Przekręt z e-papierosami

0
0
0
/

Nieszkodliwa odpowiedź na papierosy. Takie informacje idą z rynku e-papierosów. Problemy jakie łączą się z elektronicznym dawkowaniem używek są tutaj pomijane.

Jeśli chodzi o technologię e-papierosy są ukazywane jako wyjście dla korzystających z nikotyny, ale niepalne. Generują aerosol zawierający obok nikotyny propen, a także glicerynę. Jest to wejście na rynek palaczy szacowany na wiele miliardów dolarów. Wedle British Medical Journal i wypowiadających się na jego łamach profesorów Roberta Tarrana, Roba McConnela, Svena Erica Jordta i Jeffreya Gottsa w odróżnieniu od innych produktów do terapii, czy zastosowań medycznych zawartość e-papierosów nie jest sprawdzana. Nie ma tym samym ustaleń i badań w zakresie zagrożeń tyksologicznych, a także jaki będą miały one długofalowy skutek. Zarazem problem komplikuje fakt, że zmiany w organizmie czasu następują w określonym czasie. Skutki palenia są w przypadku chorób płuc są widoczne dopiero po dekadzie korzystania. Tym samym naukowcy oceniają, że dopiero w połowie bieżącego wieku pojawią się w okolicy 2050 roku. Tym samym do tego czasu istnieje ryzyko, że dla zysków e-papierosy będą reklamowane jako nieszkodliwe, bo efekty uboczne jeszcze nie zdążyły się wytworzyć.

Organizm człowieka składa się z dwóch tysięcy kilometrów naczyń włosowatych. Trzysta milionów pęcherzyków płucnych tworzy przestrzeń siedemdziesięciu metrów kwadratowych używanych do wymiany gazowej u przeciętnego człowieka. Dlatego infekcje układu oddechowe mają tak wielkie konsekwencje. Zaburzają pracę całego organizmu. Brudne powietrzne kończy się infekcją, lub też uszkodzeniem płuc. Za tym idzie problem z wymianą gazową, co przekłada się między innymi na ogólną wydolność fizyczną człowieka.

Historia branży tytoniowej wskazuje do czego prowadzi korzystanie z papierosów. Odkąd palenie upowszechniało się zwłaszcza u końca dziewiętnastego wieku początkiem następnego rosła dzięki reklamie produkcja papierosów. Do lat trzydziestych dwudziestego wieku jednak nie było informacji o raku płuc, ani też o operacjach klatki piersiowej związanych z rakiem płuc. Dopiero w 1964 roku raport Naczelnego Chirurga Stanów Zjednoczonych powiązał palenie z rakiem.

Zanim szkodliwe informacje od naukowców i od samych palaczy dotarły do opinii publicznej wykreowano za pomocą reklamy styl z papierosem. Jego uzupełnieniem jest dziś e-papieros. Przez naciskanie guzika palacz podgrzewa mieszankę rozpylaną ze zbiorniczka. Odkąd wprowadzono je w 2004 roku uległy modyfikacji, ale dalej brakuje wskazań zdrowotnych. Karbonyle, furany, a cztery szkodliwe dla zdrowia metale nikiel, chrom i cynk są trucizną dla płuc. British Medical Journal twierdzi, że przemysł nikotynowy dba o opłacanie badań wykazujących, że nikotyna nie ma tak dużej szkodliwości, jak sądzimy. Rynek e-papierosów kontrolują te same firmy, co tworzące zwykłe papierosy. Za tym idzie kapitał szacowany na jedenaście miliardów czterysta milionów dolarów. Wedle szacunków do 2025 wzrośnie on do osiemdziesięciu sześciu miliardów czterystu milionów dolarów. Finansowe przez branże tytoniową badania e-papierosów w sześćdziesięciu ośmiu procentach twierdzą, że są one nieszkodliwe. Dla uściślenia na świecie szanuje się łączną liczbę palaczy na miliard osób. W tej grupie znajdują się również nastolatki.

Dodatkowo istotna jest dla końcowego odbiorcy technologia produkcji. Odkąd pojawił się w Stanach Zjednoczonych system Juul w 2015 do roku 2018 uzyskał dominującą pozycję. Blisko siedemdziesiąt procent e-papierosów jest wykonanych tym sposobem. O ile w typowym e-papierosie poziom nikotyny sięga od sześciu do osiemnastu miligramów na mililitr, w Juul jest to już pięćdziesiąt dziewięć miligramów na mililitr. W efekcie czego badania wskazały, że korzystające z Juul osoby miały poziom koncentracji nikotyny we krwi na poziomie “zwykłych” palaczy. Badania na czterdziestu pięciu tysiącach mieszkańcach Hong Kongu wykazały, że e-papierosy łączą się ze wzrostem chronicznego kaszlu, flegmy, czy zapalenia oskrzeli. Wnioski te potwierdzają ustalenia z Hawajów oraz Florydy. Koreańscy uczniowie sięgający po e-papierosy wskazali na wzrost przypadków astmy. Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób i Prewencji (CDC) potwierdza, że e-papierosy szkodzą. Mówienie, że są “nieszkodliwym” zamiennikiem papierosów jest kłamstwem.

Jacek Skrzypacz

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną