Po co lewica demoralizuje dzieci i okalecza je emocjonalnie, intelektualnie i społecznie?

0
0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Nie ma zbrodni ani sadyzmu jakiego nie popełniła by lewica by zlikwidować jakiekolwiek przeszkody dla swojej tyrani. W ostaniach dekadach lewicowcy wymordowali setki milionów ludzi, zniszczyli gospodarkę i środowisko państw na prawie wszystkich kontynentach, przez dekady utrzymywali całe narody w nędzy i zapaści cywilizacyjnej. Dziś by zapewnić sobie możliwość terroryzowania ludzi szerzą demoralizacje, która okalecza emocjonalnie, intelektualnie i społecznie dzieci oraz młodzież.

Niemiecka socjolog Gabriele Kuby w swoim artykule zamieszczonym w zbioru tekstów naukowych „Gender. Spojrzenie krytyczne” (wydanych przez wydawnictwo Jedność) stwierdziła, że lewica zwalcza rodzinę czyli związek kobiety i mężczyzny mający na celu prokreacje i stwarzający „najlepsze warunki dla rozwoju pełnowartościowych osób”. '

 

W opinii niemieckiej socjolog seksualizacja dzieci i młodzieży, oraz całego społeczeństwa, ma na celu uczynienie z człowieka jednostki niezdolnej „do tworzenia więzi z druga osobą, co w konsekwencji prowadzi do niemożliwości założenia rodziny”.

 

W swym artykule niemiecka socjolog przypomniała, że będący guru rewolucji seksualnej i gender, freudysta i komunista Wilhelm Reich poprzez seksualizacje dzieci (i w konsekwencji likwidacje emocjonalnego uzależnienia dzieci od rodziców) chciał niszczyć zachodnią cywilizacje i doprowadzić społeczeństwo mieszczańskie do upadku.

 

Dziś seksualizacja dzieci i młodzieży jest celem organizacji międzynarodowych (ONZ, UNICEF i UE) oraz wielu organizacji pozarządowych. Organizacje międzynarodowe głoszą, że dzieci od narodzin są istotami seksualnymi i mają prawo zaspakajać swoje potrzeby seksualne, a dorośli powinni dzieci przyuczać do czerpania satysfakcji z seksu. W swoich twierdzeniach zwolennicy seksualizacji dzieci opierają się na tezach Alfreda Kinseya (który podczas swoich badań zlecał zboczeńcom dokonywanie gwałtów na dzieciach w tym i niemowlakach).

 

Szerzona przez organizacje międzynarodowe „seksualizacja dzieci i młodzieży stoi w sprzeczności z ich naturalnym rozwojem hormonalnym”. Nie przeszkadzało to obniżeniu wieku legalnego seksu z nieletnimi do lat 14 w Niemczech i Austrii, oraz temu, że zieloni postulowali legalizacje pedofilii.

 

Silne emocje w dzieciństwie tworzą nowe, funkcjonujące przez całe życie, połączenia w mózgu. Doświadczenia seksualne w dzieciństwie są bardzo emocjonalne dla dziecka, i trwale warunkują jego mózg na całe życie do odczuwania podniecenia seksualnego związanego ze strachem i agresja.

 

Nieustanie stymulowany wśród dzieci i młodzieży (pseudo ''edukacją'' seksualną, erotycznymi treściami w pop kulturze, i powszechnie dostępną pornografią) odpowiada za wzrost przypadków pedofilii i wykorzystywania seksualnego dzieci przez nastolatki. Dzieci najczęstszej w takich szkodliwych dla siebie sytuacjach, w wyniku seksualizacji, nie wiedzą, że powinny odmówić relacji seksualnych.

 

Zdaniem niemieckiej socjolog „dzieci i młodzież powinny by uświadamiane na temat ryzyka praktyk seksualnych”, chorób przenoszonych drogą płciowa, mordowania nienarodzonych dzieci, szkodliwości antykoncepcji dla zdrowia, szkodliwości seksu homoseksualnego dla zdrowia. Niestety pseudo ''edukacja'' seksualna i erotyczne treści w pop kulturze nie zawierają niezbędnych informacji (bo jest to sprzeczne z lewicową demagogią).

 

W 2015 roku WHO (agenda ONZ) przedstawiła standardy ''edukacji'' seksualnej. Zgodnie z nimi dzieci od urodzenia do lat 4 mają być informowane o masturbacji. Od czwartego roku życia dzieci mają być informowane o wszelkich orientacjach seksualnych, różnych formach rodzin (nie heteroseksualnych), uczone akceptacji dla nieheteroseksualnych skłonności seksualnych. Dzieciom mają być wizualizowane stosunki seksualne. Już w wielu krajach Unii Europejskiej w przedszkolach istnieją kąciki do masturbacji i prowadzone są grupowe zabawy w doktora. Celem jest rozbudzenie w dzieciach aktywności seksualnej, skłonienie ich do relacji homoseksualnych, odrzucenie tradycyjnej moralności, promocja korzystania z pornografii.

 

W placówkach dla dzieci i młodzieży aktywni są propagatorzy gender. Występują oni wobec rodziców jako eksperci, wobec dzieci jako przyjaciele. W swojej propagandzie kierowanej do dzieci patologie życia seksualnego przedstawiają jako normę, zachęcają do odrzucenia tradycyjnej moralności i naturalnego poczucia wstydu, karania za krytykę patologii seksualnej.

 

Seksualizacja dzieci jest wyjątkowo dla nich niebezpieczna. Konsekwencją wczesnej aktywności seksualnej są wśród młodzieży są: epidemia chorób przenoszonych drogą płciową, niechciane ciąże i aborcje, zaburzenia tożsamości płciowej i osobowości pod wpływem sex ''edukacji'', „osłabienie zdolności budowania więzi z drugim człowiekiem”, depresje i próby samobójcze, a

antykoncepcja farmakologiczna (…) podnosi ryzyko zakrzepicy i zawałów.

 

Sex demoralizacji niszczy cywilizacje, takie instytucje socjalizacji jak rodziny, autorytet rodziców, oraz skraca okres dzieciństwa, uzależnia od państwa, doprowadza do niższej dzietności promując niechęć do posiadania dzieci. By cywilizacja przetrwała trzeba walczyć z tą patologią.

 

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną