''Polityka'' Vegi – to szokujące, że tak dobry reżyser mógł zrobić tak kiepski film

0
0
0
Polityka, reż. Patryk Vega
Polityka, reż. Patryk Vega / kinoswiat.pl

W kinach w całej Polsce, w tym i warszawskim kinie Kinoteka, kinomani mają okazje obejrzeń najnowszy, i z niecierpliwością oczekiwany, film Patryka Vegi „Polityka". Fani Vegi mogą być zaszokowani tym, że tak dobry reżyser zrobił tak kiepski film, i to na podstawie tak inspirującego materiału, jakim jest polskie życie polityczne.

Vega od lat przyzwyczaił widzów do świetnych, pełnych akcji i humoru, poruszających w przystępnej formie ważne problemy, obrazów. „Polityka" takim filmem nie jest. Vega nie jest pierwszym reżyserem, który zrobił film niedorastający do swoich wcześniejszych obrazów. Marek Piwowski nie nakręcił kolejnego filmu na miarę „Rejsu". Najnowsze filmy Juliusza Machulskiego to nie „Seksmisja". Jednak zmiana jakości produktu Vegi jest szokująca dla konsumenta. „Polityka" nie jest warsztatowo kolejnym „Botoksem'', bardziej przypomina rażący sztucznością produkt dla małej stacji telewizyjnej. Rodzi się wręcz pytanie, czy Patryk Vega od „Polityki" to ten sam Patryk Vega od wcześniejszych filmów.

 

Najnowszy obraz Vegi miał być satyrą z PiS. Na filmie jednak nikt się nie śmieje, choć jak odniosłem wrażenie na sali przeważali zagorzali zwolennicy antyPiSu. Choć bohaterowie obrazu noszą inne nazwiska niż politycy w rzeczywistości, to wiadomo, o kogo chodzi, dlatego w swojej recenzji nazwisko polityka odgrywanego filmie pisze w cudzysłowie.

 

Braku związku tego, co Vega przedstawia w swoim filmie, z realiami III RP, najlepiej ukazuje przykład skandalu związanego ze sfilmowaniem przez TVN urodzin Hitlera (rzekomo zorganizowanych spontanicznie). W filmie Vegi telewizja księdza ''Rydzyka'' przekupuje antyfaszystów, by zorganizowali urodziny Stalina.

 

Innym przykładem braku realizmu w filmie Vegi jest to, że przedstawia on demonstracje antyPiS jako tłumne, złożone z miłych i kulturalnych ludzi, zwolenników opozycji przedstawia jako pracowitych, uczciwych i inteligentnych ideowców. Kto był osobiście świadkiem demonstracji groteskowej opozycji, a nie widział ich tylko w TVN, ten wie, jak kreacja antyPiSowskich mediów i Vegi nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, kto ciekawy ten może pooglądać mnóstwo relacji wideo (w tym i moich). Przykładem młodego idealisty zwolennika antyPiS i tęczowej rewolucji jest sympatyczny rehabilitant ''Kaczyńskiego''. Innym pozytywnym bohaterem filmu jest poseł antyPiS, emerytowany nauczyciel.

 

Skandalem jest to, jak Vega pokazuje młodych polskich patriotów nacjonalistów. Określa ich mianem nazistów, którzy katują sympatycznych antyfaszystów i gwałcą antyfaszystki.

 

Pierwszą bohaterką filmu Vegi jest „Beata Szydło", którą reżyser ukazał z sympatią (jak na satyryczny film wymierzony w PiS). „Szydło" to kobieta prosta, pracowita, kochana przez męża, ceniona przez „Kaczyńskiego" za to, że nie ma zdania – jej zadaniem jest bycie figurantką, twarzą, a nie mózgiem PiS. W filmie ukazane jest jak po zostaniu premier „Szydło", jest uczona przemawiać, gestykulować, poruszać (już w wielu filmach, szczególnie amerykańskich, ukazane były kulisy kreacji wizerunku polityka).

 

„Szydło" to sympatyczna kobieta, która gotuje i je obiad ze swoimi ochroniarzami, nie wywyższa się, na czas pełnienia urzędu rezygnuje z seksu z mężem (który ubiera się w lumpeksie, i musi na w okresie urzędowania żony zaprzestać picia nalewki do obiadu). Kiedy ''Szydło'' wpada w kłopoty w związku z nagrodami, jakie przyznała ministrom, ''Kaczyński'' ją wrabia i zmusza do odejścia z rządu. Biedna kobieta jest ofiarą intryg prezesa.

 

''Kaczyński'' przedstawiony jest filmie jako demiurg polskiej sceny politycznej, genialny strateg, który gra na scenie politycznej swoimi przydupasami. Gra ta sprawia mu frajdę, jest zadowolony z wrobienia ''Szydło''. Na nowego premiera nominuje ''Morawieckiego'' nazywanego w filmie banksterem, który chce, by Polacy tyrali za miskę ryżu. ''Kaczyńki'' żyje poza realiami, nie zna cen, szkaluje przyzwoitych ludzi z antyPiSu.

 

Nowy premier ''Morawiecki'' kupuje poparcie Rydzyka (który go szantażuje ujawnieniem afery ze SKOK Wołomin) zatrudniając w administracji wychowanków ''Wyższej Szkoły Kultury Społecznej''.

 

Jednym z wychowanków ''Rydzyka'' jest ''Misiewicz', który nie jest w filmie naburmuszonym pulpetem, ale rozrywkowym kolesiem. ''Misiewicza'' zatrudnia ''Macierewicz'' w MON. Jednym z pierwszych zadań ''Misiewicza'' jest zdobycie siedziby wywiadu NATO w Warszawie, przejęcie dokumentów i spreparowanie oskarżeń. Operatywność i uroda łydek ''Misiewicza'' zachwycają ''Macierewicza''. ''Misiewicz'' to cham, który obrzuca frytkami kelnerkę z Mac Donalda, obraża żołnierzy, zachęca ich do chlania wódki, odbywa stosunki seksualne w pracy, wymusza milionowe łapówki, które wydaje na dziwki i narkotyki. W stresujących chwilach ''Misiewicz'' sra w spodnie.

 

Postać ''Antoniego Macierewicza'' jest tak groteskowa, jakby za ten fragment scenariusza odpowiadał jakiś stary bezpieczniak alkoholik. ''Macierewicz'' zachwyca się urodą łydek ''Misiewicza'', jest paranoikiem, który wszędzie dostrzega spisek agentów (np. ukrywających się w śmieciarce), i poprawia sobie nastrój elektrowstrząsami. Zdaniem ''Macierewicza'' najważniejsze jest nie myśleć, ale działać, „jak ktoś myśli za dużo to z niego chuj, a nie żołnierz". Szef MON zakazuje swojemu pupilowi tłumaczyć się i przepraszać za swoje ekscesy, razem ze swoim pupilem się narkotyzuje, tańczy. Ku rozczarowaniu ''Macierewicza'', ''Misiewicz'' nie chce z nim odbywać stosunków seksualnych.

 

Najmniej znanym z bohaterów Polityki jest poseł ''PiS'' ''Stanisław Pieta'' pupil ''Rydzk'', który traci wszystko, bo zdradza żonę, z młodą działaczką ''PiS'' poznana w czasie chlania wódki przez posłów i działaczy ''PiS''. Kiedy kochanka odchodzi od posła, ten ustala jej adres zamieszkania dzięki pomocy szefa służb ''Mariusza Kamińskiego'' (widocznie w świecie Vegi ludzie nie znają adresów zamieszkania swoich kochanek, i nie są tego w stanie ustalić za pośrednictwem np. intranetu).

 

W filmie „Krystyna Pawłowicz" przedstawiona jest jako chamka, prostaczka i fanatyczka. „Mariusz Kamiński'' zmusza kochankę posła ''Piety'' by ta go skompromitowała, w odwecie za to, że ten spiskował z ''Rydzykiem'' i miał zostać liderem partii Polonia Christi.

 

Na tle posłów ''PiS'' posłowie antyPiSu przedstawieni są jako mądrzy i kulturalni ludzie, których jedyną winą są drobne szwindla na parę stówek zwrotu kasy za ulotki czy plakaty, i którzy wzajemnie się podgryzają. Instrumentem kłamstw ''PiS'' jest ''TVP'', policja i prokuratura, które zastraszają ofiary i przeciwników władzy.

 

Równie wpływowy, jak ''Kaczyński'' jest ''Rydzyk''. Zmusza on dziewicę dziewczynę ''Misiewicza'' Basie by ta zinfiltrowała antyfaszystów i zdobyła dla TV ''Trwam'' kompromitujące materiały. W czasie infiltracji Basia zostaje zatrzymana przez policje, antyfaszysta ją gwałci. Chciwego ''Rydzyka'' dramat dziewczyny nie obchodzi, dale ją zmusza do infiltrowania antyfaszystów. Przekupieni przez wysłanników ''Rydzyka'' antyfaszyści organizują urodziny Stalina. Podczas nagrania skini atakują anarchistów i gwałcą Basie. Kolejny dramat dziewczyny ''Rydzyka'' nie obchodzi, a nawet jego przydupas chce by dziewczyna, o gwałt oskarżyła islamistów.

 

Okazało się, że bym przypadkowo świadkiem kręcenia sceny demonstracji antyfaszystów. Był on kręcony podczas Marszu Koalicji Europejskiej w maju 2018. Jednym ze statystów był pan znany ze współpracy z pro rosyjskimi wideo blogerami udających narodowców.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną