowskiego kandydat PiS prezentuje się o wiele korzystniej.

 

Czym jest kwota wolna?

 

To kwota zarobiona przez obywatela, która nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osob fizycznych. W większości krajów świata, nie mówiąc już o Europie przyjęte jest, że podatek powinien się zaczynać powyżej minimalnych kosztów utrzymania. Oczywiście w tym zakresie Polska nie spełnia żadnych norm państwa cywilizowanego, ponieważ łączne koszty mieszkania, opłat, żywności, ubrania, czy korzystania z komunikacji są znacznie wyższe, niż pozostająca w jego kieszeni kwota wolna od opodatkowania. Kwota wolna w wysokości 3091 zł jest ponad dwukrotnie niższa od podawanej w 2012 r. przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych wysokości miesięcznego minimum egzystencji dla jednoosobowego gospodarstwa pracowniczego.

 

Jak to wygląda w różnych krajach

 

W porównaniu do polskich 3091 zł rocznie Chorwacja ma kwotę wolną równowartą 14 333 zł, a Słowacja 16 700 zł. W Polsce kwota wolna od podatku jest 5 razy niższa, niż w Chorwacji, 5,5 raza niż na Słowacji. Nie mówimy już o 8 300, ale euro w Niemczech, 10 000 euro w Austrii, 12 000 euro w pogrążonej w kryzysie Grecji, 17 707 euro w Hiszpanii, czy 19 500 euro na równie kryzysowym Cyprze. Nawet tak "bogate" kraje, jak Indie (w przeliczeniu10 015 zł), Botswana (12 938 zł), Namibia (12 166 zł), Maroko (11 171 zł), czy Tajlandia (14 900 zł).  W Zambii, gdzie dochód PKB jest 1845 dolarów na osobę (w Polsce 13648 dolarów) kwota wolna wynosi równowartość 14 523 zł. Nawet w biednej Kambodży (PKB ok. 1000 dolarów na osobę) kwota wolna to w przeliczeniu ok. 8640 zł. Czy te wszystkie kraje są „rajami podatkowymi”, a tylko my jesteśmy „normalni”? 

 

Brytyjski przykład

 

Nie mówiąc o Wielkiej Brytanii, gdzie w ciągu ostatnich siedmiu lat kwota wolna od podatku wzrosła z 5200 do 10 000 funtów w 2014. W tym roku będzie wynosić 10 600, lub 10 800 funtów. A Cameron zapowiada jej podwyżkę do 12 500. Przemnażając to przez 5,66 zł za funta mamy obecnie blisko 60 tys. zł, a przy zapowiadanych nawet ponad 70 tys. zł. W zeszłym roku 3 mln Brytyjczyków nie zapłaciło w ogóle podatku dochodowego! A w Polsce jeżeli student przez pół roku zarobi miesięcznie 550 PLN brutto to musi się już rozliczyć ze skarbówką.

 

Jeżeli zatem ktoś pyta, czemu na wyspach powstało kilkadziesiąt tysięcy polskich firm, to ma odpowiedź. Obniżenie, lub de facto likwidacja podatków dochodowych dla słabiej zarabiających poprzez kwoty wolne od podatku zachęciło obywateli do porzucenia szarej strefy, ujawniania swoich dochodów lub nawet do podjęcia jakiejkolwiek pracy. I to przynosi efekty, nawet na zasadzie praca zamiast części socjalu. Co więcej wynik Camerona pokazuje, że ta polityka cieszy się dużym poparciem Brytyjczyków. 

 

Polski ewenement

 

W Polsce w w 2008 roku kwota wolna wzrosła o całe 2 złote. A 6 lutego br. Sejm głosami koalicji rządowej odrzucił projekt podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 6200 zł. Wcześniej Donald Tusk zamroził do 2017 roku progi podatkowe Polakom. Według wyliczeń ekspertów w kieszeni podatników pozostałoby przy podwojeniu do blisko 6200 zł kwoty wolnej około 4 mld zł. Za to Ministerstwo Finansów wyliczyło "stratę" 13 mld 662 mln zł.

 

Dobrze jest jak jest!?

 

Bronisław Komorowski na antenie tok.fm powiedział w rozmowie z Janiną Paradowską i Jackiem Żakowskim, że nie ma możliwości podwyższenia kwoty wolnej od podatku, a takie postulaty to przejaw szaleństwa politycznego. Komentując 20 tys. Ogórek stwierdził: "A czemu ta pani tak się ogranicza? Może 50? Albo 100? Czemu nie? Na tym polega szaleństwo kampanii, że każdy może zgłaszać pomysły uszczęśliwiania ludzi bez oglądania się na logikę funkcjonowania państwa i budżetu!"

 

Powinniśmy podnieść

 

Z kolei Andrzej Duda podkreślał, że „próg przetrwania biologicznego jest określany na 6,5 tys.”, a kwotę wolną należy od 1 stycznia 2016 roku podnieść do przynajmniej do 8 tys. zł, a następnie stopniowo podwyższać ją dalej, ponieważ w sąsiednich krajach UE ona jest znacznie wyższa. Kwota wolna poprawi sytuację osób najmniej zarabiających. 

 

Po siedmiu latach (nie)rządów PO i PSL należy Polsce przywrócić normalność. W kwestiach ekonomicznych przyjąć nadrzędność dobra obywatela w stosunku do dochodów państwa. A kwota wolna od podatku na poziomie Słowacji, czy Chorwacji mogłaby być jednym z pierwszych kroków na tej drodze do normalności. 

 

Michał Miłosz

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną