Szykują grunt pod dyktaturę

0
0
0
/

- Oni nie walczą o demokratyczną Ukrainę - Anton Szekhotsow, analityk polityczny w rozmowie z Sveriges Radio rozmył wszelkie złudzenia apologetów ukraińskich bojców. - Ich wizja Ukrainy to dyktatura - stwierdził, odnosząc się do walczących z separatystami na wschodzie Ukrainy paramilitarnych bojówek, z których najsłynniejsza nosi nazwę Azow.

 

Prowadząca działania pod nazistowską flagą jednostka do zadań specjalnych skupia nie tylko nawiązujących do tradycji OUN-UPA Ukraińców, lecz również ochotników innych narodowości z całej Europy. Wszyscy oni identyfikują się z ideologią faszystowską i - jak stwierdził jeden z czterech szwedzkich bojówkarzy, wchodzących w skład jednostki - walczą o "białą Ukrainę".

 

Azow składa się z 300 osób, przede wszystkim żołnierzy-ochotników. Został powołany przez ukraiński rząd, lecz nie walczy u boku narodowej armii i pod komendą jej dowódców. Jego dowódcami są ultranacjonaliści, znani m.in. z Majdanu.

 

Rzecz jasna rząd w Kijowie zaprzecza, aby jakikolwiek cudzoziemiec walczył w ukraińskich jednostkach. Anton Geraszenko, doradca szefa ukraińskiego MSW, naciskany przez dziennikarzy, nie chciał kontynuować tematu. - W tej kwestii będę milczał - powiedział w rozmowie z SR. - Ukraińskie prawo nie zezwala, aby obywatele innych krajów walczyli na Ukrainie. Nie mam nic więcej do dodania - zakończył rozmowę.

 

Tymczasem szwedzkie władze mają informacje o kilku Szwedach walczących w szeregach jednostki i to oni mówią o przedstawicielach różnych narodowości, którzy zdecydowali się zaciągnąć do tej formacji.

 

Szekhotsow ostrzega, że jeżeli nawet Azowowi nie uda się wprowadzić dyktatury, to stanowi wystarczającą siłę dla zablokowania budowy demokratycznego państwa ukraińskiego. Te obawy podzielają sami szwedzcy żołnierze z Azowu, w ocenie których "szykuje się coś naprawdę wielkiego".

 

Karolina Maria Koter

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną