Sejm - większe wymagania dla sprzątaczki niż dla posła
Polska jest jednak krajem absurdów. Gdzie budowlaniec zna język angielski, a pan minister nie. Gdzie od sprzątaczki wymaga się zaświadczenia o niekaralności, ale już od posła, czy radnego nie.
Sejm poszukuje osób do pracy na pół etatu przy sprzątaniu. Ciekawego, że jednego ze stawianych kandydatom wymogów nie spełniłby niejeden polityk. Łącznie z tymi, którzy już w tym sejmie zasiadają. Otóż w ogłoszeniu Kancelarii Sejmu zapisano, że "pracownik musi wykazać się znajomością środków czystości, umiejętnością posługiwania się urządzeniami do utrzymania czystości, umiejętnością sprzątania, dobrej organizacji pracy, a także nieposzlakowanej uczciwości!
Cóż patrząc na obecny i przeszłe składy Sejmu ten wymóg brzmi jak żart. Taki kraj.
Źródło: Redakcja