Które nacje popierają banderowców w Donbasie?

0
0
0
/

Minęło 5 lat od obalenia wybranego w demokratycznych wyborach prezydenta Ukrainy Janukowycza i wybuchu konfliktu zbrojnego na Wschodzie Ukrainy. Ukraińska armia okazała się być na tyle słaba zarówno militarnie jak i mentalnie, że zaczęła ponosić znaczące starty zarówno sprzętowe jak i ludzkie. Część żołnierzy dezerterowała a cześć przechodziła na stronę separatystów. Na pomoc regularnym oddziałom ruszył z Zachodniej Ukrainy oddziały ochotników. Składały się one w dużej mierze z ludzi karmionych ideologią banderowską. Banderyzm stał się punktem wyjściowym dla głoszenia poglądów wprost neonazistowskich przez cześć ochotników. Na tym jednak nie koniec.

Konflikt ten w pewien sposób zaczął przypominać wojnę domową w Hiszpanii, która miała miejsce w latach 1936-39. Podobnie jak wtedy tak i teraz wewnętrzny konflikt zaczęły wspierać czynnie oddziały składające się z obcokrajowców. Po stronie prorosyjskich separatystów stanęli rosyjscy kozaccy z Kubania oraz oddziały ochotnicze z Serbii. Obecność Kozaków i Serbów nawet jakoś nie dziwi. Kozacy to bowiem najbardziej konserwatywna i patriotyczna część rosyjskiego społeczeństwa. Natomiast przyjaźń rosyjsko-serbska jest podobna do tej jaka łączy Polaków i Węgrów. Dużo ciekawiej wygląda zestawienie ochotniczego zaciągu obcych po stronie ukraińskiej. W szeregach ukraińskich niebanderowskich batalionów walczą Gruzini, Czeczeni, Tatarzy Krymscy, Białorusini, Chorwaci, Szwedzi, Łotysze i Litwini. Dziwić może w tym zestawieniu tylko chyba obecność Białorusinów, ale i ją da się wytłumaczyć.

Źródło: Arkadiusz Miksa

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną