Ksiądz Józef Kruszyński wybitny badacz tożsamości kulturowej Żydów

0
0
0
Antysemityzm antyjudaizm antygoizm, ks. Józef Kruszyński
Antysemityzm antyjudaizm antygoizm, ks. Józef Kruszyński / praweksiazki.pl

Można żałować, że dziedzictwo intelektualne przedwojennej Polski, choć niezwykle aktualne jest dziś zapomniane. My Polacy jako naród nie potrafimy korzystać z kapitału wiedzy zgromadzonego przez pokolenia naszych rodaków, choć taka umiejętność uchroniłaby nas od wielu problemów.

Jedną z wielu zapomnianych osób jest ksiądz Józef Kruszyński. Jak trafnie zauważa Wikipedia „w okresie dwudziestolecia międzywojennego w Polsce" jeden „z największych znawców problematyki żydowskiej i autor(...) wielu opracowań dotyczących tematyki żydowskiej i judaizmu". Przez lewicę i Żydów zaliczany do klasyki polskiego antysemityzmu.

 

Ksiądz Kruszyński pochodził z ubogiej rodziny rolników. Znał wiele języków starożytnych i współczesnych, podróżował po świecie. W II RP zyskał habilitacje, wykładał na KUL, był rektorem tej uczelni, i przetłumaczył prawie cały tekst Pisma Świętego na polski z języków oryginalnych. „Był kanonikiem gremialnym Bazyliki Katedralnej we Włocławku, posiadał papieskie tytuły honorowe Protonotariusza Apostolskiego ad instar participantium oraz Prałata Domowego Jego Świątobliwości, odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski".

 

W pierwszych dniach okupacji niemieckiej uwięziony przez Niemców, zwolniony po roku, publicznie protestował w czasie okupacji przeciwko zbrodniom niemieckim na narodzie polskim. Zmarł w 1953 roku.

 

Jedną z wydanych współcześnie (między innymi przez Dom Wydawniczy Ostoja) prac księdza Józefa Kruszyńskiego jest broszura „Antysemityzm-Antyjudaizm-Antygoizm". Choć wiele z opinii autora zawartych w tej pracy w wyniku wydarzeń historycznych się dezaktualizowało, inne są niezwykle aktualnym głosem w dyskusji o tożsamości i pozycji Żydów.
 

Według duchownego antysemityzm, czyli „wrogi kierunek przeciwko żydom ujawniający się we wszystkich krajach, w których znajduje się wielkie skupienie żydowskie [...]. Zwrot przeciwko żydom, nazwany w ubiegłem stuleciu antysemityzmem, jest tak starym, jak samo żydostwo. Od czasu rozproszenia żydostwa występuje on dość często na widownię i posiada uzasadnienie przede wszystkim w nastrojach żydostwa względem narodów chrześcijańskich".

 

Zdaniem księdza Kruszyńskiego „stwierdzono po niezliczone razy, iż żydzi zachowywali się zawsze niepoprawnie, a często obierali wrogie stanowisko względem narodów chrześcijańskich, wśród których, czy też, obok których mieszkali. Skoro tylko stało się to wiadomym, wśród tych ostatnich powstawał zawsze nieprzyjazny odruch w stosunku do żydostwa. Wynikające na tym tle zatargi aż do końca osiemnastego wieku posiadały charakter miejscowy i bardzo rzadko przenosiły się poza granice jednego kraju. Gdy więc istniał zatarg na tle stosunków z żydami np. w Anglii, jednocześnie w Niemczech panowała zgoda itd. Żydostwo aż do końca 18 wieku nie występowało na zewnątrz jako jednolita zorganizowana masa, ożywiona tymi samymi dążnościami i uprawiająca jednał tę samą politykę. Były więc zatargi krajowe, ponieważ i żydzi uchodzili za krajowców. Zatargi wypływały po większej części z pobudek religijnych, politycznych i ekonomicznych. O ile pobudki ustawały, układały się warunki mniej więcej po linii zgodnego pożycia. Lata pokrywały zapomnieniem dawniejsze winy i żydostwo mogło nadal prowadzić swoje odrębne życie, oddając się tym samym zajęciom i tym samym dążeniom, które w przeszłości były przyczyną zatargu. Większe tylko przewinienia, zwłaszcza o ile w związku z nimi wchodziła w grę polityka, sprowadzały bardziej smutne następstwa, kończące się niekiedy katastrofą wyrzucania z kraju niepoprawnych i nielojalnych przybyszów. Takie koleje przechodzili żydzi we wszystkich krajach zachodniej i południowej Europy".
 

Jednak według duchownego „od początku 19-go wieku międzynarodowe stanowisko żydów uległo zasadniczej zmianie. Rewolucja francuska przyniosła zmianę w dotychczasowych stosunkach z żydami, odkrywając jednocześnie duchowe oblicze żydostwa, tak starannie do tego czasu ukrywane. Jak po wszystkich przewrotach, dokonanych w krajach chrześcijańskich, tak i po rewolucji francuskiej, żydostwo postanowiło jak najwięcej zdobyć dla siebie korzyści. Wkrada się w zamknięte do tej pory dziedziny życia chrześcijańskiego, gamie się przede wszystkim do oświaty w tym przekonaniu, że jest to droga prowadząca najszybciej do osiągnięcia odwiecznych celów, jakie sobie stawiało żydostwo w walce ze światem chrześcijańskim. Zrozumieli żydzi, jak wielką uzyskają broń, o ile zostaną urzeczywistnione hasła, rzucone przez Jakuba Rousseau, o tzw. prawach człowieka. Praw tych domagali się usilnie we wszystkich krajach bez względu na warunki i przywileje, z jakich przedtem korzystali. Stanowisko, jakie w walce o te prawa zajęli żydzi, otworzyło oczy narodom chrześcijańskim, że nie ma się do czynienia z ludem rozbitym i rozproszonym, czy organizacją wyznaniową, gotową poza utrzymaniem wolności swego wyznania poddać się całkowicie i bez zastrzeżeń prawom krajowym. Przekonano się, że jest to społeczeństwo jedno, bardzo silne nie tylko spójnią religijną, ale narodową, gotowe bronić wspólnymi siłami postulatów, choćby te szły wbrew żywotnym sprawom narodu, z którego gościny żydostwo korzysta. Zrozumiano dalej, że nie tylko na punkcie przekonań religijnych, ale także politycznych, istnieje porozumienie pomiędzy całą masą żydowską. Nie ma Żydów – Niemców czy Anglików itd., są tylko żydzi mieszkający w Niemczech czy Anglii i życie narodu, wśród którego mieszkają, zarówno, jak i losy kraju, oceniane są wartością korzyści, jakie mogą zdobyć dla siebie. Ruch syjonistyczny, który rozwinął się w krajach chrześcijańskich po otrzymaniu „praw człowieka", utrwalił narody chrześcijańskie w przekonaniu, że mają do czynienia ze społeczeństwem całkiem obcym, mogącym nawet zająć stanowisko wrogie wobec kraju, o ile będzie to odpowiadało jego własnym postulatom. Syjonizm zdarł maskę z oblicza żydów i oświadczył jasno: nie jesteśmy Niemcami, Francuzami, Polakami, lecz jesteśmy żydami i takimi pragniemy pozostać".
 

W opinii autora pracy „Antysemityzm... " „błędne byłoby dalsze zapatrywanie się na żydów, jako na krajowców, zachowujących swoją odrębność, tylko pod względem religijnym. W miarę tego, jak rozwijał się ruch syjoński, widzimy jakby odruch samoobrony wśród różnych społeczeństw chrześcijańskich. Przyjęto z bolesnym uczuciem do wiadomości nowe nastroje wśród żydostwa. Przekonano się, że nadzieje na asymilację są tylko mrzonkami".

 

Duchowny uważał, że „naród polski staje w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa żydowskiego i musi się przygotowywać do obrania pola walki, która rozstrzygnie, kto ma prawa do ziemi polskiej: żydzi czy Polacy".
 

Ksiądz Kruszyński uważał, że „ruch przeciwżydowski, jak wspomnieliśmy wyżej, został nazwany antysemityzmem. W ubiegłych wiekach jakkolwiek zdecydowanie występowano przeciwko żydom, z tą nazwą się nie spotykamy. Nazwa ta jest niewłaściwą i zupełnie fałszywie ma oznaczać ruch, dla określenia którego została zastosowana. Żydzi należą do rasy semickiej, ale do tej samej rasy należą Arabowie, Syryjczycy, Abisyńczycy i wiele innych pomniejszych plemion. Otóż ruch antysemicki bynajmniej nie dotyczy wymienionych narodów, lecz wyłącznie żydów i to tych, którzy przebywają w rozproszeniu w krajach chrześcijańskich. Przeciwżydowski ruch nie wypływa z pobudek rasowych, ale wspiera się na całkiem innym gruncie. Rasa semicka jako rasa nie posiada w sobie nic niebezpiecznego względem chrześcijańskich narodów w Europie czy Ameryce. [...]. Nazwa „antysemityzm" jest ulubionym określeniem w mowie żydów i oni to głównie przyczynili się do jej spopularyzowania. Autorowie żydowscy używają celowo wyrażenia „antysemityzm", aby odwrócić uwagę od istotnych przyczyn owego „antysemityzmu". Podłożem antyżydowskich wystąpień jest tak zwany „judaizm", który wciela w życie zasady Talmudu. Byłoby słuszniej nazywać ruch, o którym mowa, antyjudaizmem. Wyraz ten brzmi bardzo niemile dla ucha żydowskiego, jako wymierzony wprost przeciwko żydom, związanym w jedną organizację, nazywaną judaizmem. Określenie natomiast „antysemityzm" posiada daleko szersze znaczenie, jako odnoszący się do rasy semickiej i nie dotyczy wprost żydostwa, jako społeczności odrębnej, posiadającej własne prawa, ustawy i zwyczaje częstokroć wrogie prawom i ustawom tych narodów, obok których żydzi mieszkają".

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną