Czy Kościół katolicki ma za co przepraszać?

0
0
0
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe /

Od wieków heretycy, masoni, komuniści, naziści, lewicowcy, a nawet moderniści (od wewnątrz niszczący Kościół katolicki), szerzą kłamliwą propagandę o rzekomych zbrodniach Kościoła katolickiego, za które Kościół ma zapłacić odszkodowania, a katolicy mają non stop przepraszać, kajać się, a najlepiej wyrzec się Boga, wiary i zostać ateistami.

W wydanej przez inicjatywę ewangelizacyjną „Wejdźmy na szczyt” (niezwykle doskonale udokumentowanej) książce „Kościół oskarżony” autorstwa Marka Piotrowskiego, czytelnicy znajdą liczne fakty zadające kłam antykatolickiej propagandzie.

 

Jeden z popularnych antykatolickim mitów bezpodstawnie oskarża katolików o zniszczenie biblioteki aleksandryjskiej. Wbrew antykatolickiej propagandzie za pierwszym razem placówka ta została zniszczona na przełomie 48 i 47 roku przed naszą erą, gdy Cezar zaatakował Egipt. Drugi raz placówka ta zniszczona została w 642 roku przez islamistę kalifa Omara.

 

Od XVIII wieku siły antykatolickie szerzą fałszywe mity o zabiciu przez katolików Hypatii opiekunki Biblioteki Aleksandryjskiej. W rzeczywistości kobieta zginęła z przyczyn politycznych, bo popierała prefekta Orestesa w konflikcie z biskupem Cyrylem. Po śmierci Hypatii nie nastąpił upadek nauki tylko okres rozwoju matematyki, astronomii i filozofii.

 

Nie istniała też papieżyca kobieta w IX lub XI wieku rzekomo pełniąca urząd papieża i nosząca miano Jana VIII. Doskonale wiemy, że w owych okresach kto inny był papieżem (w IX po Leonie IV był Benedykt III, a w XI wieku po Urbanie II był Paschalis II a po nim Jan VIII, który wsławił się skutecznym zwalczaniem islamistów Saracenów).

 

Jednym z najpopularniejszych lewicowych mitów jest mit o mrokach średniowiecza. Wbrew kłamstwom lewicy Kościół katolicki w średniowieczu nie miał władzy nad monarchami, był jedynie traktowany jako autorytet – choć nie zawsze, Krzyżacy ignorowali wyroki papieża i nie zwracali Polsce ziem okupowanych przez zakon – ziemi Dobrzyńskiej i Pomorza Gdańskiego.

 

„Teza o średniowieczu jako o ''wiekach ciemnych'' (podobnie jak i sama nazwa epoki) […] nie ma […] nic wspólnego z prawdą. W Średniowieczu nastąpił szybki rozwój nauki i nauczania (uniwersytety!), gwałtowny rozwój miast, gospodarki towarowo-pieniężnej, powstały mechanizmy finansowe. Średniowiecze to też okres niebywałego rozkwitu architektury oraz sztuki, a także rozwoju prawa, literatury, dyplomacji i muzyki”. W Średniowieczu cywilizacja się nie załamała, tylko odrodziła.

 

Ważną rolę w rozwoju cywilizacji w Średniowieczu odegrały zakony, dzięki nim rozwinęło się ogrodnictwo, uprawa roli, kopiowano księgi, tworzono biblioteki, rozwijano medycynę. Kościół sponsorował rozwój nauki i sztuki.

 

W średniowieczu katolicy narzucili przekonanie, „że świat jest racjonalny i wytłumaczalny za pomocą praw fizyki i matematyki”. Katolicy rozwijali matematykę, inżynierię, adaptowali to, co osiągnęły inne cywilizacje. Kościół katolicki potępiał krytykę nauki, wiarę w to, co sprzeczne z nauką, wiarę w astrologie i inne zabobony, a nawet brak otwartości na koncepcje istnienia innych światów.

 

Lewica rozpowszechnia też fałszywy mit o związku papieża Grzegorza VII i królowej Italii Matyldy Toskańskiej. Choć darzyli się oni uczuciem, nie ma dowodów, by żyli w grzechu. Powodem rozpowszechniania kłamstw o papieżu i królowej była polityka — Matylda wspierała militarnie Grzegorza w walce z cesarzem, który chciał odebrać papieżowi władze nad obsadą stanowisk kościelnych. Grzegorz wprowadził celibat i wybór papieży przez biskupów, dążył do uniezależnienia obsady kościelnych stanowisk od władzy świeckiej.

 

Lewica szerzy również kłamstwa o odpustach. W rzeczywistości Rzym nigdy nie zezwolił na ich sprzedawanie. Oszuści, którzy je sprzedawali, robili to bezprawnie, i byli przez inkwizycje zwalczani. Datki składane przez skruszonych grzeszników na Kościół były przeznaczane na cele socjalne (leczenie, edukacje, pomoc ubogim).

 

Kościół nie zabraniał również czytania i posiadania Biblii, tylko zabraniał czytania i posiadania sfałszowanych heretyckich wydań Pisma Świętego. Były one masowe od XIII wieku. Dystrybutorów takich sfałszowanych tekstów karano śmiercią, było to spowodowane tym, że sfałszowane teksty biblijne wywoływały niepokoje społeczne jak np. wojnę chłopską 1524-1526, która pochłonęła 100.000 ofiar.

 

Kompletną bzdurą jest brednia o tym, że Kościół katolicki nakazał palić na stosach koty. W rzeczywistości „Kościół zabronił zabijania kotów pod groźbą klątwy (uznano je za pożyteczne ze względu na tępienie gryzoni, które z kolei roznosiły zarazy)”.

 

Potępiany przez lewice Indeks Ksiąg Zakazanych powstał, bo sekty wydawały sfałszowane przekłady Nowego Testamentu, zniekształcone lub ocenzurowane. Na indeks trafiała protestancka propaganda, pornografia, publikacje okultystyczne, teksty katolików szerzące herezje.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną