Dr Bogusław Rogalski lider Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dla portalu Prawy.pl wypowiedział się na temat strajku nauczycieli. 

Szkoła jest dla dzieci, a nie dla nauczycieli. Tę prawdę powinni przyjąć do wiadomości wszyscy strajkujący nauczyciele. Nie odmawiam im prawa do strajku, natomiast nie może się to odbywać w żaden sposób kosztem uczących się dzieci i młodzieży, z których ZNP uczynił zakładników w walce z rządem. Przed dziećmi są teraz jedne z najważniejszych momentów w ich życiu, czyli egzaminy gimnazjalistów i matury, których terminy są zagrożone przez zorganizowany w sposób nieodpowiedzialny strajk. To skrajny brak wyobraźni związkowców. To fundowanie niepotrzebnego stresu dzieciom i kłopotów rodzicom.

- powiedział.

W Polsce niestety większość nauczycieli należy do postkomunistycznego ZNP, związku który zamiast dbać o wysoką jakość nauczania i dobre wychowywanie dzieci, zajmuje się uprawianiem polityki. Bardzo często też polityki przepełnionej ideologią lewicową, którą później zaszczepiają w sercach i umysłach naszych dzieci. Jest to wielkie nieporozumienie. Oczywiście nauczyciele powinni zarabiać więcej, to prawda, bo dzięki dobrym i zachęcającym do pracy zarobkom nauczycieli, do tego zawodu będą przychodzić rzeczywiście osoby z powołania, a przede wszystkim profesjonaliści. Ale szantażowanie rządu, szantażowanie rodziców strajkami w okresie egzaminów, to gruba przesada. Takie zachowanie powinno być napiętnowane i potępione przez każdego, komu zależy na dobru dzieci i polskiej szkoły. Miejscem na protesty jest ulica Wiejska przed sejmem lub chodnik przed siedzibą rządu, a nie szkolne ławki, bo te są dla dzieci, a nie dla dających im zły przykład nauczycieli.

- dodał. 

Nauczyciel powinien być dla ucznia mistrzem, wzorem zasad etycznych i moralnych. Powinien kierować się misją i etosem polskiego nauczyciela. Ma być żywym wzorem dojrzałej osobowości, prawej, szlachetnej, wrażliwej i odpowiedzialnej za siebie i za innych. Tego strajkującym nauczycielom brakuje, zwłaszcza odpowiedzialności.

- stwierdził.

Dobry nauczyciel, kierując się dojrzałym sumieniem, oddając się bez reszty swoim obowiązkom, staje się dla swoich uczniów autorytetem. A czy zachowanie strajkujących ma z tym cokolwiek wspólnego? A co z etosem polskiego nauczyciela, który wyrasta z tysiącletniej, chrześcijańskiej kultu­ry Narodu i brał zawsze udział w zaszczepianiu wartości patriotycznych i chrześcijańskich u dzieci? Co się z nim stało? Barbarzyństwo komunizmu po drugiej wojnie światowej zakłóciło ten proces. I jak widać pozostało niestety na dobre w polskiej szkole.

- zakończył.