Pobito kapłana. Mowa nienawiści wydaje swoje owoce

0
0
0
/

Wielkie polskojęzyczne media i promowani przez nie politycy mówią ostatnio wciąż o mowie nienawiści. Widzą ją w Kościele i na prawicy. Ona faktycznie coraz częściej się pojawia, ale zupełnie gdzie indziej – właśnie w tych mediach i w ustach tych polityków i wydaje swoje straszne owoce.

Zadzwonił do mnie ostatnio ksiądz podał swój adres, telefon, powiedział z jakiej jest diecezji i parafii. Zastrzegł sonie jednak anonimowość i opowiedział mi następującą historię.

 

Niósł pewnego dnia, ostatnio, Najświętszy Sakrament do chorej. Przed jej domem został napadnięty i pobity, został przewrócony, a Najświętszy Sakrament został zdeptany. Zrobił to człowiek mu znany. Kapłan nie złożył jednak skargi policję. Sąsiedzi agresora powiedzieli mu, że ten młody człowiek w rozmowach z nimi, opowiadał o wrastającej w nim agresji wobec Kościoła i kapłanów będącej efektem oglądania przez niego telewizji, słuchania radia, czytania wielkonakładowej prasy. Całe zło to Kościół krzyczał. Jak możemy pozwolić, by ci zboczeńcy czyli obok nas itd., itp.

Zapytałem się księdza o to jaka była reakcja społeczna na to zdarzenie. Zadałem mu tez pytanie: czy była jakakolwiek reakcja kogokolwiek? O tym wydarzeniu wiedzieli wszyscy mieszkańcy danej miejscowości i to nie od księdza.

Z wypowiedzi księdza wynikało, że takich reakcji nie było. Wszyscy przeszli niejako nad tymi faktami do porządku.

Coś złego dzieje się w państwie polskim, bardzo złego, i jeśli będziemy bierni pewnego dnia obudzimy się w świecie, w którym dla Kościoła i katolików nie będzie już miejsca.

 

Stanisław Krajski

Źródło: dr Stanisław Krajski

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną