48 lat temu Paweł VI beatyfikował ojca Maksymiliana Kolebego

0
0
0
Św. Maksymilian Maria Kolbe
Św. Maksymilian Maria Kolbe / esprit.com.pl

W 1971, 48 lat temu Paweł VI beatyfikował ojca Maksymiliana Kolebego. Beatyfikacja to akt Kościoła katolickiego uznający zmarłego za błogosławionego. Ksiądz Stanisław Hołodok w artykule „Beatyfikacja" (na portalu Opoka) przypomniał, że „samo słowo „beatyfikacja" pochodzi z łacińskiego „beatificare" i znaczy: wyróżniać, czynić szczęśliwym, ogłaszać błogosławionym.

Beatyfikacja wiąże się z błogosławieństwem określonym w Starym i Nowym Testamencie, a urzeczywistnionym przez Pana Jezusa. Beatyfikacja jest uczestnictwem w doskonałej radości Chrystusa (J 15,11), a także stanem pewnego rodzaju szczęśliwości człowieka wierzącego, który zmierza do wieczności; wypływa ze zbawczej wiary, z pełnienia woli Bożej, ze świadomości umiłowania przez Boga, z ofiarnej służby Bogu z gotowością poświęcenia Mu całego swojego życia oraz doświadczenia krzyża w spotykającym nas cierpieniu. Wspólnota kościelna okazuje podziw, także uznanie i wiarę w fakt, że błogosławiony osiągnął szczęśliwość eschatologiczną, że miał czynny udział w historii zbawienia. W Nowym Testamencie i teologii błogosławionym nazywa się Boga, Jezusa Chrystusa, który doprowadza stworzenie do Ojca, a także błogosławionym jest Kościół i „w pewnym sensie cały kosmos". Błogosławieni odgrywają ważną rolę w doprowadzaniu ludzi żyjących tu na ziemi do Królestwa Bożego. Podstawą, źródłem beatyfikacji jest Misterium Paschalne Jezusa Chrystusa. Dlatego też Kościół i poszczególne wspólnoty kościelne czczą beatyfikowanych za ich udział i doskonałe korzystanie z owoców Misterium Paschalnego, za heroiczną realizację Ewangelii, szczególnie Kazania na Górze".


Beatyfikowany przez papieża Pawła VI (a potem kanonizowany przez Jana Pawła II) Maksymilian Kolbe to jeden z najbardziej znienawidzonych przez żydokomunę i za życia, i po śmierci, kapłanów Kościoła katolickiego, franciszkanin zabity w czasie wojny przez niemieckich narodowych socjalistów, kapłan, który swoimi inicjatywami medialnymi pomieszał szyki masonom i lewicy.

 

Przodkowie świętego Maksymiliana przybyli do pracy na ziemiach polskich znajdujących się pod zaborem rosyjskim z ziemi czeskiej, będącej fragmentem monarchia Habsburgów. Pomimo swojego czeskiego pochodzenia ojciec świętego był żarliwym polskim patriota (polski patriotyzm to patriotyzm wspólnej kultury, a nie krwi). Podobnie i matka świętego, mająca polskie pochodzenie, była wielką polską patriotką. Rodziców świętego łączyła też żarliwa wiara katolicka, prześladowana przez rosyjskiego zaborcę.


Rodzina świętego była ofiarą kryzysu, z rodzinnej Zduńskiej Woli, po sprzedaży warsztaty tkackiego przeniosła się do Łodzi, a potem do Pabianic. Ubóstwo, ciężka praca, nie były przeszkodą dla rodziców świętego w żarliwych praktykach religijnych i działalności społecznej – ojciec świętego prenumerował nacjonalistyczną prasę i działał w chadeckich organizacjach społecznych.


Mały Rajmund Kolbe (późniejszy święty) w szkole miał doskonałe wyniki w nauce. W gimnazjum wziął udział w antyrosyjskim strajku szkolnym, domagając się nauczania po polsku, zniesienia ograniczeń etnicznych i religijnych uderzających w Polaków i katolików w dostępie do szkół, zniesienia nadzoru rosyjskiej policji nad szkołami.


W czasie nauki w gimnazjum Rajmund zdecydował o wstąpieniu do seminarium, by do niego się dostać, przekroczył nielegalnie granicę zaboru rosyjskiego i w leżącym w zaborze austriackim Lwowie wstąpił do seminarium.

 

Po wstąpieniu do zakonu franciszkanów został wysłany przez zakon na studia do Rzymu. Jednym z jego kolegów był Rajmund Gościński, który po latach porzucił katolicyzm, został działaczem neopogańskiej Zadrugi, i po wojnie robił karierę w PRL. W Rzymie ojciec Maksymilian powołał do życia Milicje Niepokalanej, której celem była obrona Kościoła przed masonami i heretykami, oraz nawrócenie wrogów Pana Boga. Potrzebę takich działań uzasadniało to, że celem masonerii była likwidacja Kościoła katolickiego, zbudowanie globalnego superpaństwa i wspieranie satanizmu. Dla ojca Maksymiliana masoneria była „zorganizowaną kliką fanatycznych Żydów, dążących [...] do zniszczenia Kościoła katolickiego".

 

Po pierwszej wojnie światowej ojciec Maksymilian wrócił do odrodzonej Polski. W Krakowie był wykładowcą w seminarium, jednak jego wykłady nie cieszyły się uznaniem kleryków. Po przeniesieniu do Lwowa rozpoczął w tym galicyjskim mieście wydawanie „Rycerza Niepokalanej". Czasopismo to miało być odtrutką na działalność Żydów i masonów wykorzystujących prasę do rządzenia światem, demoralizacji i szerzenia laicyzmu. Ojciec Maksymilian uważał, że plany Żydów i masonów doskonale zostały ukazane w „Protokołach mędrców Syjonu".


Pomimo wielu trudności, nieustannej nędzy, ostatecznie pod koniec lat dwudziestych, ojciec Maksymilian stworzył w Niepokalanowie nowy klasztor franciszkański (działkę pod klasztor użyczył zakonnikom książę Jan Drucki Lubecki – gdyby klasztor został zlikwidowany ziemia wraca do rodziny Druckich Lubeckich).

 

Pomimo ataków sanacyjnego urzędu podatkowego klasztor dynamicznie się rozwijał. Chcąc szerzyć wiarę i w innych krajach ojciec Maksymilian w 1930 roku wyruszył na misje do Japonii. Japoński Niepokalanów powstał w Nagasaki. Po powrocie z Japonii w Polsce ojciec Maksymilian wydawał od 1935 roku codzienną gazetę „Mały Dziennik" w nakładzie dochodzącym do 200.000 egzemplarzy. Nakład Rycerza Niepokalanej dochodził do 750.000 nakładu. Sanacja nie pozwoliła zakonnikowi na otwarcie radia Niepokalanów i usiłowała zakonników niszczyć podatkami.


Po zajęciu przez Niemców Polski ojciec Maksymilian odesłał do domów 700 zakonników. Szybko jednak pozostałych w klasztorze kilkudziesięciu zakonników zostało przez Niemców uwiezionych. Po kilku miesiącach bracia wrócili do klasztoru i nieśli pomoc tysiącom Polaków i Żydów wygnanych przez Niemców z ziem II RP włączonych do Niemiec. W ramach eksterminacji polskiej elity Niemcy ponownie aresztowali ojca Kolbego i wysłali go do Niemyckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie został przez Niemców bestialsko zamordowany.

 

Więcej o świętym można przeczytać w wydanej przez wydawnictwo Esprit książkę „Maksymilian M. Kolbe. Biografia świętego męczennika" autorstwa Tomasza Terlikowskiego.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną