Bezrozumna propaganda PIS sięga szczytów emocji. Fort Trump będzie, „bo być musi".
Tymczasem dr Jacek Bartosiak w swojej książce „Rzeczpospolita między lądem morzem. O wojnie i pokoju" (lektura obowiązkowa dla homo politicus), na stronach 453-455 pisze wyraźnie, że doktryna wojenna USA w Europie przewiduje strategiczne wycofanie się ku głębi strategicznej (ku Atlantykowi). A ewentualne wojenne parcie rosyjskiej 1 Gwardyjska Armia Pancerna w Europie będzie powstrzymywane przez taktykę „druta” (koncepcja tripwire), opóźniające owo parcie. Nie więc bitwa rozstrzygająca na wschodniej flance, ale kontrofensywa przeciw już osłabionemu przeciwnikowi. W innej konfiguracji, hipotetyczny Fort Trump, czyli zwiększona obecność US Army na wschodzie, wyleci w niebyt po kilku dniach wojny.
Dodatkowo, dr Barosiak szczegółowo tłumaczy, że Imperium Amerykańskie nie ma już siły by toczyć wojny na dwóch krańcach Eurazji, czyli czyli mówiąc prościej, nie ma dodatkowych jednostek do dyslokowania w Europie. Ponownie potwierdził ten brak sił Imperium Amerykańskiego w rozmowie telefonicznej w Radio Wnet (opublikowanej 18 marca 2019).
Gorzej, że administracja amerykańska wiedząc o słabości intelektualnej i naiwności swych warszawskich partnerów, naciska, że "Fort Tramp powstanie jak spełnicie roszczenia żydowskie".
Politycy i inni! Nie czytajcie sms-sowych przekazów dnia, tylko czytajcie książki.
Źródło: Piotr Błaszkowski
