Biedroń: Będę robił wszystko, żeby zostać premierem

0
0
0
/ fot. Robert Biedroń/Facebook

Wysyp liderów opozycji, zwłaszcza samozwańczych jest w tym roku wyjątkowo duży. Jeszcze rok temu niektórzy widzieli w fotelu premiera Ryszarda Petru, który obecnie z zerowym poparciem myli nazwę własnej partii na antenie sprzyjającej telewizji. Być może w jego ślady pójdzie także Robert Biedroń, który póki co kontynuuje koncert samouwielbienia i przekonuje, że mógłby zostać premierem.

– Nowoczesna okazała się nienowoczesna, to smutny dzień. Liczyłem na partię liberalną, nowoczesną światopoglądowo, było mi do tego blisko, kibicowałem im. 5 grudnia zapisze się jako najsmutniejszy
dzień dla Nowoczesnej, bo to koniec dla tego ruchu

– powiedział w TVN24 Robert Biedroń.

– Jestem liderem nowego ruchu i zabieram tych ludzi na okręt razem ze mną. Chcę, by weszli z tymi wartościami do Europarlamentu. Żeby tak się stało, muszę kandydować, muszę być liderem listy i podciągnąć tę listę do Europarlamentu, później do polskiego Parlamentu. Inaczej osłabiam swój ruch

– mówił Biedroń

– Po to się idzie po władzę, po to się robi swój ruch, by wziąć odpowiedzialność za państwo, będę robił wszystko, by zostać premierem. Interesuje mnie realna władza, to premier może przygotować tak państwo, by się żyło w 2018 roku, nie w średniowieczu jak dzisiaj

– dodawał.

Źródło: tvn24.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną