W krainie sanacyjnych absurdów [WIDEO]

0
0
0
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe /

Sławomir Suchodolski autor (wydanej przez wydawnictwo Prohibita) pracy „W krainie sanacyjnych absurdów” udzielił portalowi Prawy pl wideo wywiadu. Na targach książek historycznych, autor artykułów i książek autor okazujących szkodliwość sanacyjnej dyktatury w II RP, opowiedział o swojej nowej książce.

Na stronie wydawcy tłumacząc powody powstania „W krainie sanacyjnych absurdów” Sławomir Suchodolski stwierdził, że do napisania kolejnej książki skłoniło go „życzliwe zainteresowanie ''Czarną księgą sanacji'' zarówno ze strony publicystów (...) jak i świata nauki. Oczywiście takie opinie są wyjątkiem, ponieważ większość naszych publicystów, koryfeuszy, luminarzy bierze udział w nieustającym, permanentnym festiwalu piania hymnów pochwalnych na cześć sanacji. Jedni robią to, ponieważ faktycznie wierzą w zalety sanacyjnych rządów. Drudzy zaś – a pewnie tych jest więcej – wychwalają i będą wychwalać Piłsudskiego i sanację w obawie przed utratą stanowisk, uczelnianych synekur, redaktorskich stołków, rządowych dotacji czy unijnych grantów na badania. I jedni i drudzy są impregnowani na fakty, na prawdę; i jedni i drudzy będą piać te swoje hymny pochwalne – o „rozwoju motoryzacji w latach 30.”, o „dynamicznym rozwoju gospodarki za sanacji”, o „genialnym Piłsudskim” – aż do zachrypnięcia. (…) W krainie sanacyjnych absurdów składa się z szesnastu rozdziałów, zawierających materiał prawie tylko i wyłącznie premierowy. (...) W każdym rozdziale opisałem jakiś konkretny absurd, poczynając od spraw przyziemnych, prozaicznych – jak np. perypetie z „dopełnieniem obowiązku meldunkowego” czy wyrabianiem paszportu – poprzez szaleństwa działalności estetyzacyjnej, a kończąc na kompletnych kuriozach w rodzaju próby „znacjonalizowania”... pustelnika”.

 

Sławomir Suchodolski to „historyk, publicysta i nauczyciel historii. Współautor i autor dwudziestu trzech książek (podręczników licealnych, opracowań metodycznych, zbiorów źródeł, ćwiczeń, testów i esejów historycznych m.in. „Jak sanacja budowała socjalizm”, „Czarna księga sanacji,” „Piłsudski i sanacja – prawda i mity”) oraz kilkudziesięciu artykułów.

 

Można mieć nadzieje, że książki opisujące szkodliwość Piłsudskiego i sanacyjnej kliki zmusza Polaków do refleksji nad swoją historią i współczesna patologią oddawania czci przez państwo polskie ludziom, którzy działali na szkodę narodu Polskiego (takim jak Piłsudski i jego klika).

 

W 1926 roku Józef Piłsudski opalił demokratyczne władze Polski, składające się z katolików z ruchu narodowego i ludowego, po czym oddał Polskę na zatracenie we władanie swoim kumplom z masonerii. Zamach majowy spotkał się z poparciem komunistów i Moskwy.

 

Sanacyjna dyktatur prześladowało polskich patriotów, zlikwidowała demokracje, parlamentaryzm, wolność słowa i swoimi socjalistycznymi reformami doprowadziła do ruiny polską gospodarkę, co zakończyło się klęską 1939, okupacją niemiecką i rosyjską, a potem dekadami komunistycznej okupacji.

 

Dziś absurdem jest to, ze demokratyczne państwo polskie oddaje hołd Piłsudskiemu, który zlikwidował demokracje, wolność słowa, parlamentaryzm, który zamykał w więzieniach i mordował polskich patriotów. Równie absurdalne jest to, że katolicy oddają hołd Piłsudskiemu, człowiekowi który zwalczał katolików, praktykował okultyzm, wspierał masonerie, zalegalizował aborcje i relacje homoseksualne.

 

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną