"Dobrze ich traktowaliśmy" - Niemka o pracownikach przymusowych w czasie II wojny światowej
Skandaliczna postawa Niemki, spadkobierczyni jednej z fortun niemieckich, która dorobiła się na pocie i krzywdzie pracowników przymusowych w trakcie II wojny światowej.
Jedna ze spadkobierczyń niemieckiej firmy Bahlsen GmbH & Co Verena Bahlsen, która jest znana między innymi z herbatników Leibnitz, udzieliła ostatnio szokującego wywiadu niemieckiemu "Bildowi". Firma jej przodków w czasie II wojny światowej dorobiła się fortuny wykorzystując około dwustu pracowników przymusowych.
Verena Bahlsen powiedziała:
- To nie było za moich czasów. Płaciliśmy pracownikom tyle samo co Niemcom, dobrze ich traktowaliśmy. Sąd odrzucił wszelkie skargi, firma nie jest nikomu nic winna.
Firma ta jednak nie chce płacić odszkodowań dla robotników przymusowych, natomiast sama Verena Bahlsen stwierdziła, że ona chce "zarabiać pieniądze i kupować sobie jachty".
Warto dodać, że po II wojnie światowej wielu Polaków, będących więźniami obozów koncentracyjnych w Niemczech nie wróciło do domu, ale zostali oni przeniesieni do przymusowych obozów pracy w Niemczech, o czym szeroko opowiada w jednym ze swoich wywiadów dr Łukasz Wolak.
Źródło: wpolityce.pl/SWP