Niemcy będą walczyć o kontrolę nad Komisją Europejską by nic nie zagroziło ich współpracy z Rosją w ramach Nord Stream 2

0
0
0
Nord Stream 2
Nord Stream 2 / Youtube/Telewizja Republika

Na portalu Klubu Jagiellońskiego ukazał się artykuł „Nowa Komisja Europejska, stare problemy? Ostatnia rozgrywka o Nord Stream 2" autorstwa Jerzego Dudka (prawnika i politologa specjalizującego się w prawie europejskim i polityce energetycznej, absolwenta Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji, Uniwersytetu Warszawskiego oraz Uniwersytetu Cambridge).

Jak przypomina ekspert „pod koniec maja weszły w życie przepisy prawa Unii Europejskiej (UE) regulujące gazociągi importujące gaz do Wspólnoty. [...] Zgodnie z nowymi regulacjami, Komisja Europejska wydaje ostateczną zgodę co do zasad działania gazociągów takich jak Nord Stream 2. Z tego względu nadzór nowo obsadzonej Komisji nad odpowiednim stosowaniem przepisów przez Niemcy będzie kluczowy".

 

Według eksperta „stawką w obecnej fazie jest czas. Jego upływ zwiększa koszty uruchomienia gazociągu, zarówno polityczne, jak i ekonomiczne. Im później to się odbędzie, tym rachunek będzie wyższy dla jego zwolenników".

 

Zdaniem eksperta Rosji zależy na Nord Stream 2 dlatego, że chce ona „wraz z wygasającą umową o tranzyt gazu przez Ukrainę przenieść 1 stycznia 2020 roku przesył gazu znad Dniepru do Bałtyku, i tym samym odciąć Ukrainę w sposób bezbolesny dla Unii Europejskiej".

 

W opinii eksperta w powyborczej rozgrywce „niezmiernie istotne jest, kto zostanie nominowany jako polski komisarz i jaki otrzyma obszar działań". Jest to ważne dlatego, że bo w sprawach Nord Stream 2 decyduje nie tylko komisarz do spraw energii, inni komisarze też mają nieformalny wpływ, a także dlatego, że „wiele decyzji jest ostatecznie rozstrzyganych poprzez głosowanie na zgromadzeniu komisarzy".

 

Jak przypomina ekspert „Nord Stream 2 jest przykładem kunsztownej orkiestracji interesów. Właścicielem jest Gazprom, bardzo zamożna spółka państwowa, wspierana zasobami politycznymi Rosji. Jej działania lobbingowe i komunikacyjne są bardzo skuteczne. W projekt gazociągu bezpośrednio zaangażowane są też bardzo wpływowe spółki z najważniejszych państw członkowskich: Niemiec, Francji, Austrii, Holandii i Wielkiej Brytanii (ta ostatnia nie jest jednak zwolennikiem gazociągu). W szczególności Niemcy i Austria udzielają mocnego politycznego wsparcia projektowi".

 

W swoim artykule ekspert pokazał jak Niemcy, do swoich celów wykorzystują instytucje Europejskie. Zdaniem eksperta „w przypadku Rady Europejskiej (gromadzącej premierów i głowy państw) formowanie konsensusu jest pod bardzo silnym wpływem najsilniejszych Niemiec i Francji. Podobnie jest w Radzie UE (gromadzącej ministrów), gdzie rozstrzyga głosowanie systemem tzw. podwójnej większości. [...] Państwa zaangażowane w Nord Stream 2 mają taką pozycję instytucjonalną, że stosunkowo niewiele brakuje im głosów, aby zablokować niekorzystne dla nich rozwiązania".

 

Według eksperta Niemcy w Komisji Europejskiej wykorzystują w swoich celach to jak „ważną rolę odgrywa obsada stanowisk kierowniczych. [...] Na ok. 100 kierowniczych stanowisk... jedynie 3 należą do" polskich obywateli (którzy, nie muszą zresztą działać w interesie Polski).

 

W opinii eksperta „Niemcy ignorują wspólnie ustalone cele polityki energetycznej Unii, naginają prawo europejskie do swoich potrzeb, podważają jedność wspólnoty europejskiej oraz ignorują bezpieczeństwo swoich sojuszników". Takie działania są antyeuropejskie.

 

Ekspert w swoim artykule przypomina, „że mimo wywołania przez Rosję wojny z Ukrainą i zajęcia Krymu, 69% Niemców oczekuje większej współpracy z Rosją". Władze Niemiec tłumią wszelką krytykę swoich poczynań płynącą ze strony ekspertów.

 

Według eksperta Nord Stream 2 stanowi „zagrożenie dla Unii zarówno w zakresie politycznym, jak i bezpieczeństwa. Wzmacnia bowiem siłę oddziaływania Rosji na UE, a to przecież Moskwa wspiera działania dezintegracyjne we Wspólnocie (np. partie eurosceptyczne, wojna informacyjna), wprowadza niezgodę pośród państw członkowskich oraz osłabia więź transatlantycką, prowadzi bezpośrednio lub pośrednio działania wojenne w jej najbliższym sąsiedztwie (Ukraina, Bliski Wschód) oraz stosuje „presję gazową" wobec krajów członkowskich z Europy Środkowo-Wschodniej".

 

Zdaniem eksperta „Nord Stream 2 zagraża bezpieczeństwu, konkurencyjności i spójności unijnego rynku energetycznego, tym samym podważając politykę energetyczną Unii Europejskiej".

 

W swoim artykule ekspert przybliżył też nieformalną, ale niezwykle realną władzę biurokracji unijnej, która swoją władzę buduje w Unii Europejskiej „na zasadzie faktów dokonanych i instrumentalizację prawą, [...] swego rodzaju mistrzostwo i bezczelność w bezwzględnym postępowaniu". Ekspert w swoim artykule rekonstruuje też zawiłą ścieżkę legislacyjną w Unii Europejskiej, którą Niemcy wykorzystują do swoich celów.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną