Europa wymiera

0
0
0
/ Pixabay/CC0 License

Przyszłość Europy jawi się w czarnych barwach. Od końca XX w. rokrocznie przychodzi na świat coraz mniej Europejczyków. Społeczeństwa się starzeją. W wielu krajach liczba zgonów jest wyższa niż liczba urodzin. Mowa tu o rdzennych Europejczykach, bo narody zostają zasilane napływającymi imigrantami z Azji czy Afryki. Osiedlający się muzułmanie zwykle nie mają problemów z dzietnością. Ich rodziny są wielodzietne. Stąd niedobry prognostyk dla Europy. Jeżeli nie zmieni się nastawienie młodych do spraw demograficznych, za kilkadziesiąt lat czeka nas koniec chrześcijańskiej Europy.

Już teraz imigranci zaczynają dominować w życiu Europy, spychając na margines europejską nację. Drażnią ich nasze symbole religijne, uwierają tradycje świąteczne. I rządy państw zaczynają biernie podporządkowywać się ich hegemonii.

Kilka miesięcy temu w raporcie nt. rodziny, opublikowanym na stronie internetowej przez papieską Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia można przeczytać: „od 1995r. w Europie wzrost demograficzny w większym stopniu był wynikiem imigracji niż liczby urodzeń w poszczególnych krajach. W latach 2015 i 2016 wzrost ten był w 100 procentach efektem imigracji, ponieważ łączny przyrost naturalny w krajach UE był ujemny (…) Jeśli chodzi o stosunek liczby narodzin do zgonów, to w 2016 roku w Europie liczba zgonów była wyższa od wskaźnika urodzeń o ponad 15,8 tys.”.

Wystarczy wejść do Internetu, aby przeczytać o danych demograficznych poszczególnych państw. Ze statystyk wynika, że kraje bałtyckie : Litwa, Łotwa, jak i południowej Europy Bułgaria, Rumunia, Chorwacja czy Węgry umierają.

Według Krajowego Instytutu Statystycznego w Madrycie wynika, że miedzy styczniem a czerwcem 2018 roku przyszło na świat najmniej Hiszpanów od 1941 roku. Jedynie 179,8 tys. dzieci urodziło się w tym czasie, czyli o 5,8 proc. mniej niż w takim samym okresie w 2017 roku.. Ta tendencja spadkowa występuje tam od połowy lat 70-tych XX w. Wówczas jedna kobieta statystycznie rodziła troje dzieci, obecnie przypada 1,3 dziecka na kobietę.

Podobnie jest we Włoszech. Rok 2017 był okresem najgorszym dla włoskiej demografii. Wszystko wskazuje na to, że obecny rok 2018 będzie jeszcze gorszy. Włoskie społeczeństwo to 60mln obywateli. W 2017 roku urodziło się nam zaledwie 458 tys. dzieci, w tym roku będzie to jedynie 440 tys.. I znów dzietność na jedną kobietę to urodzenie 1,32 dziecka na rodzinę.

Ciekawe, że najgorzej wypadają kraje o tradycji katolickiej – Hiszpania, Włochy i Portugalia. Kraje te z krótkimi przerwami opanowane były przez rządy liberalnej lewicy.

Wchodziły tam w życie samobójcze dla demografii rozwiązania. Od 60 lat ubiegłego wieku wprowadzono liberalizację aborcji. Prawo, które nierozerwalnie łączy się z wiarą chrześcijańską, zostało pogwałcone. Zaczęło się masowe zabijanie dzieci nienarodzonych, dotyczy to także zabójstw eugenicznych dzieci z chorobami Downa, teraz również tych posiadający gen mukowiscydozy. Takie dzieci zostają rugowane ze społeczeństwa. W krajach Unii rok w rok blisko 1,2 mln dzieci jest uśmiercanych przed swoimi narodzinami. Prym w tym haniebnym procederze osiągnęła Wielka Brytania, Francja, Rumunia i Włochy.

W państwach Europy Zachodniej króluje konsumpcjonizm i hedonistyczny styl życia. Rodzinę zakłada się późno. Młodzi uciekają przed odpowiedzialnością. Dziecko dla nich to kłopot, który ogranicza im wolność, zdobywanie kolejnych szczebli w drabinie zawodowej.

Taki styl życia propagują ruchy feministyczne tak popularne na Zachodzie i głoszące dystans do macierzyństwa, skupianie się jedynie na sobie i swoim rozwoju. Kolejne prawa europejskie, które okazują się zabójcze dla demografii to prawa sprzyjające degradacji tradycyjnej rodziny. Zamiast tradycyjnego małżeństwa, składającego się z kobiety i mężczyzny, powstają nowe związki homoseksualne, które są zrównane w prawach do tradycyjnych małżeństw. Niektóre państwa poszły tak daleko w swoim prawodawstwie, że małżeństwom homoseksualnym przyznano prawo do adopcji dzieci. Tym samym zaszczepia się w dzieciach świadomość, że posiadanie dwóch tatusiów lub dwóch mam to standard. Z takim nastawieniem pójdą w świat i zaczną realizować modele wyniesione z domu rodzinnego.

To wszystko są samobójcze działania, które mogą na trwałe zniszczyć rdzenną Europę.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną