Według izraelskim mediów nowy prezydent Ukrainy to Żyd. Żydem jest też premier Ukrainy

0
0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Według izraelskich mediów nowy prezydent Ukrainy to Żyd. Portal najstarszego dziennika w Izrael „Haaretz” ogłosił, że „Ukraina właśnie wybrała swojego pierwszego żydowskiego prezydenta”. Zdaniem izraelskiego dziennika „żydowski komik Wołodymyr Zelensky wygrał” wybory prezydenckie na Ukrainie.

Izraelski dziennik informuje, że „Zelensky urodził się w 1978 r. u żydowskich rodziców w Krivyi Rih, głównie rosyjskojęzycznym mieście przemysłowym w południowej Ukrainie. […] 2003 roku wraz z dwoma przyjaciółmi z rodzinnego miasta założył studio filmowe Kvartal95 w stolicy, Kijowie. Studio odniosło olbrzymi sukces”.

 

Zdaniem izraelskiego dziennika Zelensky „stał się tym samym pierwszym żydowskim prezydentem Ukrainy, czyniąc swój kraj jedynym, poza Izraelem, mającym zarówno żydowskiego prezydenta, jak i premiera; Wołodymyr Groysman objął to ostatnie stanowisko w kwietniu 2016 roku”. Jak wynika z artykułu posiadanie tylko żydowskiego prezydenta lub tylko żydowskiego premiera to norma w wielu krajach, sensacją jest to, że prezydent i premier to Żydzi.

 

Portal izraelskiej bezpłatnej gazety Israel Hayom stwierdził zaś w swoim artykule, że „żydowski komik Zelensky wygrał ukraiński wyścig prezydencki” i że, Zelensky „jest pochodzenia żydowskiego”.

 

Izraelska strona internetowa „The Times of Israel” opublikowała artykuł „Wygrana Zelenskiego sprawia, że Ukraina jest pierwszym krajem poza Izraelem z żydowskim premierem i prezydentem”. Według izraelskiego portalu „w niektórych skrajnie prawicowych kręgach praca Zelensky'ego w telewizji należącej do żydowskiego miliardera Igora Kołomojśkiego była dowodem jego przynależności do »żydowskiej kabały«. Jednak Zelensky zyskał popularność wśród innych nacjonalistów, którzy docenili reputację Kołomojśkyjskiego jako ognistego patrioty”.

 

Według żydowskiego portalu opinia o tym, że prezydentem Ukrainy powinien być Ukrainiec „jest szokująca dla 300 000 ukraińskich Żydów”. Izraelski portal przytoczył też opinie żydowskiego filozofa z Francji Bernarda-Henriego Lévy z Le Point, który stwierdził, że Zelensky to żydowski „postmodernistyczny dzieciak, i dowód na to, że wirus antysemityzmu został powstrzymany”. Zelensky, Żyd po matce, „nie neguje swojego żydowskiego pochodzenia”.

 

O stosunku ukraińskich nacjonalistów od nowego żydowskiego prezydenta Ukrainy można się dowiedzieć z artykułu na portalu „Autonom”. Według informacji nacjonalistycznego portalu „dotychczasowego prezydenta Petro Poroszenkę, oficjalnie wsparła [...] organizacja UNA-UNSO oraz Bractwo Dmytro Korczyńskiego. […] wielu aktywistów takich organizacji jak C14 czy Tradycja i Porządek deklaruje oddać swój głos na obecnego prezydenta”.

 

Według nacjonalistycznego portalu „stanowczo przeciwko Poroszence występuje Ruch Azowski, który wszedł z nim w otwarty konflikt polityczny [...]. Protesty przeciwko Poroszence kilkukrotnie zmieniały się w starcie aktywistów Nacdrużyn i Nackorpusu z policją, jak i tituszkami wynajętymi do obrony prezydenta [...]. W wyniku wojny informacyjnej z prezydentem Ruch Azowski utracił większość profili partyjnych [...] dla Ruchu Azowskiego te wybory oznaczają być albo nie być po konflikcie z Poroszenką”.

 

Według nacjonalistycznego portalu ukraińskie „środowisko nacjonalistyczne niepokoi również główny sponsor finansowy i organizator kampanii Zełeńskiego, żydowski oligarcha Ihor Kołomojski, przebywający obecnie w Szwajcarii w wyniku przegranego konfliktu o wpływy z Poroszenką. Sam Kołomojski w wywiadzie dla izraelskiej telewizji stwierdził, że na Ukrainie toczy się wojna domowa, a w Donbasie „nie ma Putina””.

 

Warto się więc zastanowić, czy wyniki wyborów na Ukrainie nie świadczą o słabości tamtejszego nacjonalizmu i kondycji narodu ukraińskiego, który nie jest w stanie mieć prezydenta i premiera Ukraińca. Taka sytuacja może wśród Polaków wytworzyć zgubne orzekanie o naszej wyższości, ale czy na pewno? Stanisław Michalkiewicz oskarżył PiS rządzący Polska o zawarcie z USA porozumienia w sprawie przekazania mienia Polaków Żydom z USA. Chciałoby się w to nie wierzyć, ale po tym jak PiS nie dopuszcza do ekshumacji w Jedwabnem, likwiduje nowelizacje ustawy o IPN, nie dopuszcza do udziału w debacie publicznej polskich patriotów, trudno być optymista.

 

Trudno być optymistą zważywszy też na to, jak dobre relacje z Żydami ma nie tylko USA czy Ukraina, ale i Rosja, o czym też piszą żydowskie media. Na stronie internetowej „Jerusalem Post” ukazał się artykuł „Putin i Żydzi”, w którym izraelska redakcja doceniła przyjazną postawę Władymira Putina wobec Żydów. Zdaniem żydowskiej gazety „Putin — przez całą swoją długą karierę jako najwyższy przywódca Rosji — w dużej mierze powstrzymał się od sięgania po antysemickie tropy”, „nie jest, antysemitą", i nie dopuszcza do antysemityzmu w rosyjskich mediach. Według Żydów przyjazny stosunek Putina do Żydów może być wynikiem tego, że w dzieciństwie Putin był chroniony i karmiony przez swoich żydowskich sąsiadów, ulubionym nauczycielem Putina był Żyd, i wielu z jego przyjaciół to Żydzi.

 

Zdaniem żydowskiej gazety „Putin słusznie zdaje sobie sprawę, że czystki Stalina i dyskryminacja Żydów, która trwała aż do upadku Związku Radzieckiego, ostatecznie zaszkodziła Rosji. Tak samo, jak masowy exodus 1,6 miliona Żydów [z ZSRR do Izraela i na zachód] po upadku rządów Partii Komunistycznej”.

 

Jak informuje żydowska gazeta w dobrych dla Żydów czasach ZSRR nadreprezentacja Żydów „w elitach dosłownie każdej sfery radzieckiego życia kulturalnego, naukowego i przemysłowego” była „nieproporcjonalnie wysoka”.

 

Żydowska gazeta doceniła też Rosję za to, że Rosja „wyraźnie wyróżnia się bardzo niską liczbą zarejestrowanych przypadków przemocy antysemickiej w stosunku do dużej populacji żydowskiej [około 190 000]”.

 

Według żydowskiej gazety „bycie Żydem w Rosji jest dziś modne, a nawet super, ponieważ oznacza to, że odnosisz sukcesy, jesteś zamożny, jesteś mądry”

 

W artykule „Putin jest dobry dla Żydów” opublikowanym na portalu „Israel National News” autorstwa Benny Tuckera można przeczytać, że rabin Shea Deitsch (doradca naczelnego rabina Rosji Berela Lazara) stwierdził, że Żydzi w Rosji popierają Władymira Putina, bo dzięki niemu „antysemityzm prawie nie istnieje”, społeczność rosyjskich Żydów kwitnie, Żydzi są szanowani przez rosyjskie władze, media i banki.

 

Zdaniem rabina Deitscha „Jeśli porównamy Rosję do innych narodów europejskich, Rosja jest lepsza dla Żydów niż inne kraje i tutaj nikt nie wyśmiewa się z Żydów”. Doradca naczelnego rabina Rosji dodał, że „prezydent Putin ma przyjazne stosunki z naczelnym rabinem Rosji Berem Lazarem, robią sobie wspólne zdjęcia i uczestniczą we wspólnych wydarzeniach”. Co roku Żydzi rosyjscy dostają list od Putina, a na Chanukę menora zapalana jest na placu czerwonym.

 

Na stronie czasopisma amerykańskich Żydów „Tablet” ukazał się artykuł Vladislava Davidzona (redaktora naczelnego „The Odessa Review”) „Putin i Żydzi? To skomplikowane”. Zdaniem publicysty Putin ma reputacje filosemity, i relacje z Izraelem oraz społecznością żydowską są dla rosyjskiego prezydenta bardzo ważne.

 

W czasopiśmie amerykańskich Żydów można przeczytać, że „szacunek dla Żydów” Putina i jego „osobiste zaangażowanie w sprawy dotyczące rosyjskiego żydostwa na pewno nie są fałszywe”. Putin jedną oligarchie „mocno żydowską” zastąpił „swoją lojalną oligarchią. Ta nowa oligarchia, której roszczenia do bogactwa polegały na niezachwianej lojalności wobec Putina, miała również licznych przedstawicieli żydowskich, takich jak jego przyjaciele z dzieciństwa, bracia Rotenbergowie. Putin zawsze był świadomy konieczności unikania oskarżeń o antysemityzm”.

 

Jak przypomina czasopismo amerykańskich Żydów „Kreml Putina bardzo interesuje się rosyjskimi stosunkami żydowskimi i we wszystkich sprawach bardzo poważnie podchodzi do tego problemu”. Według czasopisma amerykańskich Żydów Władymir Putin uważa, że „emigracja ponad miliona rosyjskich żydowskich obywateli do Izraela była znaczną stratą dla Rosji".

 

Czasopismo amerykańskich Żydów przypomina, że Putin „otwarcie zachęcał europejskich Żydów do osiedlania się w Rosji”, i nie dopuszcza do ataku sił irańskich z terytorium Syrii na Izrael.

 

Żydowska gazeta wydawana w USA „The Jewish Daily Forward” a artykule Davida Kliona „Nie, Putin nie jest antysemitą” przypomniała, że „bolszewicy — z których wielu, jak Lew Trocki, byli pochodzenia żydowskiego – którzy zdobyli władzę w 1917 roku, przyjęli przepisy zakazujące antysemityzmu, dopuszczali masową migrację Żydów do dużych miast, takich jak Moskwa i Leningrad, oraz prawnie uznali Żydów za narodowość z równymi prawami obywatelskimi”.

 

Żydowski dziennik w USA przypomniał, że Rosja uznaje tylko cztery religie „prawosławie, judaizm, islam i buddyzm”, katolicyzm nie jest uznawaną religią w Rosji. Według dziennika amerykańskich Żydów dziś w Rosji żyją setki tysięcy Żydów, w tym wielu „wybitnych ludzi w biznesie, polityce i sztuce. I sporo z nich jest blisko związanych z Władimirem Putinem”.

 

Jak przypomina gazeta amerykańskich Żydów Putin „nigdy nie atakował Żydów. Wręcz przeciwnie, Putin zalicza wielu Żydów do swojego grona bogatych przyjaciół, ma ciepłe stosunki z kontrowersyjnym rabinem Chabadem Lubawiczem Berelem Łazarzem i [...] z izraelskimi urzędnikami, takimi jak minister spraw zagranicznych Avigdor Lieberman. Zawsze mówił o Żydach w kategoriach pozytywnych, […] miał bliskie relacje z Żydami we wczesnym dzieciństwie w Leningradzie”.

 

Zdaniem dziennika żydowskiego w USA „ukryte wsparcie Rosji dla skrajnie prawicowych antysemickich partii politycznych w różnych krajach — w tym […] w Stanach Zjednoczonych należy rozumieć jako strategię destabilizującą te kraje, a nie wyraz wspierania ideologii antysemityzmu”.

 

Według dziennika amerykańskich Żydów Putin „konsekwentnie dążył do zacieśnienia stosunków z Izraelem i uczynił wiele ciepłych gestów dla rosyjskiej społeczności żydowskiej”.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną