W kinach nowa komedia romantyczna Woody Allena i satyra o zombi Jima Jarmuscha

0
0
0
W deszczowy dzień, Woody Allen
W deszczowy dzień, Woody Allen / kinoswiat.pl

W kinach w całej Polsce, w tym i w warszawskim kinie Kinoteka, kinomani mają okazje zobaczyć nowa komedie romanistyczna Woody Allena i satyrę o zombi Jima Jarmuscha.

„W deszczowy dzień w Nowy Jorku" to klasyczna komedia romantyczna Woody Allena, z udziałem takich aktorów jak: Timothée Chalamet (znany z filmów „Moj piękny syn", „Tamte dni, tamte noce"), Elle Fanning („Czarownica", „Na pokuszenie"), Jude Law („Kapitan Marvel", „Młody papież" - serial TV), Selena Gomez („Spring Breakers", „Big Short"), Diego Luna („Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie", „Narcos: Meksyk" - serial TV), Liev Schreiber („Spotlight", „Ray Donovan" - serial TV)

 

Jak informuje dystrybutor filmu „nowa komedia romantyczna Allena opowiada o zakochanej parze studentów, Gatsby'm (Timothée Chalamet) i Ashleigh (Elle Fanning), którzy postanawiają spędzić romantyczny weekend w Nowym Jorku – jednak ich plany ulegają zmianie równie szybko, jak słoneczna pogoda, która znika w ulewnym deszczu. Gatsby uwielbia klimat Nowego Jorku i chce pokazać ukochanej Ashleigh rodzinne miasto. Niespodziewanie ich ścieżki rozchodzą się i każde z osobna przeżywa własne przygody, pełne humoru i zwrotów akcji. Reżyser filmowy (Liev Schreiber) zaprasza dziewczynę na pokaz roboczej wersji jego najnowszego dzieła. Będąca początkującą dziennikarką Ashleigh zostaje wciągnięta przez wydarzenia, dzięki którym poznaje scenarzystę (Jude Law) oraz gwiazdę kina – Francisco Vegę (Diego Luna). Pozostawiony samemu sobie Gatsby przypadkowo spotyka i spędza cały dzień w towarzystwie Chan (Selena Gomez) – młodej i błyskotliwej siostry swojej ex dziewczyny. Rozmarzony i skąpany w deszczu dzień w Nowym Jorku sprawi, że Ashleigh pozna siebie na nowo, a jej chłopak przekona się, że żyje się tylko raz – ale to wystarczy, jeżeli znajdzie się właściwą osobę".

 

Główny bohater ogrywa w filmie Woody Allena role odgrywane przez Allena we wszystkich swoich filmach (w ostatnich filmach Allena to standard) – młodego atrakcyjnego genialnego, acz leniwego, neurotycznego i sarkastycznego, geniusza, otoczonego młodymi atrakcyjnymi kobietami, inteligentnymi i równie sarkastycznymi, oraz nieskomplikowanymi amerykańskimi pięknościami bardziej niż bohater realistycznymi.

 

Choć nowy film Allena oryginalny nie jest, to bawi jak zawsze – podobnie jak dobra potrawa jedzona od dekad nigdy się nie nudzi, a nawet smaki z dzieciństwa są atrakcyjne i wprawiają w dobry nastrój. Parafrazując inżyniera Mamonia z Rejsu nowe filmy Allena się nam podobają, bo bardzo dobrze je znamy, zanim je zobaczymy.

 

„W deszczowy dzień w Nowy Jorku" to film pełen humoru (o Żydach, seksie, establishmencie, kulturze i Ameryce), sympatyczny, życzliwie ukazujący bohaterów, z romantycznym happy endem i ładnymi aktorkami, rozluźniający, be jakieś nachalnej lewicowej propagandy i gejów, wprawiający w dobry nastrój.


Zdjęcie: kinoswiat.pl

Film Jima Jarmuscha zapowiadał się jako fajna rozrywka z mnóstwem bardzo znanych aktorów. Niestety reżyser „Truposze nie umierają" absolutnie nie wykorzystał możliwości, jaki dawał temat zombi i zrobił sobie żart z widzów, którego nie ratuje nawet udział tak znanych aktorów, jak Bill Murray, Adam Driver, Chloë Sevigny, Tilda Swinton, Iggy Pop, Steve Buscemi, Tom Waits, Selena Gomez, Danny Glover, Caleb Landry Jones, Carol Kane.

 

Film jest dla twórców okazją do nachalnej propagandy ekologicznej (rabunkowe wydobycie surowców zakłóca biegun Ziemi, co doprowadza co zmian czasu dnia i nocy oraz powoduje powstanie z martwych żywych trupów), anty konsumpcjonistycznej (zombi nie tylko chcą konsumować żywych, ale i dalej żyć konsumpcjonistyczne – jedną z niewielu zabawnych scen filmie jest tłum zombi nocą przemierzających ulice i wpatrujących się w ekrany smartfonów), oraz krytyki zwolenników Trumpa (ukazanych jako buraki).

 

Akcja filmu rozgrywała się w małym amerykańskim miasteczku. Głównymi bohaterami miejscowi policjanci, właścicielka zakładu pogrzebowego, właściciel motelu i jego młodzi goście, wredny farmer, murzyni, kelnerki z baru, sprzedawca komiksów ze stacji benzynowej, pustelnik, dzieci z poprawczaka. Prócz zombi pojawiają się też UFO. Bohaterzy prowadzą surrealistyczne rozmowy, z których wynika, że wiedzą, że grają w filmie, choć ich gra to normalne życie. Zaletą filmu jest brak gejów.

Zdjęcie: media-amazon.com

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną