Urodziny Mao Zedonga zamiast Świąt Bożego Narodzenia, bo to "agresja przeciw kulturze chińskiej"

0
0
0
Mao Zedong
Mao Zedong / Domena publiczna

Chińska propaganda zatacza w ostatnim czasie coraz szersze kręgi. Większy wymiar zyskuje zwłaszcza ta, mająca odsunąć wiernych od wiary, pobożności i chrześcijańskich przekonań. Pojawiły się hasła, że świętowanie Bożego Narodzenia to "palący wstyd" i wręcz "agresja przeciw kulturze chińskiej". Władze podkreślają, że lepiej świętować urodziny… Mao Zedonga.

Chińskie władze przekonują swoich obywateli, że 25 grudnia, zamiast obchodzić urodziny Jezusa, lepiej świętować przypadające następnego dnia urodziny Mao Zedonga (1893). Zakazują też dekorowania ulic i budynków z okazji Bożego Narodzenia oraz organizowania zgromadzeń z tej okazji, a także wymiany życzeń świątecznych, ozdabiania witryn sklepowych, czy śpiewania kolęd.

Chińska propaganda od kilku lat wymierzona jest przeciwko głównym świętom chrześcijańskim, a szczególnie przeciwko Bożemu Narodzeniu, przedstawianemu jako "zatrucie duchowe".

W wigilię Bożego Narodzenia dyrektor szkoły podstawowej w Sixiangu, stolicy powiatu w prowincji Anhui na wschodzie kraju, Dong Xuefeng, zgromadził wszystkich uczniów i powiedział im, że święto to jest obrazą narodu chińskiego z powodu upokorzeń, zadanych mu w przeszłości przez chrześcijańskie mocarstwa zachodnie.

W przemówieniu przypomniał wojny opiumowe (1839-1842 i 1856-1860) oraz najazd brytyjsko-francuski z 1860 roku, podczas którego zniszczony został m.in. letni pałac cesarski w Pekinie (nota bene zaprojektowany przez jezuitów z Europy – przyp. red.). Przypomniał również o zbrodniach mocarstw, które najechały Chiny w 1900 r. po Powstaniu Bokserów.

"Oprócz Japończyków wszyscy najeźdźcy byli chrześcijanami, a zbrodnie, których się dopuścili są zbyt liczne, aby je tu wymieniać"

 – oświadczył dyrektor szkoły.

Po przemówieniu dyrektora jeden z uczniów podkreślił, że nazajutrz po Bożym Narodzeniu przypada rocznica urodzin Mao Zedonga i Chińczycy powinni świętować właśnie ten dzień.

W dzień Bożego Narodzenia nauczyciele szkoły średniej w Taohuawu w powiecie Gushi przygotowali specjalny obrzęd ślubowania, podczas którego uczniowie powtarzali za wychowawcami słowa o "inwazji świąt chrześcijańskich jako agresji wobec kultury chińskiej".

"Jako spadkobierca żółtego cesarza (mityczny protoplasta rasy chińskiej – przyp. red.) ślubuję wspierać, począwszy od dzisiaj, samoświadomość kulturalną, pokładającą ufność w samej sobie i dziedzictwo naszej cywilizacji. Chcę obchodzić święta chińskie!"

 – mówili uczniowie.

W niektórych miastach Mongolii Wewnętrznej odbyły się manifestacje uliczne, których uczestnicy wykrzykiwali przed placówkami handlowymi hasła: "Odrzućmy Cichą noc", "Pamiętajmy zawsze o przewodniczącym Mao!". W innych częściach Chin wygłaszano przemówienia łączące Boże Narodzenie z mocarstwami zachodnimi.

Źródło: PCh24.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną