Prześladowanie katolików w trakcie i po reformacji angielskiej

0
0
0
/

Kiedy Henryk VIII w 1534 r. zerwał jedność ze Stolicą Apostolską, ogłosił się głową Kościoła w Anglii i opublikował tzw. akt supremacji. Dokument ten domagał się od wszystkich przysięgi wierności dla króla Henryka jako „Głowy Kościoła w Anglii”. Odmowa złożenia tej przysięgi oznaczała karę śmierci. Jej złożenie było zaś równoznaczne z oderwaniem się od Kościoła powszechnego. W tej sytuacji znaleźli się katolicy, którzy nie mogli się na to zgodzić i szli na śmierć, także dlatego, że chcieli być wierni depozytowi wiary, który na ich oczach gwałcono.

Należał do nich choćby św. Tomasz Morus i św. Jan Fiszer. Pierwszy został osądzony, skazany i ścięty na Tower Hill w dniu 6 lipca 1535 r. Ostatnie jego słowabrzmiały: „Umieram jako dobry sługa króla, ale przede wszystkim sługa Boga”. Jan Fisher został ścięty w kwietniu 1534 r. Głowy obu męczenników umieszczono na londyńskim moście. Zgodnie ze zwyczajem, który tak kazał piętnować zdrajców stanu. Obaj zostali kanonizowani za wiarę w 1935 r. przez papieża Piusa XI, a więc przed nastaniem soborowego ekumenizmu.

Jeszcze gorszy los spotkał angielskich kartuzów. 20 kwietnia 1535 r. aresztowani zostali John Haughton, Augustine Webster i Robert Lawrence – przeorowie kartuzji w Londynie, Bauvale i Axelhome. Osadzono ich w twierdzy Tower. Uwięzieni zakonnicy zdecydowanie odmawiali złożenia przysięgi. Tak, jak tysiące innych angielskich męczenników musieli przejść na początek okrutne tortury.

Skazańców powleczono najpierw na miejsce ich męki przez trzy mile, przywiązanych do koni, a następnie się nad nimi znęcano. Dla przykładu poćwiartowane zwłoki kartuzów rozesłano na cztery części państwa. Na postrach zaś dla pozostałych w swoim zakonnym domu kartuzów londyńskich do jego bramy przybito odcięte, skrwawione ramię przeora – bł. Johna Haughtona. Jego współbraciom pozwolono je pochować dopiero wtedy, kiedy samo odpadło od gwoździ.

Wkrótce po tej egzekucji władze królewskie poleciły aresztować kolejnych trzech londyńskich zakonników: bł. Humphreya Middlemore’a, bł. Williama Exmew oraz bł. Sebastiana Newdigate’a. Zostali oni osadzeni w więzieniu Newgate, gdzie byli przetrzymywani w nieludzkich warunkach: przykuto ich tam do ścian (z żelaznymi obręczami na szyi i na nogach) w taki sposób, że nie mogli ani leżeć, ani siedzieć, ani prosto stać. Ich egzekucja nastąpiła 19 czerwca 1535 r.

W 1536 r. miała miejsca Pielgrzymka Łaski. Było to powstanie chłopów na północy Anglii spowodowane rozwiązaniem i niszczeniem klasztorów katolickich, do czego zachęcał Thomas Cromwell. Wzięło w nim udział ponad 40 tysięcy ludzi. Król udawał chęć porozumienia, żeby buntownicy wrócili do domów. Następnie kazał stracić przywódców rewolty i wprowadził stan wojenny na tych terenach.

Wielkie powstanie miało miejsce także w zachodnich prowincjach w roku 1549 (zwłaszcza w Konwalii, Devon i Essex). Było ono spowodowane opublikowaniem w tym roku na rozkaz królewski „Common Prayer Book” („Księgi modlitwy powszechnej”). Jej autorem był abp Thomas Cranmer. Najważniejszym przeznaczeniem tej publikacji było zastąpienie dotychczasowych rzymskich mszałów ich bardziej protestanckim odpowiednikiem.

Za wyznawanie i praktykowanie religii katolickiej za panowania Elżbiety I, młodszej córki Henryka VIII, groziła kara śmierci. Podobna sankcja była przewidziana za odprawienie Mszy św. oraz za uczestnictwo w niej. Setki angielskich księży i ludzi świeckich zapłaciło swoim życiem za wierność Kościołowi. Jednym z nich był jezuita, o. Edmund Campion, kanonizowany w 1970 r. przez papieża Pawła VI. W roku 1581 Elżbieta I opublikowała Akt o utrzymaniu w posłuszeństwie poddanych Jej Królewskiej Mości, który przewidywał karę śmierci zarówno dla osób nawracających, jak i nawróconych na katolicyzm. Prof. Grzegorz Kucharczyk nazwał ten czas „katolickiem apartheidem”.

Jak napisał prof. Kucharczyk:


 

Okres ten przedstawia się również – i słusznie – jako początek budowy angielskiego imperium kolonialnego. Podkreślane są przy tym zasługi Elżbiety I dla obrony suwerenności Anglii w starciu z hiszpańską Wielką Armadą (1589 r.). Ten ostatni epizod panowania córki Henryka VIII w protestanckiej historiografii jest określany jako zwycięskie starcie „sił światła i postępu” (anglikańska Anglia) z „tyranią i papistowską nietolerancją” (katolicka Hiszpania). Taką wizję powtarza również wyświetlany niedawno na ekranach polskich kin film pt. Elżbieta.

Wszystkie te elementy składają się na obraz dla królowej angielski piękny, ale jednostronny – a tym samym kłamliwy. Mianowicie rządy Elżbiety I to początek systematycznego degradowania katolików żyjących na Wyspach do rzędu „poddanych drugiej kategorii”. Na okres panowania tej władczyni przypada bowiem początek tzw. penal laws – „praw karnych” – czyli wymierzonego w katolicyzm i katolików ustawodawstwa (w postaci ustaw Izby Gmin oraz królewskich rozporządzeń), które ostatecznie zostanie zniesione dopiero w 1829 r. (na mocy Emancipation Act – Aktu emancypacji). „Penal laws” nie tylko upośledzały katolików pod względem politycznym, kulturowym i gospodarczym, ale czyniły z nich de facto kastę odrzuconych, którym w pewnym momencie nie tylko zakazano sprawować jakichkolwiek świeckich urzędów, ale nawet posiadania wierzchowca oraz przebywania w odległości mniejszej niż 10 mil od Londynu1.

 

W 1603 r., po śmierci Elżbiety I, Jakub I Stuart został królem Anglii i Szkocji. Już zaś w roku 1605 tajne służby królewskie „odkryły” tzw. spisek prochowy – czyli rzekome usiłowanie wysadzenia w powietrze, za pomocą gromadzonych w piwnicach beczek z prochem, całego budynku parlamentu (wraz z królem) przez katolickich zamachowców. Dzisiaj wiadomo, że „spisek” ten był prowokacją służb królewskich.

W tym samym roku zostało też uchwalone jedno z najbardziej surowych antykatolickich praw: Akt ku zapobieżeniu i umknięciu niebezpieczeństw mogących płynąć od papistowskich rekuzantów. Zakazywało ono katolikom przebywania w obrębie 10 mil od Londynu oraz poruszania się dalej niż 5 mil od swojego dotychczasowego miejsca zamieszkania (ażeby wyruszyć w podróż dłuższą niż 5 mil, katolik musiał uzyskać pozwolenie władz świeckich albo anglikańskiego biskupa). Wyznawcom katolicyzmu zakazywano ponadto wykonywania szeregu zawodów, m.in. lekarza, prawnika czy aptekarza; także miejsca w królewskiej administracji oraz armii zostały przed nimi oficjalnie zamknięte.

W 1640 r. rozpoczęła się w Anglii tzw. purytańska rewolucja. Po zwycięstwie nad wojskami królewskimi purytanie, dowodzeni przez Olivera Cromwella, dokończyli oczyszczanie angielskiej przestrzeni publicznej z ostatnich śladów „papistowskich przesądów”. Pod tym właśnie hasłem przeprowadzono wówczas m.in. akcję dekrucyfikacyjną – tj. niszczenie przydrożnych krzyży (w tym niektórych mających kilkusetletnią historię oraz niekwestionowaną wartość artystyczną).

To właśnie spotkało wspaniałe londyńskie krzyże, które przetrwały ikonoklazm czasów Henryka VIII i Edwarda VI. W 1643 r. purytanie zniszczyli stojący od XIII w. przed katedrą św. Pawła St. Paul’s Cross (krzyż św. Pawła). W XV w. został on przebudowany, tak że swoją formą przypominał gotycką ambonę.

Oliver Cromwell dokonał krwawej pacyfikacji katolików w Irlandii, Szkocji i Walii. W 1649 r. będąc w Irlandii dokonał chociażby masakry mieszkańców (3500 w Drogheda i 2000 w Wexford).

W roku 1673 Izba Gmin uchwaliła tzw. Test Act (Akt próby). Na wszystkie osoby służące w królewskiej administracji oraz armii dokument ten nakładał obowiązek nie tylko złożenia „przysięgi o supremacji” (tzn. uznania w królu „Głowy Kościoła w Anglii”), ale również wymagał od nich podpisania deklaracji odrzucającej najważniejsze dogmaty katolickiej wiary (tzw. deklaracja przeciw papizmowi), przede wszystkim zaś dogmat Kościoła o transsubstancjacji – tj. o realnej obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina po dokonanej w czasie Mszy św. konsekracji.

W roku 1678 Izba Gmin uchwaliła ponadto prawo zakazujące katolikom zasiadania w parlamencie i zarazem nakazujące wszystkim posłom złożenie wspomnianej deklaracji o transsubstancjacji. Kolejne zaostrzenie „praw karnych” nastąpiło po tzw. chwalebnej rewolucji w 1688 r. – tzn. po udanym przewrocie przeciw katolickiemu władcy Jakubowi II.

W 1699 r. Izba Gmin uchwaliła Akt ku dalszemu przeciwdziałaniu wzrostowi papizmu. Przewidywał on wysokie nagrody pieniężne za pomoc władzom w schwytaniu katolickiego księdza (co w naturalny sposób nakręciło spiralę wymierzonego w katolików donosicielstwa). Każdy katolik, który skończył 18 rok życia, a nie złożył „przysięgi o supremacji” i „deklaracji przeciw papizmowi” (tj. przeciwko katolickiej wierze w Realną Obecność Chrystusa podczas Mszy św.), zostawał na mocy tego prawa pozbawiony swojej własności oraz możliwości nabywania nowej, a jego majątek przekazywano protestanckim członkom jego rodziny.

Za panowania Jerzego I (1713 – 1727) z dynastii hanowerskiej wprowadzono podwójne opodatkowanie posiadłości ziemskich będących własnością katolików oraz nałożono specjalne podatki tylko dla katolików, mające charakter typowo wywłaszczeniowy (przewidywał to np. Akt udzielenia pomocy Jego Królewskiej Mości poprzez nałożenie podatku na papistów z 1722 r.).

 

1 G. Kucharczyk, Trudna historia katolicyzmu w Anglii, cz. III, Miłujcie się, 2/2008.

Źródło: Michał Krajski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną