Polacy chcą ochrony życia nienarodzonych i małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny

0
0
0
fot. Jan Bodakowski
fot. Jan Bodakowski /

Jak informuje znienawidzony przez lewice i feministki Instytut Ordo Iuris „W lutym 2019 r. Instytut IBRiS na zlecenie Instytutu Ordo Iuris przeprowadził sondaż dotyczący trzech społecznych kwestii będących od lat przedmiotem publicznej debaty.

Pytania zadane respondentom w badaniu dotyczyły kwestii ochrony życia, ochrony macierzyństwa przed dyskryminacją oraz ochrony tożsamości małżeństwa. Po raz kolejny okazuje się, że Polki i Polacy popierają pełną ochrony wartości jakimi są prawo do życia od poczęcia, macierzyństwo i małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, których ochrona zagwarantowana jest w Konstytucji RP”.

 

Ordo Iuris informuje, że „na pytanie zadane w najnowszym sondażu[1] przeprowadzonym przez IBRiS na zlecenie Instytutu Ordo Iuris w lutym 2019 roku „Czy popiera Pan(i) pełną ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia?” swoje poparcie zadeklarowało aż 60,4% ogółu respondentów, natomiast przeciwko tym postulatom opowiedziała się znaczna mniejszość, tj. 29,4%. Co znamienne, od paru lat niezmiennie największy odsetek osób chcących wprowadzenia pełnej ochrony prawnej również na prenatalnym etapie rozwoju człowieka znajduje się wśród najmłodszej grupy w przedziale wiekowym 18-29 lat i rokrocznie przekracza on 70%. W tegorocznym sondażu wynik ten był równie wysoki – poparcie postulatów pro-life wśród osób wkraczających w dorosłość sięgnęło aż 75,2%”.

 

Zdaniem Ordo Iuris „celem przeprowadzanych sondaży jest przede wszystkim zbadanie rzeczywistej skali zrozumienia samego zjawiska, świadomości prawnej oraz społecznej dotyczącej aborcji oraz debaty publicznej na ten temat. Punktem wyjścia dla pytania sformułowanego w badaniu IBRiS jest system aksjologiczny chroniony przez Konstytucję, w myśl którego dobrem chronionym prawnie jest życie ludzkie, nie zaś „stan ciąży”. Stosowanie w pytaniu dehumanizującego określenia „przerwanie ciąży”, pomijającego istotę aborcyjnego zabiegu, nie jest zatem właściwe. To ludzkie życie jest dobrem domagającym się najwyższej ochrony i właściwie ujętym przedmiotem publicznej debaty. Zgodnie z art. 38 Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Bezsprzecznie potwierdził to również Trybunał Konstytucyjny wyroku z 28 maja 1997 r.,( sygn. akt K 26/96), orzekając iż: Wartość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej, nie może być różnicowana (...) Od momentu powstania życie ludzkie staje się więc wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej. Istotą regulacji ustawowych, a zarazem właściwym sposobem urzeczywistniania porządku konstytucyjnego jest zatem ochrona ludzkiego życia jako wartości zasługującej na taką prawną ochronę, nie zaś kwestia „liberalizacji” czy „zaostrzenia” przepisów prawa stanowionego regulujących dostęp do aborcji. Do tej precyzji należy dążyć niezależnie od skali aktualnej popularności wybranych pojęć, które starają się narzucić niektórzy lobbyści i uczestnicy debaty publicznej, nawet gdyby w danym okresie historycznym, np. podczas formułowania tzw. kompromisu aborcyjnego, lecz przed uchwaleniem Konstytucji, postanowił użyć ich dawny ustawodawca zwykły, gdyby dosłowne rozumienie tych pojęć miało pozostawać w sprzeczności z Konstytucją jako rozmywające i zacierające sens podstawowego odniesienia do wzmocnienia ochrony prawnej przysługującego każdemu człowiekowi podstawowego prawa, jakim jest prawo do życia”.

 

Według Ordo Iuris „wsparcie Polek i Polaków dla ochrony życia jest widoczne od lat i ciągnie rośnie. Podobne wyniki, potwierdzające te tendencje, osiągnięte były w badaniach prowadzonych przez inne pracownie, w tym CBOS, IPSOS w latach 2016-2018”.

 

W opinii Ordo Iuris „według badań przeprowadzanych przez IPSOS w okresie od maja 2016 do lutego 2017 r. poparcie dla ochrony życia nie spadło, lecz pozostaje na wysokim poziomie. W 2017 pełną ochronę życia popierało ponad 60% respondentów wobec 59%, które deklarowały takie poparcie w maju poprzedniego roku. Warto również odnotować wysokie poparcie kobiet (63,3% – wzrost z 61% w 2016 r.) dla całkowitej ochrony życia ludzkiego w okresie prenatalnym”.

 

Jak wskazuje Ordo Iuris „w innym majowym badaniu IBRiS z 2016 r. ponad 58% respondentów popierało przedstawiony im postulat całkowitego zakazu aborcji z zachowaniem możliwości ratowania życia matki, jeśli byłoby zagrożone. Pytanie sformułowane w sondażu brzmiało: „Czy popiera Pan(i) całkowity zakaz aborcji, z zachowaniem możliwości ratowania życia matki, jeśli jest zagrożone?”. Wśród kobiet twierdząco odpowiedziało 57,9% pytanych, wśród mężczyzn – 59,5%. Postulat całkowitego zakazu aborcji z zachowaniem możliwości ratowania życia matki uzyskał poparcie większości respondentów we wszystkich grupach wiekowych a najwyższe poparcie, bo 79,2% - uzyskał wśród osób w wieku 18-24 lat”.

 

Według Ordo Iuris „w sondażach z kolejnego roku, przeprowadzonych przez CBOS w okresie czasu 30 marca – 6 kwietnia 2017 było wyraźnie widać, że poparcie dla prawnej ochrony życia od momentu poczęcia trwale utrzymuje się na wysokim poziomie. Na pytanie „Czy popiera Pani/Pan pełną ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia?” aż 71,6 % respondentów opowiedziało, w sposób twierdzący (w tym 40,7 % - zdecydowanie tak). Z badania przeprowadzonego rok wcześniej wynikało natomiast, że 66 % respondentów zgadza się, że „zawsze i niezależnie od okoliczności, ludzkie życie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci”. Sondaże CBOS pokazują, że sprzeciw Polaków wobec aborcji znacznie wzrósł od czasu, kiedy w 2011 r. zgłoszono pierwszą inicjatywę obywatelską przewidującą zakaz aborcji. Tocząca się nieustannie debata publiczna w Polsce, liczne marsze dla życia i rodziny, wprowadzenie do debaty argumentów prawnych oraz opartych na wiedzy medycznej niezaprzeczalnie wpłynęły pozytywnie na świadomość Polaków w zakresie naganności moralnej czynu, jakim jest aborcja zarówno dla dziecka, jak i jego matki, oraz jak ważne dla jej skutecznego przeciwdziałania jest objęcie pełną prawną ochroną życia każdego człowieka od chwili jego poczęcia”.

 

Zdaniem Ordo Iuris „wyniki sondażu IBRIS w kontekście ochrony macierzyństwa potwierdzają tezę, że dyskryminacja kobiet nie jest związana stricte z płcią, lecz z macierzyństwem. Polityka antydyskryminacyjna państwa powinna być zatem skierowana przede wszystkim do matek, które powinny otrzymać wsparcie w łączeniu pracy zarobkowej z rodzicielstwem”.

 

Jak informuje Ordo Iuris „na pytanie instytutu IBRiS „Która z podanych grup kobiet najczęściej Pana(i) zdaniem pada ofiarą dyskryminacji i wykluczenia?” tylko 6,5% respondentów wskazało kobiety wykonujące wyłącznie pracę zarobkową, zaś aż 40% - kobiety, które czasowo lub na stałe rezygnują z pracy zarobkowej i chcą poświęcić się macierzyństwu. 25,1% badanych uznało, że dyskryminowane są najczęściej kobiety łączące pracę zarobkową z macierzyństwem. Spora grupa osób nie zauważa problemu dyskryminacji kobiet w ogóle (14,6%) lub nie ma w tej kwestii zdania (13,8%)”.

 

W opinii Ordo Iuris „wspólnym mianownikiem powyższych odpowiedzi jest macierzyństwo jako czynnik powodujący dyskryminację. Potwierdzają to badania przeprowadzone na całym świecie. W 2015 r. brytyjska organizacja pozarządowa „Equality nad Human Rights Commission” przeprowadziła badania sondażowe wśród ponad 3000 brytyjskich pracodawców oraz ponad 3200 brytyjskich matek. Okazało się m.in., że jedna na pięć matek padła ofiarą szykanowania lub negatywnych komentarzy związanych z ciążą czy elastycznymi godzinami pracy. 11% Brytyjek posiadających dzieci zostało zwolnionych lub zmuszonych do rezygnacji z powodu złego traktowania, zaś jedna na dziesięć matek twierdziła, że była gorzej traktowana przez pracodawcę po powrocie do pracy w porównaniu do czasu sprzed ciąży. W 2014 r. Australijska Komisja Praw Człowieka ogłosiła, że co druga Australijka wychowująca dzieci padła ofiarą dyskryminacji w miejscu pracy, zaś 18% australijskich matek straciło pracę w związku z macierzyństwem”.

 

Jak informuje Ordo Iuris „instytut badawczy IBRiS zadał również pytanie „Co Pana(i) zdaniem państwo powinno szczególnie promować, m.in. poprzez środki finansowe?”. Tylko 4,9% respondentów wskazało pracę zarobkową kobiet. 49,8% badanych uznało, że należy wspierać połączenie pracy zarobkowej z macierzyństwem, zaś 26,9% - wolny wybór między poświęceniem się wychowaniu dzieci, pracą zarobkową a połączeniem tych aktywności”.

 

Zdaniem Ordo Iuris „warto zauważyć, że dotychczas przeprowadzone badania w Europie i na świecie dowodzą, że rodzina jest jednym z priorytetów kobiet, które chcą łączyć wykonywanie pracy zarobkowej z wychowywaniem dzieci. W 2011 r. matki o preferowaną formę aktywności zawodowej zapytała organizacja Mouvement Mondial des Mères-Europe. Wyniki badania wykazały, że zaledwie 11% matek w Europie chce być zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy. Blisko 2,5-krotnie więcej kobiet chciałoby całkowicie poświęcić się opiece nad dzieckiem i pracy w domu (26%). Największa grupa kobiet (63%) chce mieć możliwość elastycznego kształtowania czasu pracy, by dostosować go do obowiązków rodzinnych wynikających z konieczności opieki nad dziećmi”.

 

Według Ordo Iuris „tendencje te utrzymują się nie tylko w Europie. W latach 1997-2012 w Stanach Zjednoczonych Pew Research Center przeprowadziło badania odnośnie preferencji kobiet posiadających co najmniej jedno dziecko poniżej 18 r.ż. odnośnie do zatrudnienia. Okazało się, że na przestrzeni 15 lat inklinacje te niewiele się zmieniły. W 1997 r. 44% matek chciało podjąć pracę zarobkową na niepełny etat; w 2012 r. odsetek ten wzrósł do 47%. Zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy w 1997 r. wybrałoby tylko 30% matek, zaś w 2012 r. – 32%. W 2012 r. co piąta matka chciałaby poświęcić się wyłącznie aktywności opiekuńczo-wychowawczej”.

 

Ordo Iuris, uważa, że „chcąc odpowiedzieć na pytanie o kierunki polityki antydyskryminacyjnej i prorodzinnej państwa, warto przytoczyć też wyniki przeprowadzonego w Polsce badania sondażowego z 2011 r. Pokazują one, że ponad połowa badanych (52%) w ogóle nie chciałaby posłać dziecka do żłobka. Jednocześnie, aż 85% polskich matek dzieci w wieku 4–36 miesięcy najchętniej powierzyłoby stałą opiekę nad dzieckiem opiekunce spośród najbliższej rodziny i przyjaciół. Co więcej, badania przeprowadzone przez IPSOS w lutym 2017 r. na zlecenie Instytutu Ordo Iuris pokazały, że prawie 61% Polaków jest zdania, że rodzice powinni mieć wybór, na jaką formę opieki nad dzieckiem zostaną przeznaczone środki publiczne. Niecałe 14% ankietowanych uważa, że władze publiczne powinny finansować tylko żłobki”.

 

Zdaniem Ordo Iuris „analizując wyniki badania przeprowadzonego przez IBRiS, szczególnie w kontekście innych podobnych sondaży, należy stwierdzić, że dyskryminacja kobiet w miejscach pracy oraz w społeczeństwie związana jest z dyskryminacją macierzyństwa. Państwo powinno realizować politykę antydyskryminacyjną i demograficzną ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji matek – zarówno tych, które chcą poświęcić się wychowywaniu dzieci, jak i tych które pragną łączyć pracę zarobkową z rodzicielstwem”.

 

Według Ordo Iuris „w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie mediów kwestią zredefiniowania pojęcia małżeństwa czy rozszerzenia przysługujących mu uprawnień na konkubinaty jednopłciowe. Wyniki badań przeprowadzonych przez IBRiS wskazują, że większość społeczeństwa nie popiera tego typu propozycji”.

 

Jak informuje Ordo Iuris „w związku z badaniem zadano dwa pytania dotyczące kwestii związanych z małżeństwem. Aż 77% respondentów odpowiedziało pozytywnie na pytanie: „Czy popiera Pan(i) prawną ochronę małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny?”. W przedziale wiekowym 30-39 lat poparcie wyraziło 78,3%, a w grupie 60-69 lat – aż 87,6%. W każdej z grup wynik znacząco przekraczał 50%. Dla porównania warto zaznaczyć, że ogółem odpowiedzi negatywnej udzieliło tylko 17,3% osób. 5,7% osób zaznaczyło opcję <<Nie wiem / Trudno powiedzieć>>”.

 

Ordo Iuris informuje, że „podobne wyniki zostały uzyskane przy drugim pytaniu: „Czy Pana(i) zdaniem konkubinaty homoseksualne powinny uzyskać takie same uprawnienia jak małżeństwa, włącznie z prawem do adopcji dzieci?”. Poparcia dla tej inicjatywy udzieliło zaledwie 23%, podczas gdy przeciwne było 69,3% respondentów. W najmłodszych grupach wiekowych (18-29 lat i 30-39 lat) głosy przeciwne wynosiły odpowiednio 70,4% i 73,4%”.

 

Według Ordo Iuris „wyniki utrzymują się na poziomie porównywalnym do badań zleconych wcześniej przez Fundację Mamy i Taty, w których 86,5% ankietowanych zgodziło się z „definicją małżeństwa zawartą w polskiej konstytucji (art. 18), uznającą małżeństwo za związek mężczyzny i kobiety”. Natomiast na pytanie „Czy osoby tej samej płci pozostające ze sobą w związku, powinny mieć prawo do zawierania małżeństw, które łączy się z prawem do adopcji dzieci?” 71% respondentów udzieliło odpowiedzi negatywnej”.

 

Ordo Iuris przypomniało, że „przedstawione wyniki spotkały się z krytyką m.in. ze strony Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, które zarzucało Fundacji Mamy i Taty nieodpowiednie sformułowanie pytania; zdaniem Stowarzyszenia, należałoby oddzielić kwestię małżeństwa od adopcji dzieci, z czego ma jedynie wynikać, że Polacy nie popierają adopcji dzieci przez związki osób tej samej płci”.

 

Według Ordo Iuris „taka konstrukcja, tj. zawarcie związku małżeńskiego między osobami tej samej płci, który nie przewiduje możliwości adopcji dzieci, byłaby błędna w swoim założeniu. Rozdzielenie małżeństwa od wychowania dzieci (biologicznymi lub adoptowanymi) jest zaprzeczeniem podstawowej funkcji małżeństwa, jaka została sformułowana na podstawie polskiego prawa. Jak podaje Encyklopedia PWN, małżeństwo to: „regulowany przez prawo trwały związek kobiety i mężczyzny zawarty w celu wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny, a zwłaszcza wychowania dzieci.”. Wprowadzenie innych rozwiązań, tj. ustanowienie małżeństw, które nie będą mogły dokonywać adopcji prowadziłaby do odmiennego traktowania podmiotów znajdujących się w tej samej sytuacji (tj. pozostających w związku małżeńskim), to mogłoby dać podstawy do stwierdzenia dyskryminacji. Dlatego też forsowanie rozszerzenia definicji małżeństwa, czy raczej praw im przysługujących, jest równoznaczne z adopcją dzieci przez związki osób tej samej płci”.

 

Instytut Ordo Iuris w trakcie zlecania ankiety „zwrócił również uwagę właśnie na zgodność użytych w pytaniach pojęć z terminologią oraz systemem aksjologicznym aprobowanym zarówno przez ustrojodawcę konstytucyjnego, jak i ustawodawcę zwykłego. Należy podkreślić, że polski porządek prawny nie zna konstrukcji „związków partnerskich”, wyjątkowo rozpoznając „wspólne pożycie” (konkubinat) jako stan faktyczny. Ze względu na różny stopień tej precyzji w formułowaniu zagadnień wyniki różnych ankiet pozostają zróżnicowane. Pokazuje to np. niedawne badanie wykonane dla OKO.press.[12] Zadano w nim pytania: „Czy pary homoseksualne powinny mieć w Polsce prawo do związków partnerskich, małżeństw, adopcji dzieci?”. W rzeczywistości już Kodeks karny z 1932 r. (tzw. kodeks Makarewicza) wprowadził depenalizację pożycia jednopłciowego, zatem możność pozostawania w jednopłciowym konkubinacie istnieje i nie pociąga za sobą sankcji prawnokarnych już od wielu dekad, co nie wymaga dodatkowych gwarancji ustawowych. Nie można mówić w tym kontekście o „prawie”, a jedynie o politycznym postulacie instytucjonalizacji związków jednopłciowych”.

 

W swojej analizie Ordo Iuris przywołał „polskie regulacje prawne, zwłaszcza art. 18 Konstytucji RP: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Interpretacja małżeństwa jako wyłącznie związku kobiety i mężczyzny miała odzwierciedlenie również w trakcie przebiegu dyskusji podczas prac nad Konstytucją RP. Zaznaczył to również Sąd Apelacyjny w Katowicach: „W art. 18 Konstytucji pojęcie małżeństwa uzupełnione jest zwrotem definicyjnym, określającym małżeństwo "jako związek kobiety i mężczyzny". (…) uwzględniając cel, jaki przyświecał ustrojodawcy, który kształtował treść art. 18 Konstytucji, jakim było wykluczenie w prawie polskim możliwości konstruowania przez ustawodawcę zwykłego małżeństwa osób tej samej płci. Cel ten uwidacznia przebieg prac nad art. 18 Konstytucji (…)”. Taka interpretacja znajduje również uzasadnienie w orzecznictwie, np. w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego: „art. 18 Konstytucji RP, który definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, a tym samym wynika z niego zasada nakazująca jako małżeństwo traktować w Polsce jedynie związek heteroseksualny”. Podobnie w innym wyroku stwierdził, że „Jest wobec tego oczywiste, że małżeństwem w świetle Konstytucji i co za tym idzie – w świetle polskiego prawa, może być i jest wyłącznie związek heteroseksualny, a więc w związku małżeńskim małżonkami nie mogą być osoby tej samej płci”. Również według Trybunału Konstytucyjnego <<małżeństwo (jako związek kobiety i mężczyzny) uzyskało w prawie krajowym RP odrębny status konstytucyjny zdeterminowany postanowieniami art. 18 Konstytucji. Zmiana tego statusu byłaby możliwa jedynie przy zachowaniu rygorów trybu zmiany Konstytucji, określonych w art. 235 tego aktu>>”.

 

Według Ordo Iuris „obowiązujące regulacje prawne chronią tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Również analiza wyników sondaży zleconych przez Instytut Ordo Iuris oraz inne instytucje potwierdza utrzymujące się od lat na wysokim poziomie poparcie społeczeństwa dla jej zachowania oraz obrony przed wszelkimi próbami naruszenia”.

 

Autorki analizy: Karina Walinowicz, Magdalena Olek, Marta Kowalczyk

Do publikacji przygotował Jan Bodakowski

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną