Boris Johnson został liderem Partii Konserwatywnej i premierem Wielkiej Brytanii, bo obiecał, że wyzwoli Wielką Brytanię spod brukselskiej okupacji do 31 października, nawet za cenę twardego brexitu (czyli bez zawarcia umowy z Unią Europejską).

Dzięki objęciu szefostwa brytyjskiego rządu przez Johnsona z gabinetu odeszli przeciwnicy twardego brexitu. Jak wynika z artykułu na lewicowym portalu „Johnson zaprosił do współpracy polityków i polityczki zdecydowanie na prawo od głównego nurtu partii. Wśród powołanych przez niego ministrów są najtwardsi zwolennicy brexitu, neothatcheryści krytykujący rządy May i Camerona za zbyt mało radykalną politykę gospodarczą, wreszcie osoby o skrajnie – przynajmniej jak na brytyjskie warunki – konserwatywnych poglądach w kwestiach praw człowieka".

Nowym ministrem brytyjskiego skarbu został Sajida Javida pochodzący z robotniczej rodziny pakistańskich imigrantów. Polityk jako nastolatek stał się fanem thatcheryzmu i randyzmu chciał zostać finansistą, ale publiczna szkoła uważała, że powinien zostać specem od naprawy telewizorów i nie dopuszczała go do lekcji matematyki niezbędnych do dostania się na studia. Na swoje szczęście chłopak olał system, zdał na studia i zrobił szybką karierę w bankowości. By zajmować się polityką, zrezygnował z 98% swoich dochodów.

Thatcheryską jest też nowa minister spraw wewnętrznych Priti Patel pochodząca z robotniczej rodziny imigrantów z Indii. Priti Patel „jest zwolenniczką twardego brexitu", była zwolenniczką kary śmierci, krytykowała państwo opiekuńcze.

W nowym brytyjskim rządzie znaleźli się też tacy krytycy państwa opiekuńczego jak „Dominic Raab (minister spraw zagranicznych), Chris Skidmore (minister zdrowia) i Liz Truss (ministra handlu międzynarodowego)".

Zwolennikiem brexitu jest też „mianowany przewodniczącym Izby Gmin i odpowiadający za relacje gabinetu z izbą niższą parlamentu – Jacob Rees-Mogg" - właściciel majątku wartego 55 milionów funków (256 milionów złotych), finansista z bogatej rodziny. Jacob Rees-Mogg „powołując się na swój katolicyzm, jest przeciwnikiem dostępności aborcji".

Jan Bodakowski